Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moust

Deprim Forte, CO DALEJ?

Polecane posty

Gość moust

Od 2 miesięcy biorę Deprim forte. Trochę rzeczywiście się poprawiło, bezsenność jest już rzadkością. Wieczorem kładę się do snu i zasypiam, bez myśli, bez codziennego przedsennego koszmaru który przeżywałem jeszcze jakiś czas temu, i nie otwieram w nocy przerażonych oczu aby upewnić się że wszystko jest na swoim miejscu, tylko w mojej głowie panuje bałagan. Nie szukam już w domu paska który by się po demną nie urwał, nie zawisłbym na nim, nie zrobiłbym tego, to było raczej szukanie ewentualnych możliwości którymi dałoby się skończyć ze wszystkim. Częściej się uśmiecham, nie tracę świadomości tego co się dookoła dzieje. Tyle się zmieniło. Nic więcej. Jestem teraz jak foliowy worek na wietrze, uśmiechnięty, ale tak naprawdę nie mam nic, tylko swój uśmiech. Po wszystkim co przeszedłem, po straceniu prawie wszystkiego na czym mi zależało i osób z którymi byłem najbliżej, po utracie stabilności i poczucia bezpieczeństwa nie potrafię już układać sobie życia, pociągać za sznurki. Czasem myślę że chciałbym być marionetką, kukiełką, ktoś potrafiący to robić pociągałby za sznurki, żyłbym, choć sztucznie i trochę na niby. Kiedy jakiegoś dnia nie wezmę tabletki, odbija się to przynajmniej na moim nastroju. Nie mogę przecież brać deprimu całe życie, nie można go też brać w okresie opalania, bo powstają plamy na ciele, a już niedługo lato. Boję się odstawić tabletki, nie zrobię tego, nie mając jakiejś alternatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
idz do psychologa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
wybieram się od jaiegoś czasu, ale nie potrafię. Mam w telefonie nawet zapisany numer, ale nigdy tam nie zadzwoniłem. Zawsze zaczynam myśleć że może się nie kwalifikuję, może to, może tamto... Chyba nie dam rady. (i teraz właśnie potrzebowałbym osoby, którą straciłem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
no to moze sprubuj poprosic zeby wrocila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokiiiiiiii
zawsze kiedy chodzę na cmentarz, proszę go o to, jednak nie skutkuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
nie widze zeby napisal ze ta osoba umarla wiec ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
idz do lekarza niech ci pzrepisze cos na recepte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
zainteresowany chyba zniknol .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
ja to napisałem, tylko inny nick. nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
agnieszkaaaa - nie chcę przechodzić z leku na lek, chcę nauczyć sę żyć, ale nie potrafię. To tak jakby zaczynać wszystko od nowa, mając już przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
co napisales z innym nikiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
"zawsze kiedy chodzę na cmentarz, proszę go o to, jednak nie skutkuje..." loiiiiiiii to mój nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
ssorry...Wiesz ale na kafeterii nikt nie pomoze ci rozwiazac tego problemu mozesz sie wygadac na chwilke pomoze ale nadal bedziesz go mial...wiec jak nie skorzystasz zpomocy psychologa to nie bedzie lepiej,mysle ze powinienes jednak wcisnac ta zielona sluchaweczke i umowic sie na rozmowe-wizyte napewno pomoze...Twoj problem ma zbyt mocne podloze psychiczne wiec sam go nie rozwiazesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
Teraz wszystko jest tak cholernie trudne, kiedy jestem sam ze sobą. Dla Ciebie może to byłoby proste, dla mnie teraz każda pierdoła urasta do ogromnych rozmiarów. Aż się teraz poryczałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz iść do lekarza
On zdecyduje czy potrzebujesz leków czy tylko psychoterapii. Na pewno nie pomożesz sobie nie robiąc nic i czekając aż samo się poprawi. Doraźnie mogę Ci jedynie doradzić suplement z magnezem i witaminami z grupy B, trochę podniosą nastrój, czasem czujemy się źle psychicznie gdy brakuje nam tych składników. Organizm w stresie zużywa więcej magnezu i witamin, dlatego wtedy należy je uzupełnić by nie wpaść w dołek psychiczny. Mnie przeważnie pomagała taka intensywna kuracja, już po dwóch tygodniach czułam się jak nowonarodzona. Tobie może nei pomóc bo Twoje samopoczucie wynika z czegoś innego, ale może chociaż trochę sprawi że będziesz miał więcej siły by podejmować decyzje i przejmować kontrolę nad swoim życiem. Kup Filomag oraz B Complex, oba są tanie (7zł i 5 zł) bierz po dwie tabletki każdego preparatu 3 razy dziennie. No i oczywiście porozmawiaj z psychologiem. Nie ma takich sytuacji z którymi nie można sobie poradzić, czasami po prostu trzeba spojrzeć na swoje problemy z dystansu, a skoro nie potrafimy sami tego zrobić, pomoże nam w tym inny człowiek. Trzymaj się, powodzenia, na pewno sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moust
rozumiem Cie w pelni. czytajac Twoje slowa czulam swoj bol. mysle, ze nasze historie sa az za bardzo podobne. i niestety, to nieprawda, ze czas leczy rany.. i mysle, ze deprim sam w sobie nie pomaga, to raczej działa Twoje przeswiadczenie i wiara, ze biorac lek na depresje [swoja droga bardzo slaby], poczujesz sie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
Deprim to zwykłe zioła, wydaje mi się że większa część tej niewielkiej poprawy to zwykły efekt placebo, ale jednak bez tego jest jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
do moust - chciałaś kiedyś zgłosić się do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moust
chodze do psychologa. od paru miesiecy. pewnie zapytasz sie czy pomaga, czy czuje sie lepiej. psycholog pozwala nazwac uczucia po imieniu, przyznac sie do nich glosno. pytanie tylko czy bol, ktory czuje i ktory od niedawna nazywam bolem po stracie bliskiej osoby, jest mniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczaca kotka1977
hej lokkiiiiiiiiiii wczesniej pisales o brzydkim zapachu z ust czy to dla tego masz te depresje????to jakas prowokacja!!!!!Wczoraj twierdziles ze nie chodzisz do psychologa-masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec czas na psychotropy
deprim juz nie działa bo to badziewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
mruczaca kotka1977 - czy poruszanie różnych problemów na kafeterii jest zabronione? Pisałem że nie chodzę do psychologa, bo nie chodzę... Nie wiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojojojjjjj
deprim to łagodny lek z ziółka... pomaga owszem ale na łagodne depresje czy stany pogorszonego nastroju - ty masz klasyczną depresję i cierpienie po stracie bliskiej osoby i na takie coś deprim zadziałam tak jak zadziałam niestety musisz iść do lekarza - jeśli niechcesz do psychologa czy psychiatry to idź poprostu do rodzinnego lekarza - on też przepisze ci jakies śilniejsze chemiczne tabletki i w końcu przestaniesz się choć troche tak męczyć... pomyśl że ta osoba niechciała by żebyś była w takim stanie i napewno kazała by ci iśc do lekarza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moust
nie chcę już leków. Chcę żyć i chyba zgłoszę się do lekarza. Nie wiem czy powinienem pójść do psychologa czy do psychiatyr. NIe wiem czym oni się różnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×