operacje w angielskich szpitalach

Dziewczyny. Pisze do was wszystkich, a przede wszystkim do tych,ktore mieszkaja w Anglii i mialy operacje w ktoryms z NHS szpitali. Niedawno dowiedzialam sie,ze musze miec operacje guza tarczycy ktorego chodowalam oczywiscie pod kontrola lekarzy 9 lat. perwsza biopsja, ktora mialam robiona 8 lat temu w Polsce wykazala ze jes to guz koloidowy nie majacy zmian zlosliwych. miesiac temu robilam druga biopsje, ktora wykazala, ze guzek sie zmienil aczkolwiek biopsja wyszla niejednoznaczna i nalezy operowac aby histopatologia wykazala dokladnie co to jest. lekarz podal taka nazwe wyniku folikular leswi,ten drugi wyraz to taki nie pewny bo nie moge go dokladnie odczytac. odezwijcie sie dziewczyny,te ktore mialy tu operacje i byc moze operacje tego typu.

poszlo szybko i gladko ale ze mieli syf ,to wdala sie infekcja podczas operacji dostala mi sie woda do pluc;)) zdychalam podwojnie. ale opieka super ,tanczyli kolo mnie bardzo;))

a na co mialas dokladnie te operacje jesli moglabym wiedziec. Te infekcje to norma w szpitalach, to tez slyszalam.

i czy wogole daja przed operacja tzw, glupiego jasia

Moja siostra miala miec operacje wyciecia woreczka zolciowego. Badania robila w Polsce, poniewaz angielscy lekarze niczego niepokojacego nie zauwazyli, nawet kiedy przyniosla im zdjecie usg... :o robili problemy dotyczace szczepienia zoltaczki, twierdzac, ze u nich takiego czegos nie ma i ze po co... co w polsce jest niedopuszczalne. W rezultacie tego wszystkiego siostra zrezygnowala i ostatecznie pojechala do Polski, gdzie wlasciwie trafila w ostatniej chwili...

mialam wybor znieczulenie ogolne lub calokowiete ,wybralam calokowiete.mialam pekniecie wrzoda z rozlaniem hehehe

i wlasnie boje sie tej operacji tutaj, bo moze biopsje tez zrobili na odwal sie i teraz chca operowac.Mysle o operacji w Polsce, ale biopsji nie moge powtorzyc nie wczesniej jak za 3 miesiace a jesli np w przyszlym tygodniu zapisze sie na operacje to w maju bede juz po, a tak na prawde to nikt mi nie powiedzial ile moge zwlekac z operacja. Wiec nie wiem co robic, jesli chodzi o Polske to swietnym szpitalem w tej dziedzinie jest szpital w Gliwicach,. musialabym chyba wtedy to zrobic prywatnie czyli za ok 6tys. zl. bo na kase to nie wiem czy by dalo rade no i trzeba bylo by czekac chyba dlugo.

nie wiem co ci doradzic,ja nie mialam wyboru bo to byla sparawa mojego zycia, ale sprzet tutaj maja bardzo bogatyi piguly na kazde moje zawolanie,poradz sie jakiegos polskiego lekarza w tym szpitalu moze jakis jestw okolicy, do mnie na ojon tez wezwali polska lekarke m bo jakis pielegniarz kilka godzin po operacji dal mi sie wody napic no i bym zjechala...

No wlasnie i chyba ten bogaty sprzet przewaza nad wiedza angielskich lekarzy, bo ciekawa jestem czy bez niego tez by sobie dobrze poradzili.A co do tego pielegniarza ktory podal Ci wode,to byl napewno zwykly salowy tzw. health care assistant, a oni malo co wiedza., procz podcierania tylkow, no chyba, ze na tym stanowisku jest Polak, ktory z wyksz\talcenia jest pielegniarzem, czesto tak jest,ze na tym stanowisku sa dobrze wykwalifikowane polskie pielegniarki

moj kolega mial usuwanego guza z pluca,lekarze byli naprawde bardzo profesjonalni i pomocni.

hej ja mialam operacje 2 razy - raz to cesarka na NHS - super,mialam tez przedtem w polsce i strasznie bylo w porownaniu do UK. drugi raz mialam usuwany rzadki rak skory metoda mohsa tzn kawalki wycinane i sprawdzane pod micro i metodami immunohistopatologicznymi az do czystych (bez kom rakowych) wycinkow. to mialam jako prywatny pacjent bo na NHS kolejka 3 miesiace a nie chcialam czekac. co do twojej biopsji to diagnoza to folicular lesion,takowe moga byc 3 rodzaje w tym jedna ma 20% byc rakiem zlosliwym (20% szans ze folicular neoplasm bedzie folicular carcinoma) zobacz tutaj http://www.medscape.com/viewarticle/406832 to mozna potwierdzic tylko histopatologicznie i stad trzeba wyciac- osobiscie radzilabym ci to zrobic szybko i tutaj mam nadzieje ze to niezlosliwe, trzymaj sie:)

sorki ten link nie wchodzi - wpisz w google \'follicular lession \' i wejdz w pierwszy link a tu drugi artykul www.thyroid.org/ann_mtg/2003_75th/documents/011_Oertel.pd poprzedni post pisalam z dzieckiem na kolanach wiec troche lakoniczny wybacz ogolnie moje wrazenie nt operacji w UK bardzo pozytywne pielegniarki i lekarze (specjalisci) profesjonalni i ludzcy - ale pewnie i tu i w Pl zalezy na kogo sie trafi tak czy inaczej ja bym to wycinala i poddawala dalszym badaniom zeby wiedziec co i jak. w wiekszosci przypadkow pewnie to bedzie nieszkodliwe ale przynajmniej bedziesz spokojna. a jesli odpukac okaze sie zlosliwe to im szybciej zaczniesz dzialac tym wieksze szanse na wyleczenie. powodzenia:)

Moj maz mial usowane kamienie z woreczka zolciowego metoda laparoskopowa. Od rozpoznania choroby do operacji minely dwa miesiace. Nie bylo problemow typu brak miejsca w szpitalu czy dluga kolejka. W Polsce powiedziano mu, ze musi czekac ponad pol roku, a kamieni mial kilka co stwarzalo niebespieczenstwo utraty zycia. Sam pobyt w szpitalu byl bardzo krotki. Wypisano go juz na nastepna dobe po operacji. W Polsce czeka sie conajmniej tydzien. A wcale nie ma takiej potrzeby! Ogolnie opieka bardzo fachowa. Rany goily sie bardzo szybko, bez zadnych atrakcji w sensie zakarzen itd.

dodam jeszcze ze w szpitalu bylo czysto, pielegniarki /pielegniarze wspaniali bardzo ciepli i profesjonalni, lekarz tez:) ja mialam zabieg robiony ambulatoryjnie ale czekalam na wyniki godzine w czasie ktorej dostawalam kawki/herbatki i co chwile ktos przychodzil pytac jak sie czuje:) bardzo milo wspominam potem mialam jeszcze dalsze testy immunohistopatologiczne na ktore mialam czekac 2 tygodnie ale okazalo sie ze byly juz wczoraj i doktor do mnie zadzwonil zeby mi powiedziec i podyskutowac:) dla porownania w Pl jak robiono mi biopsje to nikt do mnie nie zadzwonil, sama sie musialam zglosic pomimo ze diagnoza byla rak zlosliwy.aha byla to prywatna klinika gdzie kupe forsy zaplacilam a poziom uslug pozal sie boze odradzam robienie czegokolwiek w Pl chyba ze masz sprawdzone miejsce gdzie wiesz ze sie profesjonalnie i milo toba zajma co do Uk tez warto popytac, poszukac w necie opinii na temat szpitala do ktorego sie wybierasz i lekarza ktory ma sie toba zajac

ja mialam wycinana prawa czesc tarczycy... dokladnie w Warwick w szpitalu!minelo 5 dni od zabiegu no i czuje sie swietnie(nie zapeszam)!swietna opieka,odpowiedzi na wszystkie pytania(jesli pielegniarka nie znala odpowiedzi szla do lekarza na konsultacje i mi przekazywala) darmowe leki przeciwbolowe i inne jakich potrzebowalam,bardzo mili ludzie pracujacy,pomocni,wszystkie narzedzia lekarskie jakimi mnie 'dotykano'po operacji byly sterylne jednorazowego uzytku(przy mnie odpakowywane)!na dzien dzisiejszy zadnych zastrzezen nie mam do tego szpitala ani ludzi tam pracujacych!!!ogolnie to byl moj drugi pobyt w tym szpitalu tylko ze na innych oddzialach ale jestem zadowolona i mam nadzieje ze tak zostatnie:)

ja mialam maly zabieg ale bylam usypiana i milo wspominam pobyt w szpitalu. szpital byl czysciutki i wszyscy bardzo mili.

ja mialam cesarke i operacje nerwa w uk. przecielam sobie reke w ciagu dnia, zakleilam plastrem ale nie odzyskalam czucia w palcu, wiec wybralam sie do szpitala w nocy, rano mialam operacje na specjalnym oddziale chirurgii reki. operacja zaliczala sie do plastic digital surgery. znieczulenie bylo jedynie miejscowe, operacja trwala cale 50 min, zajeli sie mna bardzo dobrze i od razu moglam wyjsc. po tym mialam wolne nastepne 6 tygodni wiec nie taka bagatela. bardzo sobie obie chwalilam, ogolnie nie mam nic do zarzucenia nhs. moj facet mial operacje na zylaki pod narkoza. tez bez zadnych problemow, coprawda musial zostac w szpitalu na jedna noc bo operacja byla pozno a nie mogl sie zalatwic. a zanim cie wypuszcza musza sie upewnic ze wszystko dziala bez zarzutu.