Czyżby to lata przejściowe?????????

Miesiączkować zaczęłam w wieku 13 lat-miesiączki miałam regularne, co 28 dni. Gdy miałam 17 lat zaczęłam się obsesyjnie odchudzać-ważyłam tylko 36 kg przy wzroście 156 cm w najgorszym okresie i stwierdzono anoreksję. oczywiście zatrzymał mi się okres. lekarz zapisał mi półroczną kurację gestoMikronem-miesiączka wrociła, ale po roku zaczęło się na nowo-coraz dłuższe przerwy między miesiączkami i w końcu znów się zatrzymywało. te półroczne leczenia miałam ze trzy razy, w międzyczasie wyszłam z anoreksji, przybrałam na wadze do 42 kg. Okres stał się nieregularny, ale przynajmniej był. Gdy miałam 22 lata ważyłam już 45kg. Zaczęłam jednak pracę, która wykańczała mnie fizycznie i psychicznie-schudłam do 42 kg i znów miesiączka się zatrzymała-dostałam tabletki, zmieniłam pracę, przybrałam do 46 kg i okres wrócił. Od czasu mojej anoreksji minęły 4 lata, zaczęłam starać się o dziecko. Okres znów mi zginął, Dostałam Luteinę na wywołanie i zaszłam w ciążę. W ciąży przytyłam 18 kg, teraz 10 miesięcy po porodzie ważę 53 kg, więc o niedowadze nie ma mowy, ale problemy mam nadal. Urodziłam mając 24 lata. Po porodzie pierwszy okres dostałam po czterech miesiącach (wrzesień). Potem pojawił się jeszcze jeden (październik) i zginął. lekarz zapisał mi Luteinę i pod koniec grudnia pojawiła się wywołana miesiączka. Teraz w styczniu okres zaczął mi się spóźniać, dostałam dopiero w lutym-po 44 dniach. Mamy marzec, powinnam mieć już następny, na razie minęło 35 dni a tu nic. Do tego czuję sie okropnie-ciągle wściekam się o byle co, mam ataki gorąca a za chwilę mi zimno, cera mi się popsuła a na brodzie wyrastają mi co jakiś czas dwa czarne, grube włoski... czy to może zaczynają się lata przejściowe? Lekarz powiedział, że jak znów mi miesiączka się zatrzyma, zrobi mi badania na hormony i zaleci dłuższą kurację tabletkami.

najwyższy czas zbadać tarczycę i hormony. Nie wiem na co czeka ten twój lekarz. A może idź sama na to badanie, zapłacisz parę zł w prywatnym laboratorium ale będziesz wiedziała na czym stoisz. TSH tarczycy i 3 podstawowe kobiece hormony to koszt ok 60 zł

no właśnie TSH -prolaktyne też warto zbadać :) te 2 badania najpierw :)

Nie wiem, na co czeka lekarz. ja myślałam, że po prostu gdy miałam anoreksje, w mózgu zaszły już istotne zmiany i dlatego co jakiś czas znika mi okres, ale ginekolog powiedział, że nie w tym rzecz, bo po porodzie powinno mi się wszystko uregulować i że nie wie, dlaczego tak się dzieje, że dopiero jak teraz nie dostanę, to mam przyjść i poszukamy przyczyny. Dodam, że mam takie objawy jak moja mama, która jest w latach przejściowych.

lekarz wie, że miałam anoreksję-sam mi tabletki 8 lat temu zapisywał-chodzę do niego od samego początku.

Sama już nie wiem-zapytam go jakie dokładnie badania zrobić. torbiele na jajnikach chyba nie-badał mnie od wewnątrz, uciskał, sprawdzał i stwierdził, że z jajnikami wszystko ok, chociaż usg mi nie robił... na początku myślał, że może jestem w ciąży, ale po badaniu powiedział, że nie, bo macica mała i twarda.

Nie wiem, moze powinnam zmienic lekarza... choc mam do niego zaufanie, ciaze tez ladnie mi prowadzil. moja przyjaciolka na przyklad miala problemy-i co inny lekarz to inna opinia i leczenie...

bo anoreksja jest chorobą przez którą traci się wage,a winą nieregularnych miesiączek i ich brak są problemy hormonalne i nagły spadek wagi,stres...mogłabym wymieniać,czytajac Twoje wypowiedzi widzę,że problemme był spadek wagi,bo po przybraniu na wadze okres wracał, po porodzie też mogły powrócić wystąpić problemy hormonalne.Jak będzie Ci tylko przepisywał tabletki na jej wywołanie tozmień lekarza,bo ja bym tak zrobiła. Lekarz powinien zająć się tym w czym tkwi problem,a nie wywoływać na siłe okres gdy miałaś problemy z strony wagi,to moim zdaniem może pogorszyć stan zdrowia takiej osoby jak Ty. Mam nadzieję,że już wszystko jest wporządku i że wyszłaś z tego. Zacznij teraz racjonalnie się odżywiać,zdrowo-ale nie zbyt tłusto Bo zarówno spadek wagi był powodem braku okresu jak i przytycie podczas ciąży mógł być tym powodem-chociaż nie jestem tego przytycia pewna. Więcej odpoczynku,relaksu,daj sobie więcej przyjemności-zakupy z koleżankami,babski wieczorek,spacerki,prawidłowe odżywianie a moim zdaniem wszystko wróci do normy. Mam koleżanke która przechodziła przez to co Ty,wyszła z tego o anoreksji zapomniała,ma wspaniałe dzieco i męża :)

seleminka, dzieki za rady i ciepłe słowa :) po anoreksji już nie ma śładu-sama jakoś z tego wyszłam, gdy zaczęłam się z moim pierwszym chłopakiem spotykać-wstyd mi było się mu pokazać, gdy wszędzie same kości :) Gdy staraliśmy się z mężem o dziecko bardzo dbałam o siebie-to były wakacje, pojechaliśmy na 2 miesiące na wieś do teściowej i tylko odpoczywałam. gdy zaszłam w ciążę ważyłam 48 kg, pod koniec 66, ale nie obżerałam się-jadłam to, co przedtem, a nawet mniej, bo na początku wymiotowałam i miałam przez to do niektórych produktów wstręt. W zasadzie w ciąży nie byłam gruba-wszystko poszło mi w brzuch(miałam wielki) i piersi. zresztą urodziłam duże dziecko-miało ponad 4 kg i miałam dużo wód płodowych.teraz mam 53 kg i nie zamierzam chudnąć-jestem w końcu w sam raz (tylko nadmiar skóry mam na brzuchu i rozstępy) . pisałam, że od 8 lat chodzę do tego lekarza-ale z przerwami-w tym czasie chodziłam też do kobiety i innego faceta ginekologa (jak mieszkałam w innym mieście) i oboje również zapisywali mi GestoMikron lub luteinę na wywołanie-czasem właśnie na półroczną kurację, czasem na jednorazowe wywołanie. Co do mojej diety-to nie odżywiam się za tłusto, słodycze jem rzadko.

na relaks i odpoczynek nie narzekam-jestem na wychowawczym, mam na wszystko czas, moje dziecko też nie jest na razie aż tak absorbujące, żebym padała ze zmęczenia.