Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tunika

Pytania do POWODA i POZWANEGO.

Polecane posty

Witajcie. Mam prośbę,żebyście zamieścili,jakie są standardowe pytania dla powoda i pozwanego w sprawie o rozwód bez orzekania o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeli jestes powodem to generalnie musisz opowiedziec historie zwiazku i dlaczego złozyłaś/eś wniosek o rozwód.Potem pozwany musi sie ustosunkowac do tego ,co zostało powiedziane .beda również pytac o sex,kiedy ustało współzycie.Dogadajcie sie wczesniej ,bo okres posuchy musi trwac min pół roku. Jeśli macie małoletnie dzieci warto miec świadka,w innym wypadku zostanie powołany biegły psycholog ,który złozy zeznanie jak rozwód wpłynie na dziecko.Sad zawsze stoi na strazy tego,zeby dziecku sie nie pogorszyło po rozwodzie.jeli jednak relacje dziecka z rodzicami sa ok,nie sadze aby sa nie dał rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem powódką. Bez dzieci. Czy zawsze sąd zadaje jakies pytania? Mam nadzieje,ze u mnie nie bedzie tak \"na sucho\",bo niektorzy wypisuja,ze ich rozprawa trwala 5 minut bez zbednych ceregieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy uda sie w ciagu 5 min.Moja rozprawa trwała 30 min ze złozeniem wyjasnien przez swiadka,wiec w sumie nie tak duzo.Sąd moze zapytac czy podtrzymujesz zarzuty zawarte w pozwie, meza ustosunkwoanie sie i tyle. ?Naprawde jeśli masz z mężem dogadane szczegóły to bedzie ok,tylko pamietaj nie było sexu w przeciagu pół roku-to ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mężem się nie dogadywałam. Moj maz jest nienormalny. Pisze,ze mnie kocha,potem nie chce sie spotykac. Miesza mi w glowie! Seks? Ostatnio w lutym... Musze to powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety.mozesz skłamac,wtedy bedzie twoje zeznanie kontra jego.Od sadu zalezy komu uwierzy.Takie mamy prawo,ze musi ustac pozycie sexualne na pól roku przed rozwodem.Ja też nie powiedziałam prawdy,ale ex też chciał rozwodu wiec powiedział dokładnie to samo co i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,chyba powiem prawdę,bo potem będę sobie pluła w twarz. Chcę,żeby sąd osądził sprawiedliwie. A zapytaja go czy mnie kocha? Kto pierwszy odpowiada? Ja czy on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Napisalam prawde,ze wracal nad ranem,ze czesto wychodzil i pil z kolegami. W koncu,ze sam sie wyprowadzil bez powodu i do dzisiaj nie znam powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie dobrze,tyle ze ten sex..no cóz .Zobaczysz co powie sad ,ale według mnie bedzie trudno to przeskoczyc ,no sama powiedz chcesz sie rozejsc ale miesiac temu jeszcze sie z nim kochałaś.Jesli maz doda do tego ze bardzo ale to bardzo cie kocha ..Sama oceń jakie rozwiazanie jest dla ciebie lepsze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Dama,ja tez jeszcze go kocham. On też mi to pisze,ale to tylko słowa... Postanowilam po roku od wyprowadzki podjac ten krok,bo juz nie widze innego wyjscia. On chce i nie chce,a ja jestem w dziwnej sytuacji. A on nie chce na powazne tematy rozmawiac. Rany,dlaczgeo to takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zamiast isc do sadu wybierzcie sie do poradni małzeńskiej?Skoro go kochasz to po co ci rozwód? Moze wnies o separacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Dama,on jest niedojrzały emocjonalnie. Nie dorosl do obowiazkow malzenskich. Zreszta nie mial ich zbyt wiele,bo to ja ostatnio bylam maszynka napedzajaca. Koledzy,piwko i rodizce,ktorzy maja to w nosie. Jak moge inaczej pokazac,ze jednak jestem czegos warta? Musze byc twarda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama musisz sobie odpowiedziec na pytanie czy chcesz z nim byc ,czy tylko chcesz utrzec mu nosa.zresztą idź na sprawe i zdaj sie na sędziego. Moze taki zimny prysznic podziała na męza i zgodzi sie na wizytę w poradni małzeńskiej.Może jeszcze nic straconego.Daj znać jak poszło po sprawie:) Zycze powodzeniai wytrwałosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Dama,dziękuję :) Powiedz,czy sedzia może zadecydować o jakiejś mediacji? Przecież teraz już tego nie ma... Chcę mu utrzeć nosa. Nie chcę też być z takim czlowiekiem,jakim on jest obecnie... Dam znać w czwartek lub piątek... Ech,życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby mediacji nie ma ,ale ja dokładnie nie wiem jak to jest jesli nie ustało pozycie małzeńskie i jeśli jedno z małzonków nie zgadza sie na rozwód,bo jak mniemam maż na rozwód sie nie zgadza. sadze jednak ze na jednej sprawie się nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Nie wiem,czy się nie zgadza. NOn nie wierzyl,ze zloze pozew,a teraz nie wiem,co bedzie. Nie wiem,jak sie zachowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nastąpił trwały rozpad pożycia (nie sypiacie ze sobą od dłuższego czasu), jeśli ustały więzi emocjonalne (wystarczy, że Ty jesteś pewna,że go nie kochasz), jeśli nie prowadzicie wspólnych finansów, to nie ma szans żeby nie został orzeczony rozwód. najlepiej, gdybyście zamieszkali osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Wisienka,pisałam już,że to on się wyprowadził,ale uprawialiśmy seks w lutym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
jesli nie macie dzieci, wspólnego majątku i roszczeń finansowych względem siebie to jest dobry początek do orzeczenia rozwodu podczas jednej rozprawy. ale jeśli on się zawaha, a sąd będzie miał informację o pożyciu w lutym, to rozwodu nie dostaniecie na tej rozprawie, albo wam zaproponują mediację, albo następną rozprawę i wizytę u psychologa w międzyczasie. w przypadku gdy jedna ze stron nie jest pewna czy chce się rozejść, widzi jakieś szanse na dalszy związek albo deklaruje, że kocha tą drugą, a do tego rozpad małżeństwa (we wszystkich aspektach, jakie wymieniają koleżanki) nie jest długotrwały (czyli trwa krócej niż 6 miesięcy), to rozwodu od razu nie będzie. sąd Ci zada wiele krępujących pytań. tego możesz być pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Wisienka,o to chodzi,ze chce zobaczyc,jak sie maza zachowa. Donna,to prawda,tylko niektorzy piszą,ze wcale nie uslyszeli tych krepujacych pytan podczas rozprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
pytanie o współżycie padnie na bank, no i w moim rozumieniu to juz jest bardzo krępujące... można go uniknąć tylko wtedy kiedy już w pozwie się napisze, że ustało. ale generalnie jest tak, że jeśli nie będziecie 100% zgodni w zeznaniach to rozwodu od razu nie dostaniecie. ale właściwie to nie rozumiem, co Ty chcesz osiągnąć? rozwieść się jak najszybciej czy ostrzeć męża czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie tak samo sobie pomysłam.Ja myślę,ze załozycielka tematu jest z rodzaju tych która chciałyby ale się boją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic i zero
Ja nie jestem zwolenniczką rozwodów,a wręcz zagorzałą przeciwniczkę i to jest dla mnie ostateczność. Teraz żyję w zawieszeniu,ale tez nie jest mi dobrze. Maz co jakis czas burzy mi spokoj smsami. Kiedy juz myslalam,ze powoli zaczynalam zapominac,on dalej daje o sobie znak i wtedy widze,ze jednak nadal cos do niego czuje,bo to na mnie dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam... Dama dobrze ci radziła.Wam a przynajmniej tobie jest potrzebna poradnia a nie rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruu
Moja sprawa trwala 10 min., i odezwałem się tylko dwa razy.Każda jest inna ,i trzeba ją rozpatrywać indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×