Pisałam z kimś przez neta..okazalo sie ze nie przypadl mi do gustu.Jak wybrnac?

a moim zdaniem jak piszesz o nim "strasznie brzydki" to daruj sobie spotkanie i nie idź ja poznałam męża w necie, ale zdjęcia wysłalismy sobie po paru godzinach rozmowy na zdjęciach już mi się bardzo spodobał na spotkaniu nogi się pode mną uginały ale wcześniej dostałam parę fot i od razu mówiłam tym chłopakom, że to nie to co masz się zmuszać? proponuję powiedzieć mu, że nie podoba się Tobie fizycznie i tyle

eee no, to nic dziwnego że nie chcesz się spotykać z facetem który Ci się nie podoba. Mięta czy jak kto się to nazywa musi w związku być i koniec. Czy się tego chce czy nie :-). powiedz, ale w sumie można zobaczyć jak jest na żywo :)

Jeśli az tak ci sie nie podoba to nie zawracaj chlopakowi gitary , im wcześniej to skończysz tym lepiej dla was dwojga. Napisz mu , że odwidziało ci sie i po zawodach .

nawet teraz oglądam sobie to pierwsze zdjęcie które mi wysłał :) taka pamiątka ja też wiem, że bardzo spodobałam mu się wlaśnie fizycznie pisał mi, że się patrzy i patrzy i nie może doczekać spotkania i że będzie miał piękną żonę :P no i właśnie z tego fizycznego oczarowania, zrodzilo się coś więcej nie - odwrotnie

a ja bym sie zastanowila czy nie isc. z doswiadczenia wiem ze czesto ludzie na zdjeciach wygladaja inaczej niz w rzeczywistosci. ja zazwyczaj mialam tak ze na fotkach fajnie wygladali a w rzeczywistosci.........:/

ech laski gdybyście widziałym , jaki brzydki facet mi utkwił w głowie od wielu lat.. mały, brzydki łysy, okularnik, cholernie nieprzystępny, w ogóle szkoda gadać. A ja się wkręcam od wielu lat, że on ma bogate wnętrze, że szatan w łóżku, a szaleniec-romantyk w miłości ;) Czasem człowiek dziwne rzeczy potrafi sobie samemu wpierać... w dodatku przyznaję że na walentynki przesłałam mu ciacha w kształcie serc. Pewnie zdżarł, ale nawet nie podziękował :( A tylu pięknych i fajnych chodzi po świecie.... :(

:D

Nie bede sie oszukiwac, ani Jego tez. I juz wiecej nie bede szukac w necie, nawet z nudow.

dziewczyno, po prostu szybciej proś o zdjęcie i nie gadaj miesiącami, bo czasem w necie super, na zdjęciu super, a na spotkaniu porażka ja przeżyłam trochę randek z netu i spotkałam takich dziwaków, że mogłabym książkę napisać sama już się zarzekałam, ze nigdy w necie nie będę poznawać ale jakoś tak się złożyło, że mój mąż (największa, jedyna miłość) i mój przyjaciel (mężczyzna) są właśnie z netu

trafily na randce z czatu Jak to robicie? :D ile razy sie nie spotkam to kolejny niewypal, w necie udają kogos innego albo ja nie potrafie rozpoznac drugiej osoby

no nie, to głupie podejście zeby zupelnie rezygnować z netu. Ja w necie poznalam męża, ale najpierw widzielismy swoje zdjęcia i bardzo mi się podobał. Ja nie polecam jednak spotkania nastepnego dnia. Myślę że jednak lepiej jest pogadać trochę dłuzej (min. 2 tyg), wtedy zrobisz naturalny odsiew tych którzy szukają bzykanka (a takich jest pełno) od tych którzy naprawdę chcą kogoś poznać. Ja jak się spotykalam bardzo szybko, to zawsze trafialam na erotomanów.

ja też zalecam poczekać ze spotkaniem proponuję (jako ekspert :) ) 1) zdjęcie od razu, po paru godzinach rozmowy jak nie chce dać zdjęcia (PIERWSZY) to znaczy, że coś jest nie tak i ja bym od razu mówiła - bye 2) pogadać jednak ze 2 tygodnie - miesiąc (góra!!!) tak jak pisała koleżanka, jak się idzie na spotkanie od razu, to dla nich to żadna frajda, nie muszą się wykazywać, i traktują spotkania jak taki emocjonalny fast-food poza tym zwykle chodzi wtedy o seks

Moze lepiej jednak na zywo. Tam nie ma anonimowych ludzi...

wiekszosc chce moje zdjecie najpierw, potem niby odeslą, ja oczywiscie piewsza nei daje wiec koniec rozmowy, nie wiem jak to robicie

wiesz jak nie chcą dać zdjęcia, tylko sobie najpierw Ciebie ocenią, a potem zdecydują to już świadczy o nich beznadziejnie i tym lepiej, że kończą rozmowę oni są facetami, oni pierwsi dają zdjęcie widać, że chodziło jedynie o wygląd a ja jednak namawiam, zeby na wygląd patrzeć, ale człowieka oceniać całościowo :) jak szukacie na czacie, to odrzucałabym takich, którzy zaczynają rozmowę od - elo - cze - siemano - hejka a nastądnie Z KOND JESTEŚ? (albo nawet skąd :O, bez znaczenia, polotu i tak brak)

do tego odrzucałabym takich, którzy zdrabniają :P typu "jak wieczorek?" albo pytanie: "co robisz?" no cholera! na czacie piszę etc. 99 % to dno ale zdarzy się ten 1 %, który warto wyłowić

tak, wiekszosc to kompletne dno, myslalam ze to w moim miescie są takie elementy tylko,, pytania w stylu z kont stukasz, ile wiosenek, opisz sie :O, lubisz seks i nie wiem po co ciagle tam siedze, czasami da sie fajnie pogadac ale na zywo juz nie bardzo ciekawie jest, ciagle mam nadziej na ten 1%

Jeżeli nie chcesz mu zrobicv przykrosci jest wyjście , idź i zachowujsie okropnie, jak prymitywna kobieta, serio, zrób z siebie kretynkę, taką wiesz...prymitywną, to jest jedyny sposób by nie urazic człowieka, no i postaraj sie ...brzydko wyglądac, potargana tłusta fryzura, okropne najlepiej poplamione ciuchy. sama powiedz, że to jest dobry sposób. Bo ja nie widze innego wyjścia.

A i jeszcze dłub w nosie , jak Ci sie uda pruknij, uwazam, że nie bedzie kłopotu , byś się z nim rozstała...No to do dzieła!!!!!:)

kiedys mjajac 18 lat( ;) ) poznalam kogos przez neta, byl bardzo wartosciowa osoba, porzadna, cud -facet. na spotkaniu sie okazalo ze troche odbiega wygladem od wizerunku z foty. no i coz - parą nie zostalismy. obecnie mamy nadal kontakt i widze jaki sie zrobil przystojny :D jak zmeznial

a pokaz nam jego zdjecie to ocenimy :D

spotkaj sie z nim, co ci szkodzi. przeciez nie mussiz od razu lazic z nim do lozka, mozesz miec go jako przyjaciela. poza tym jestes naprawde strasznie glupia pustką dziewuchą. ciekawe czy ty tez jestes taka piekna??? jesli nawet to wiedz, ze uroda przemija i keidys bedziesz stara i brzydzka i tak. a takie ocenianie chlopaka po wygaldzie, z ktorym sie poza tym dobrze pisze, jest wg mnie totalna glupotą. zawsze przeciez mozecie byc przyjaciolmi. ja tez keidys poznalam w necie chlopaka, ktory mi sie nie podobal z wyglada, ale poza tym byl ok. znam go juz prawie dwa lata i powiem ci, ze nie zaluje, ze wtedy go nie olalam, bo chlopak ejst naprawde wspanialym przyjacielem, choc nie czuje motyli w brzuchu na jego widok, ale doceniam go jako czlowieka i przyjaciela. a ty naprawde zastanow sie nad soba, czy sama jestes taka piekna i madra (madra to raczej nie....) ze mozesz tak o kims pisac? uwazaj bo kiedys ktos na ciebie tak napisze, jaka z ciebie idiotka.

do pani najs - a co oceniac skoro juz dziewczyna powiedziala ze jej nie przypadl do gustu ?