Mój były chce mnie zniszczyć...

Mój były chce mnie zniszczyć... opowiada bajki na mój temat... grozi, że jak mnie spotka to da mi w mo...de... Myśle, że robi to dlatego bo bardzo mnie kochał i nie może pogodzić sie że ja już nie jestem Jego... Kiedys mi powiedział, że jakby Nam się nie udało to On nie chce abym miała faceta...

Z BYŁYM

unikaj go bo moze ci kiedys cos uszkodzic. To pojeb

Przerobiłam takiego gnoja. Trzymaj się z daleka, jak będzie szurał nadal- zawiadom policję. Opowiadaj wszystkim znajomym o groźbach; w razie czego masz świadków.

raz sie z nim spotkałam i doszło do zbliżenia i pewnie zrobił sobie nadzieję myślę ze dlatego tak siezachowuje myśli że go oszukałam

A aj nie wyzywam byłej, jestem ostoją spokoju zawsze bym ja wysłuchał... a i tak kontakt zerwała:P:PP:P

ta ostatnia wypowiedz nie jest moja to podszywacz!

Nierozumiem tego postępowania po co to robi :( Jak mozna kogoś bardzo kochac a potem Go tak niszczyc...

Ja mialam podobnie choc to nie byl moj facet ale adorator ktory jak dostal kosza to sie zaczal mscic. Opowiadal ze mnie przelecial a nawet przerobil moje zdjecia i wysylal znajomym. Zglodilam na policje i dostal tylko ostrzezenie . Jesli znow sie dowiem e robi cos takiego to zaloze sprawe o odszkodowanie

Ja mam gorzej, bo ja byłam z tym człowiekiem 4 lata :( 4 lata pięknej i ślepej miłości :(

Ja miałam tak po dwuletnim związku, koleś nie mógł sie pogodzić z moją strata, pisał smsy w których mnie wyzywał od najgorszych, jak mnie spotkał w centrum handlowym, groził mi i musiałam mu oddać 100 zł, które kiedyś mi dał! Kazał zwrócić wszystkie rzeczy które od niego dostałam, groził mi że jesli z nim nie pogadam to wie, gdzie stoi moje auto i będe miała lampe do kupienia, jak dowiedział sie ze sie z kims spotykam, groził, ze pobije tego kolesia. Psychol był jak trzeba, zmieniłam numer telefonu, dziwnym trafem miał tez ten nowy, wtedy wgrałam do telefonu filtr połaczen i smsów... Gadał jeszcze, ze sie zabije a w liscie napisze jaka ja byłam zła i niedobra i że to przezemnie się zabił... Dużo było takich jazd. Najlepiej nie wciagac sie w żadne rozmowy, zmienic numer, powiedzieć o tym zayfanym znajomym, gdzy juz bedzie krytycznie, zgłosic to na policje. Albo chociaz postraszyc go policja, moze to cos da. Wiem, na swoim przykładzie, że Ci co duzo mówia mało robią, także mysle ze jesli olejesz idiote to po jakims czasie da Ci spokój.

Chłopak, z ktorym kiedys bylam tez opowiada rozne rzeczy na moj temat, na poczatku sie tym strasznie przejmowalam ale teraz doszlam do wniosku, ze ktos kto mnie zna kto jest dla mnie bliski nigdy nie uwierzy w to co ten kretym mowi, a zdanie osob ktore mnie nie znaja mam gdzies... zmienilam numer tel i jak narazie jest spokoj. Życze powodzenia!

Macie racje... Poprostu oleje go i tyle...

a teraz się zastanówcie kobiety dlaczego tak jest , - BO KLAMIECIE OD POCZATKU , trzeba było powiedzieć słuchaj tylko kino i lóżko i koniec, a nie grać zakochana i grzmocić się z innymi - LOJALNOSĆ to mają faceci - kobietą tego brak

"kobietą" OMG Mój bratanek jak miał 3 latka to miał problemy z końcówkami. Teraz jako 4-latek już nie.