biocenoza. nadżerka

hej, dręczy mnie pewna rzecz. mam nadżerkę. lekarka mówi, że nie jest duża, i skoro nie rodziłam, i mam dopiero 23 lata, to nie będziemy jej usuwać. problem w tym, że ja wciąż mam problemy z bakteriami, grzybami, i innymi dziadostwami. od jakiegoś czasu mam dziwne upławy (he, chyba wszystkie są dziwne), bo bardzo wodniste, czasem z bialymi grudkami. zgłosiłam sie do lekarki i zrobiła mi biocenozę pochwy. wizytę mam dopiero za tydzień. w wyniku nie stwierdzono (o dziwo! tym razem) żadnych patologicznych bakterii ani grzybów, lecz za to znaczne ilości białych krwinek i komórek kluczowych (clue cells). co to do cholery oznacza? wiem, że martwienie się na zapas to glupotka, ale jeszcze tydzień niepewności....czy ktoś może rozwiać moje wątplwości? dziękuje i pozdrawiam

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kom%C3%B3rki_je%C5%BCowe

Ja myślę, że brakuje ci witamin w diecie.. Brak ci odporności, skoro tak łatwo łapiesz różne świństwa. Porozmawiaj z lekarzem o jakiejś kuracji regenerującej, wzmacniającej. Możesz leczyć objawy, ale nic to nie da, bo przede wszystkim trzeba wyleczyć przyczynę.

acha i zmien ginekologa bo nadzerke sie leczy, nie wazne czy rodzilas czy nie

kurcze....nadżerkę mam od ponad roku...odwiedziłam przez ten czas 6 ginekologów...KAŻDY gada to samo....dzięki

ja tez mam i tez mi mowili az trafilam na takiego co mi ja usunal metoda chemiczna. po co czekac na niewiadomo na co z usunieciem nazderki? nadzerka moze sie rozwinac w raka szyjki macicy

no wiem...u lekarza jestem co 3 miechy...cyto 2gr...ehhh