O CO MU MOŻE CHODZIĆ

mówię mu ze mi na nim zależy, on - że nie powinno, mówię, ze kocham - mam go lubić,a sam nie daje mi spokoju, pisze, dzwoni, proponuje spotkanie

widzę,że nikt nie miał tak pojebanej sytuacji :(

Jeśli ubierzesz się ładnie; nazwie Cię CNOTKĄ... Jeśli ubierzesz się seksownie; nazwie Cię DZIWKĄ... Jeśli do niego zadzwonisz; uzna, że się NARZUCASZ... Jeśli to on do Ciebie zadzwoni; uzna, że powinnaś być ZASZCZYCONA.... JeśliGoNieKochasz;BędzieRobiłWszystkoByCięZDOBYĆJeśliGoKochaszZOSTAWICię Jeśli się z nim kłócisz; mówi, że jesteś UPARTA... Jeśli siedzisz cicho; mówi, że NIE masz własnego zdania... Jeśli się mu nie oddasz; uzna, że go NIE kochasz... Jeśli to zrobisz; uzna, że jesteś ŁATWA.... Jeśli powiesz mu o swoich problemach; pomyśli, że jesteś SŁABA... Jeśli mu nie powiesz; pomyśli, że mu NIE ufasz... Jeśli będziesz mu robić wymówki; powie, że NIE jesteś jego matką... Jeśli to on będzie Ci robił wymówki; powie, że DBA o Ciebie... Jeśli nie dotrzymasz danej obietnicy; straci do Ciebie ZAUFANIE.... Jeśli to on złamie dane słowo; to na pewno PRZEZ Ciebie... Jeśli go zdradzisz; powie, że to KONIEC... Jeśli to on zdradzi Ciebie; powie, że każdy zasługuje na DRUGĄ szansę... za facetem nie trafisz, a oni mowia ze to my nie wiemy co chcemy :P

napisal mi na dobranoc - "dobrej nocki, słoneczko moje" co on odpierdala?

zapowiada się toksyczny związek niestety :(

to wogólne mój ex, twierdzi,że mu na mnie zależy, co on za gierkę prowadzi

jaki ma znak zodikau? bo jesli ryba to wszystko jasne..

Mój też tak mówił na początku żebym się nie zakochiwała, że mam go lubić bo nie chce mnie zranić. Obiecywałam, że tak właśnie będzie. A potem był najlepszy moment mojego życia:):):) Leżymy na wyrku i nagle: - Kinia, ja się w Tobie zakochałem. A ja w duchu mało nie padłam z radości.:)

taaa... zakochanie mija... ważne jest to co będzie później...

bawi sie napisz mu spadaj ;))

do autorki - on się Tobą bawi do póki nie znajdzie ciekawszej zabawki... sprzedaj mu kopa.. wiem że to dla Ciebie pewnie nie łatwe ale wierz mi.. to jedyne słuszne dla Ciebie rozwiązanie

bawić raczej się nie bawi, znamy się kupę lat, 3 lata w związku, widać,że mu zależy ale dlaczego sie broni przed tym co by mogło byc

nie mow tylko ze ma na imie Arur.. bo moj pisze podobnie i tak sie nazywa

nie ma tak na imię, ale jak widać więcej jest takich aplegierów

heyy zapytaj Go poprostu o co Mu chodzi ;/

chodzi oto,że jak on zacznie mówić mi to samo, to dopiero się zacznie...nie da sie tego opanować, ale czego on kurwa sie boi, ze znów nam nie wyjdzie, nawet nie spróbowalismy