Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukanaaaaa

zostawiłam go. ale tęsknie strasznie...

Polecane posty

Gość oszukanaaaaa

ludzie, jak ja za nim tęsknię :( zostawiłam go, bo od jakiegoś czasu zaczął się zmieniać. na gorsze. odeszłam. miałam dość oszukiwania, okłamywania... wiem, że dobrze zrobiła. ale kurwa tak strasznie za nim tęsknię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukanaaaaa
jest jakaś rada na to, by jak najszybciej o nim zapomnieć? by jak najmniej to bolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
jesli nie masz watpliwosci, co do rozstania, to jedyne, co moze Ci pomoc, to czas. Trzymaj sie swojej dezyzji, z kazdym dniem bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tęsknisz za nim, tylko za bliskością drugiego człowieka. Tak już jest jak jedno się skończy a drugie nie zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zaczął się zmieniać na gorsze to pomyśl co by to było z tobą w przyszłości u jego boku. Nie widzę niczego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czas najlepsze lekarstwo i postaraj zając sie czyms przyjemnym nie myśl o nim:) wyskocz gdzieś z kumpelami albo kumplami:) - pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukanaaaaa
wiem o tym, ja tez nie widzę swojej przyszłości u jego boku. dlatego zakończyłam to.. odkąd to zrobiłam nie potrafię myśleć o niczym innym, płaczę na widok ludzi trzymających się za rękę.. serce mi ściska na jego myśl, tęsknię.. mam wtedy chwile zwątpienia: myślę sobie był jaki był, ale zawsze przy mnie był, przytulił.. wiem, głupia jestem. nie wrócę do niego, to wiem na pewno. ale ta tęsknota mnie zabije :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukanaaaaa
tęsknię za tymi dobrymi czasami... jeszcze pół roku temu było cudownie, było nam tak dobrze ze sobą, ze wszystkim sobie radziliśmy, świat nie mial przed nami tajemniec, bo mieliśmy siebie. tęsknię za tymi chwilami gdy przytuleni zasypialiśmy, gdy brał moją twarz w dłonie i mówił " ty mordeczko Ty moja", tęsknię za tamtymi latami, gdy byliśmy dla siebie najważniejsi, gdy jedno dla drugiego było wszystkim, gdy jedno na drugim mogło polegac, wspierac, pocieszać... a teraz co?? zostały mi już tylko te wspomnienia. z jednej strony nie chcę o nich zapominać, bo to były najszczęśliwsze lata w moim życiu. a z drugiej strony: jak będę to tak rozpamiętywać, to nigdy nie przestanie boleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×