Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukana i chora z nerwow

PULSAR ŁÓDŹ - partner tp - OSTRZEGAM!!!

Polecane posty

Gość Były niewolnik  Pulsaru
Witam. Pracowałem w Pulsar 2(Gdańsk) przez okres miesiąca czasu. Dla mnie to co tam się dzieje to po prostu jakaś kpina. 3 tygodnie tam robiłem na czarno dopóki wogóle zobaczyłem jak wygląda umowa!!!! ;0.Nagle na umowie się okazało że nie ma obiecanej podstawki( co obiecywał lider).Gdybym wiedział że nie będzie podstawki wogóle bym nie wchodził w to bagno!!!!. Najlepsze że jak zaczynałem pracę nie było nawet programu niezbędnego do drukowania umów co skutkowało tym że dzwoniliśmy do ludzi po czym następnie umówione spotkania ciągle przekładaliśmy.Przez takie babranie się w tym "szambie" braku zorganizowania okazało się że wszyscy pracował cały miesiąc za free!!!! sick!!!!. Kolejna kwestia technicza brak słuchawek!!!!! to jakaś istna tragedia ta gówniana firma!!! wielki szef firmy nie kwapił się nawet na kupienie najtanszych zasranych słuchawek aby każdy każdego nie przekrzykiwał podczas rozmów z klientami!!. Co za chciwość!!!!. Najśmieszniejsze było to że szef oczekiwał super sprzedaży a sam nie raczył nawet zainwestować pozwalając aby na każdym komputerze był program dzięki któremu moglibyśmy drukować umowy. Firma ta dla mnie jest totalnym dnem. Jeśli myślisz o pracy w Pulsar 2 powiem ci odrazu uciekaj jak najdalej od tego syfu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego robiłeś na czarno? następnego dnia powinieneś żądać umowy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość were
a dlaczego nie nagłośnicie sprawy? Telewizja - radio - internet... oni mówią o takich oszustach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były niewolnik Pulsaru
Czemu nie zażądałem umowy 1 dnia??. Bo byłem niestety głupi!.Bardzo chciałem się sprawdzić w sprzedaży a było to moja pierwsza praca w takim charakterze.W pierwsze dni pracy cały czas myślałem o tym kiedy wreszcie będziemy dzwonić i sprzedawać. Forma praca jak najbardziej podobała mi się ale jak zobaczyłem w pierwsze dni tragiczne wyposażenie techniczne:brak słuchawek, brak na każdym komputerze programu bez którego nie mogliśmy drukować umowy to krew mnie zalewała.Pulsar 2 zebrał grupę ludzi, dał stanowiska a tak naprawdę nie był na to przygotowany.My dzwoniliśmy ja już miałem wielu klientów ustawionych przez telefon a potem się okazuje sorry nie możemy jeżdzić do nich bo nie ma jak drukować umowy sick!!!!( a dopiero od podpisanych umów masz jakąkolwiek kasę, nie ma żadnej podstawki!!!! tak jak wcześniej obiecywał lider!!!) . W pewnym momencie lider nawet powiedział a może dzwoniliście całe tygodnie na darmo bo sprzedawaliśmy migracje a może jednak ich nie będziemy sprzedawać wogóle!!!. Następnego tygodnia okazało się że jednak jakimś cudem jednak migracje "dobrze wchodzą" i jednak będziemy je sprzedawać.Ale co to za chora praca!!!!.Jednego tygodnia sprzedajesz migrację a nagle na koniec tygodnia przychodzi lider i mówi cię że być może nic nie zarobisz bo od sprzedaży migracji odchodzimy i robiłeś za jelenia za darmo!!!!. Chora praca!!!!!!!!!. Totalne dno!!!!!!!. Skąd masz pewność żę sprzedajesz coś cały tydzień a nagle okaże się że cała akcja zostanie odwołana??.I tak masz kasę tylko od podpisanych umów jeszcze raz mówię nie ma żadnych podstawek , żadnej godzinówki co za g***o !!!!!!!!. Ja pracowałem ponad cały miesiąc i przez to "szambo" nie dostałem ani złotówki.!!!!. Trzymać się z dala od tego ś****wa jaką jest firma Pulsar 2!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subtelny Sprzedawca
do were Robiliśmy bez umowy i w tragicznych warunkach, bo byliśmy karmieni bajeczkami. Lider nie ma tu nic do rzeczy bo to kwasek go karmił bajkami i on też był omamiony wielką kasiorką. Warunki były tam tragiczne. Ten pajac nie chciał nam nawet słuchawek kupić, powiedział że jak zobaczy efekty naszej pracy to wtedy pomyśli. Co do sprzedawania usług to by podpisać umowy z klientami trzeba je najpierw przygotować w specjalnym systemie. Oczywiście poziom dezorganizacji w tej firmie był tak ogromny że nawet lider nie wiedział jak się przygotowuje umowy w owym systemie. Sam fakt że robiliśmy 3 tygodnie bez umowy zakrawa na kpinę, jednak wtedy nam to nie przeszkadzało gdyż roztaczała się przed nami wizja zarobienia kokosów za siedzenie na d***e i dzwonienie do ludzi. Jednak czar zaczął pryskać i wszystko zaczęło się psuć. Czytałem negatywne komenty na temat pulsara już wcześniej ale dopiero jak zaczęły się sprawdzać to dotarło do mnie że czar prysł. Zacząłem się zastanawiać czy nie opuścić tego bałaganu. No i pewnego dnia stało się coś co zaważyło na mojej decyzji. Przyszedł lider i powiedział że na pierwszą kasę będziemy czekać nie miesiąc a dwa( przypominam że pracowaliśmy od stycznia a pierwsza kasa miała być w marcu). Tak nie ma to jak czekać na pierwszą kasę cztery miesiące. Jak to mój kolega powiedział: "co chwila nowa trudność". I tak rzeczywiście było. Co chwila nowa przeszkoda się wyłaniała, a my w stresie bo chodziło o naszą kasę a tutaj ciągle negatywne informacje że dostaniemy jej mniej i z opóźnieniem. Nie żałuję tej decyzji bo ten pulsar to słaba opcja, szkoda tylko że nie można dobrać się do tyłka kwaskowi, przynajmniej ja nie wiem jak. p.s. Ostatnio widziałem się z liderem i twierdzi że się poprawiło (nagle jak już nas nie ma).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość were
napisz do dziennika bałtyckiego, niech się nimi zajmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były niewolnik Pulsaru
do were a szczerze to szkoda mi już czasu i nerwów na ten syf jakim jest firma Pulsar 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś spotkał się z nimi w sądzie pracy i wygrał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daciaq
Też słyszałam, o tym, że w Pulsar nie warto zostawiać swojego sprzętu. Nie dość, że nie wywiązują się z terminów, to po tygodniowym przetrzymywaniu sprzętu, oddają go bez jakiejkolwiek naprawy, tłumacząc się, że nie da się tego zrobić, a w innym serwisie naprawiają od ręki takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzysztoFek
Miałem zamiar tam oddać sprzęt i znajomy mi odradził, odesłał mnie gdzie indziej, a z tych opinii widzę, że to nie był przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabo, a mój mąż zastanawiał się czy tam nie pojść do pracy….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś szuka pracy w Łodzi, to mogę polecić ten http://praca-lodzkie.pl/ portal z ofertami pracy. Ja go odkryłam jakiś czas temu, a mam już kilka zaproszeń na rozmowę o prace. Aha i na tej stronce są tez przydatne informacje np. o organizowanych targach pracy, dotacjach na własna działalność i innych w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×