miloscia mojego zycia...

nie jest moj maz.... da sie tak zyc??? mozna mimo wszystko byc szczesliwa.....????

a kim jest dla Ciebie Twój mąż?

Mój mąż, o ile będę go mieć w ogóle, też nie będzie miłością mojego życia :( Miłość mojego życia już się skończyła, odeszła... Smutne to ale prawdziwe

to co się skończyło faktycznie miłością życia nie było...czekaj więc dalej :)

hmmmm.... jestesmy malzenstwem 7 lat mamy 2 letniego syna...moj maz kocha nas.... a ja ...tez tylko wiem ze nie jest moja majwieksza miloscia

oczywiście, że się da, ale trzeba się przygotować na leczenie w poradnii przeciwalkoholowej, albo antydepresyjnej.

doceń to co masz zamiast szukać wiatru w polu,bo może się okazać że Twoje cudowne wyobrażenia nie mają nic wspólnego z rzeczywistością a wtedy stracisz i jego

mam to samo co autorka

do kobietasobietaka tlumacze to sobie dokladnie tak jak Ty to ujelas....tylko czasami boje sie ze na koncu swej drogi powiem ze zaluje...a zycie jest tylko jedno :(((

skąd Ty to wiesz..-no to zaryzykuj...bo ja tylko poddalam w wątpliwość a nie stwierdzilam z pewnością

spoko, to nick z innego tematu :)

no więc właśnie o tym mówię :)...można zaryzykować ale jednocześnie mając świadomość że mozna stracić to co się ma-wybór należy do Ciebie

nie ty jedyna......................czyli takie jest życie...

da się tak żyć??? mozna mimo wszystko być szczęśliwa.....???? da się tak żyć i do pewnego stopnie można byc szczęśliwą, ale nigdy do końca :(:)

a ja myslalam ze tylko mnie to spotkalo

to ze wybor nalezy do mnie , wiem ...ze moge duzo starcic- chyba za duzo, wiec... pozostaje zyc

jasne że nie tylko Ciebie to spotkało ,ale nadal musisz Sama wybrać,bo nikt recepty nie poda ani nie powie co jest dla Ciebie lepsze

u mnie to taka walkapomiedzy rozumem a sercem...... rozum mowi zostac , masz wszystk... a serce .... :((((

a skąd wiesz że miłością Twojego życia jest inny facet?...bo wydaje Ci się że jest tak bardzo Inny?

miloscia mojego zycia u mnie to taka walkapomiedzy rozumem a sercem...... rozum mowi zostac , masz wszystk... a serce .... a masz szansę z nim być?

a kim jest dla Ciebie ten którego kochasz?

i nastepna z tym samym \"problemem\" swoim odkryciem podziel sie z mezem, daj mu szanse odnalezc jego milosc zycia choc pewnie sie okaze, ze jednak dziecko i kasa bardzo \"trzymaja\" i bedzie biedactwo zyc w nieszczesciu i marzeniach o wielkiej niespelnionej milosci, ktora zadowala sie pokojem w hotelu i skradziona chwila

masz kochającego męza ,a to czego Tobie brakuje to-odnoszę takie wrażenie-motylków w brzuchu...nie zapominaj tylko że emocje szybko opadają a zaczyna się zwykła i brutalna rzeczywistość :)

zawsze szczery-doskonale to ująłeś :)

i wzajemnie kobietosobietaka :-)

tym drugim jest moj ex....

a co się stało że jest już Twoim ex? skoro już nie jesteście razem to raczej to nie była wielka miłość

dlaczego wychodzilas za maz ? zawsze szczery-swietnie napisane:)

zostawilam go.... bo wyjechal

cudowna to byla milość skoro został ex...heh :)-nie mam dalszych pytań :)