Nie znoszę służby zdrowia!

Dzisiaj rano wpadło mi coś do oka. Nie mogłam tego wyjąć. Oko bolało, piekło. Poszłam na pogotowie w szpitalu. Odesłali mnie do kliniki okulistycznej - dość oddalonej. Poszłam tam, czekałam w rejestracji pół godziny, odesłali mnie na izbę przyjeć - znowu czekanie 30 min. I mówią mi że nie przyjmą bo zbyt dużo ludzi, a grę wchodza tylko poważne urazy :O. Odesłali do przychodni dermatologicznej. Gdy tam poszłam to mnie wyśmiali bo niby po co ja tam z okiem :O. Poszłam z powrotem do kliniki okulistycznej i zagroziłam, że jak mnie nie przyjmą i coś mi się z okiem stanie to ich zaskarżę :O. No to te święte krowy w rejestracji powiedziały że jak już tak mnie boli to powinnam udać się do przychodni xyz - znowu sporo oddalonej. Poszłam tam i dopiero wyjęli mi tego durnego kłaka z oka - oczywiście w wielką łaską :O:O:O Jestem normalnie wściekła :O