Dziewczyny, macie dużo ubrań? Czy stawiacie na jakość?

Ja nie lubię gromadzić, więc mam raczej mało, ale tak naprawdę moim największym problemem jest nieumiejętność dobierania ubrań Nie mam też nieograniczonych funduszy na ten cel Może coś możecie poradzić?

bardzo mało a butów dosłownie kilka par

Ja mam duzo ubrań i butów, mam markowe jak i nie. jeśli zalezy Ci na tym by kupić coś fajnego to ja zazwyczaj kiedyś pod koniec sezonu latałam po sklepach i szukałam prmocjii. Obecnie nie muszę aczkolwiek jakieś mi z tego przyzwyczajenie zostało, bo nie lubie przepłacać.

za mało..chociaz szafa peka:-P

ubran, całą szfę zapchaną. W wiekszosci z lumpów.

W szafie nie mieszcza mi sie ciuchy z wyprzedazy, ale i tak nie jest jakos duzo tych ciuchow, bo polowy nie nosze :P, za to butow mam starsznie malo, kilka par, z czego nosza w kolko jedna :P

tak średni, ale to chyba nie zależy od tego tylko od umiejętności dobierania, tworzenia czegoś fajnego i przedewszystkim są dodatki, które potrafią zmienić zwykły strój

mam najwiecej sweterkow i buzek.....caaała szafa:o stawiam na jakos...marka nie gwarantuje jakosci..ale ja juz swoje sprawdzone mam....na targu nie kupie....ale kilka stow na sweter tez nie wydaje... malo mam spodni bo nienawidze ich kupowac...zeby uniknac tego lazenia i bezsensowanego mierzenia ide do wranglera big stara czy lee i tam bez problemow w ciagu 15 minut wychodze ze sklepu ze spodniami zamyykajac oczy nei patrzac na rachunek:o nie stac mnie zeby co miesiac tyle wydawad na dzinsy dlatego mam par spodni mniej..... buty zalezy jakie...uwielbiam kozaki..moj fetysz....kozaki kupuje caly rok...musza byc skorzane...zreszta jak wszystkie buty innych nie toleruje...no chyba ze takie cichobiegi kołodomne.... nieznosze kupowac butow na plaskim obcasie bo mis ie zadne nie podobaja:P uwielbiam takie z 12 cm szpilą:P ale jak tu w takich chodzic caly czas:D uwielbiam tez pizamy chociaz w nich nie spie i szlafroki...mam ich cała mase.... ogolnie jestem zakupocholiczka:o niestety:(

ja mam podobnie, mnóstwo piżam, szlafroczków, koszulek nocnych a i tak w tym nie sypiam. Do tego dwie duze szafki bielizny, mam słabość do tego i jak widzę ładny komplecik to nie mogę się powstrzymać mimo, ze wiem, że niektórych z nich nie założę.

To ja chyba uzalezniona jestem od zakupow bo w szafie nie mama juz miejsca i to tylko na te wiosenno -letnie (zimowe w sa schowane w schowku) butow to mam sporo, nawet za duzo....co do ich marki to roznie to bywa, kupuje to co mi sie podoba.

o, butów tez mam mało. Teraz musze jakies czarne czółenka na wiosnę kupic...

ja tez musze isc po buty i po plaszcz:o jakos nie napawa mnie to radoscia bo wszystkie plaszcze sa za duze:( a butow ( nie kozakow) nie lubie kupowac:P nigdy nie ma w sklepach takich jak ja chce a onne dziewczyny jakos majafajne buty:P

fakt, ja butów tez nie lubie kupowac. Chociaz ostatnio kupilam czólenka, ale mi do niczego nie pasuja. A mialam kupic czarne... bosh Na szczescie tanie byly to nie mam wyrzutów

e ciuchy? Macie w szafie gotowe zestawy, czy całą szafe w jednej tonacji, czy sie meczycie codziennie rano?

Ja sie mecze rano z dobieraniem bo mam we wszystkich chyba kolorach i fasonach

mam trochę ale nie za dużo. Teraz troche wystawiłam do sprzedaży internetowej bo chce wymienić garderobe a szkoda mi wyrzucić więc może coś na tym zarobie a jak się nie będzie sprzedawać to trudno po kolei i systematycznie będę wywalać wraz z każdym nowo zakupionym ciuchem. Na zasadzie wymiany starego na nowe:) szafa jeszcze mi się domyka wiec źle nie jest:)