Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marzena***

ZARYZYKOWAŁYBYŚCIE...?

Polecane posty

proszę o opinie osoby, które poważnie podchodzą do tematu, mam 32 lata, dziecko jestem w związku 10 lat - średnio udany, zależy mi na nim, ale chyba to nie miłość,raczej wygoda i dostatek drugi facet (wolny/rozwiedziony) chciałby ze mną być, kocham go. Postawiłybyście wszystko na jedna kartę, chce poznać Wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj znam to znammm
po cholerę zaśmiecasz forum zakładając kolejny raz ten sam temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skajloker
ale ona teraz jako marzena.....zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdfshgfss
byś mogła zaryzykować gdybyś była sama bez dziecka, bo może być tak, że facet nie będzie lubił twojego dziecka i co wtedy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalollokjtere
jesli go kochasz, to czemu nie? w koncu dla milosci wiele zrobic warto, nie ma maski ktora potrafilaby utrzymac milosc tam gdzie jej nie ma, wiec moze przytrafic sie cos zlego i zostaniesz sama z dzieckiem lub bez niego, bez kochanka i pseudomęża ktorego nie kochasz... nie mozesz pytac sie orade, bo to powinna byc tylko i wylacznie twoja decyzja, musisz liczyc sie ze wszystkimi zyskami i stratami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,że decyzja będzie moja, myślałam, ze może napiszą osoby, które miały podobnie, co wybrały czy nie żałują, nie da się przewidzieć jak będzie z tym drugim, jestem na takim etapie,że muszę w jedna albo w druga stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym była
a to dziecko ile ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honotrata
kto nie ryzykuje ten nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może kochanek zrobi ci dzieciaka i problem się sam rozwiąże... chyba już pisałaś te wywody dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooona
jesteś z facetem i masz z nim dziecko - tworzycie rodzinę. Ten drugi facet po prostu jest dla Ciebie niedostępny, zainteresował Cię sobą.. w porządku.. ale TY JUŻ MASZ RODZINĘ. Ten drugi facet prawdopodobnie, jeśli go wybierzesz, nie będzie już taki wspaniały za jakiego go masz i będziesz żałować całe życie, że nie doceniłaś tego pierwszego, że rozpieprzyłaś związek a dziecko nie ma normalnej rodziny. Ale może - się mylę ;) Moim zdaniem powinnaś zadbać o aktualny związek, sprawić by jakieś namiętne czy romantyczne uczucia powróciły ;) Dopadły was gorsze dni, nie ma już takich gorących uczuć, jak na początku i nie wiesz, czy to jest miłość. Możesz na niego liczyć? Ufacie sobie? Jeśli tak, to wasz związek ogarnęła monotonia. Wyjedź z nim gdzieś, na tydzień, dwa , z dala od aktualnego życia.Zobaczysz co będzie po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegenerowana pijaczka 666
a który partner daje lepsze orgazmy? bo to najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktory wiecej zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli masz zamiar rzucic
dotychczasowe zycie dla romantycznej miłości(która jak wiadomo nie trwa wiecznie) to nie warto wszystkiego rzucac na jedna karte, a nie mozesz byc z oboma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz na niego liczyć? Ufacie sobie? Jeśli tak, to wasz związek ogarnęła monotonia. Wyjedź z nim gdzieś, na tydzień, dwa , z dala od aktualnego życia.Zobaczysz co będzie po powrocie. Tak, mogę na niego liczyć, dobrze się dogadujemy, tylko właśnie tych uczuć brak z mojej strony, sex z mężem mnie nie kręci a kiedyś było świetnie \"nie możesz być z oboma?\" nie, nie mogę, przecież nie będę prowadzić podwójnego życia \"a który partner daje lepsze orgazmy\" życie nie składa sie z samych orgazmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja________
Chemia w związku po czasie trochę wygasa. By powróciła musicie trochę o nią powalczyć ;) Nie zostawiaj go, będziesz żałować. Łączy was miłość, a miłość to nie tylko chemia. To właśnie wspólne życie i zaufanie. Wprowadź nowości do związku, kup sexy bieliznę, zróbcie sobie wolny weekend, który spędzicie jak za dawnych czasów. Powalcz trochę. I wiedz, że nie warto rzucać wszystkiego dla zauroczenia, ponieważ to zauroczenie przejdzie, wydaje Ci się tylko, że kochasz tego drugiego. Może się mylę, w co wątpię. Warto powalczyć o aktualny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×