Zniszczone włosy.

Używałam prostownicy około 2 lat i tym sposobem doprowadziłam swoje włosy do ruiny... W między czasie też je rozjaśniałam. I gdyby nie zaczęły mi wypadać to pewnie dalej bym prostowała. Teraz staram się to ograniczać. W aptece kupiłam odżywkę Wax, biorę tabletki Silica i stosuję różne odżywki regenerujące i do włosów suchych i zniszczonych. Słyszałam coś o jakiejś maseczce z jajka, którą robi sie w domu tylko dokładnie nie wiem jak. Może któraś z Was wie? Słyszałam też o jedwabiu do włosów... Podobno bardzo pomaga, tylko gdzie można go kupić? Nawet czytałam, że majonez pomaga... Chodź wątpię. Planuję obciąć końcówki bo włosy mam za ramiona i odstawić prostownicę oraz różne lokówki, suszarki i tego typu rzeczy. Czy mogę zrobić coś jeszcze by pomóc włosom się zregenerować? Macie jakieś sposoby? Jedno wiem napewno - nigdy więcej prostownicy bo to śmierć dla moich włosów.

to samo mam od suszarki. kup nafte kosmetyczna bo masz tam przpeis na ta maseczke;] zoltka z jajek, koniecznie cytryna (zbeys ie nafta nie osadzala na wlosach )olej rycynowy i nafta kosmetyczna w czepek i 30 minut dziennie, ja robie to naprzemina z odzywka kallosa mleczna i ta z lozyk;]

nafty lepiej nie uzywac na rozjasnione wlosy...mozna je sobie po prostu popalic. Jedwab nada im ladny wyglad, ale samych w sobie nie odzywi- najlepiej kup jakas maske u fryzjera, wydasz troszke kasy, ale warto- polecam szczegolnie te firmy Kerastase, z L'oreala tez sa niezle. Na koncowki dobra jest oliwa z oliwek przed umyciem. Aha i jak nakladasz maske na wlosy, dobrze jest je juz takie "zamaskowane" podususzyc suszarka, bo pod wplywem cieplego powietrza wchlaniaja lepiej wszystkie skladniki maski. Tylko bron boze nafty- kazda fryzjerka Cie przed tym ostrzeze, jesli masz rozjasniane blond wlosy

Witam odnośnie jadwabiu do włosów to polecam serdecznie ale na pewno nie sprawi on ze włosy sie odbudują ze tak powiem:/ ja miałam to samo co Ty i tak jak Ty odpuściłam sobie prostownice i zaczęłam używać jedwabiu i innych odżywek do włosów zniszczonych. Mogę powiedzieć że jak kiedyś musiałam podcinać włoski co miesiąc bo cały czas miałam mase rozdwojonych koncówek - to teraz podcinam co kilka mięsięcy i tylko po to żeby odświeżyć fryzurę:)

Co do rozjaśniania to był to blond tyle, że jakieś pół roku temu - pasemka... Także prawie nie ma śladu tego rozjaśniania, tyle, że włosy ucierpiały. Co do wypowiedzi Aga1982 : Czyli po odstawieniu prostownicy i używaniu jedwabiu Twoje włosy zaczęły wracać do normy?

Tak:) Musze też zaznaczyć że nadal farbuje włoski ale juz tylko na ciemne brązy - stwierdziłam że w ciemniejszych mi lepiej- zresztą małam dość tych rozdwojonych końcówek i comiesięcznych wizyt u fryzjera:(