Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaulinaNieszczesliwa1234

kto zaczyna ze mna od jutra diete 500 kal??

Polecane posty

Gość Lajla Bueno Lina
Hejka ! :) chętnie sie do was dołącze!!! :) Chcialabym schudnąć 5 kilogramów :D Macie może jakiś jadłospis? na 500 kalori?! bo ja cienka w tych liczbach jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lajla Bueno Lina, witam ^^. Wygląda na to, że mamy tyle samo do zrzucenia :). Co do jadłospisu - jak pewnie zauważyłaś, u mnie to raczej trochę improwizacja, żadnej wielkich planów na każdy dzień. Po prostu wiem co mam w domu, wiem co chcę zjeść i wiem co ile ma kalorii. Najlepiej ułożyć sobie samemu, bo wiadomo co się lubi. Zajrzyj tutaj - są tu informacje co ile ma kalorii. http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaNieszczesliwa1234
drugi dzien za mna zjadlam jakies 464 kal i jeszcze tylko marchewka na kolacje ;) a jak tam u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Mój dzień wyglądał tak: *śniadanie - płatki z mlekiem, jakieś 300kcal *obiad - skibka ryżowego chlebka = 30 kcal, pomidor = 30kcal, ogórek w occie = jakieś 25kcal, mały plasterek szynki o niskiej zawartości tłuszczu = mniej więcej 50kcal. * inne = ciasteczko = 20kcal Czyli jak na razie 455kcal. Na kolację zjem jogurt (85kcal), więc wyjdzie mi 540 kcal dzisiaj. Nie duży grzech, bo wczoraj zjadłam troszeczkę mniej. Pół godziny na rowerku mam już też za sobą :). A samopoczucie świetne. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello ^^ Dzień jak na razie minął mi tak... *Śniadanie - skibka ryżowego chlebka = 30kcal, pomidor = 30kcal, ciasteczko zbożowe = 26kcal, trochę płatków na sucho = jakieś 100kcal. *Obiad - serek homogenizowany waniliowy = ok 200kcal, mały batonik = ok. 80kcal Zjedzone: 466kcal. Czyli na kolację zostaje mi pomidorek albo marchew xD. Dodatkowo, jako, że jest weekend, dokładam trochę więcej ćwiczeń. - 1.4. godziny na rowerku stacjonarnym - 600 brzuszków - 50 przysiadów - 20 minutowy spacer (który już się odbył) A jak tam u Ciebie, Paulina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie mała zmiana, odmawiam sobie dzisiaj kolacji, jakoś straciłam apetyt. Dodaję jednak 300 brzuszków, żeby wyszło ładne 900 ^^. Mam nadzieję, że nie zrezygnowałaś, Paulina i, że nie zostałam tutaj tylko ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinaNieszczesliwa1234
jestem Jestem nie boj sie Ja dzisiaj nie mam sie czym pochwalic bo popilismy sobie dzisiaj ;/ no i wiecej zjadlam no a jutro mam 18 u kolezanki hehe wiec pewnie nic z tegoi nie bedzie ale w niedziele zacznee bo na kacu prawie nic nie jem wiec chociaz to dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Cię to pocieszy, to ja w niedzielę wybieram się na urodziny i pewnie też znacznie przekroczę limit xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaNieszczesliwa1234
he He to mamy problem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie może nie będzie aż tak źle, będę się pilnować xD. No i odmówię sobie potem paru śniadań czy obiadów, to się wyrówna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziewam na Ciebie
oj dziewczyny. Nie dość, że macie trefne tabele kaloryczne ( bo nie wiem skąd można brać tak zmyślone wartości przy produktach) to na dodatek 'chudniecie' na samych węglowodanach. A przy tym tracicie mięśnie, które podtrzymują metabolizm na wysokim poziomie, więc jeśli się ich pozbędziecie, po powrocie do W MIARĘ normalnego jedzenia przybędzie wam więcej kg tłuszczu. Radzę wam dodać więcej białka, wyrzućcie te bezwartościowe chlebki ryżowe, jogurty straciatella itp. Chciałam wam tylko pomóc, jak wy dalej zrobicie - wasza sprawa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinkaaaaaa18888888
ja sie dolacze waze 70 kkg przy 165 masakra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziewam na Ciebie, co do tego tracenia mięśni, to chyba tak nie do końca, skoro codziennie mam jakieś ćwiczenia. Poza tym, nie zależy mi na jakimś strasznie umięśnionym ciele. A co do tego powrotu do wagi, to nie wydaje mi się, żeby tak u mnie było (oczywiście mogę się mylić, ale na każdej diecie jest przecież takie ryzyko. Wiadomo, że jak ktoś rzuci się na tłuszcze i słodycze to przytyje), bo potrafię się kontrolować i nie mam zamiaru wracać do starych nawyków żywieniowych. W sprawie tabel kalorycznych - biorę je z Internetu, albo po prostu z opakowań produktów. Proszę, mogłabyś mi powiedzieć, które wydają Ci się fałszywe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu wpiszę moje śniadanie, bo potem zapomnę xD. *jogurt o smaku mango - 70kcal *trochę płatków śniadaniowych na sucho - ok100kcal. jak na razie = 170kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiad: * mała kukurydza w puszce - ok 120kcal * mały batonik - 100 kcal * ciasteczko - 20kcal Kolacja: * grejfrut - 92kcal Czyli łącznie wychodzą dzisiaj 502 kalorie. Nie jest źle ;). Ćwiczenia: * 1.4 godziny na stacjonarnym rowerku * 900 brzuszków * 50 przysiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam1234567898
Hej mam pytanie czy wy chudniecie na tej diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakas tam1234567898, ja zważę się dopiero za kilka dni, więc wtedy będę mogła dokładnie powiedzieć, ale patrząc wizualnie, to sądzę, że chyba tak. Co prawda, dopiero stosuję tą dietę od kilku dni, ale brzuch nie wydaje się już być aż taki straszny xD. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na diecie 500 kcal to nie dożyłabym do następnego dnia!A jakiś cieply posiłek?Mięso? ryby?Na chrupkim pieczywie i jogurtach nie ma szans na normalne funkcjonowanie,organizm nie dostaje podstawowych skladnikow budulcowych.Ja zorganizowałam to inaczej.zmieniłam nawyki żywieniowe-zamiast jasnego chleba i bułek-chleb razowy,ale naprawdę razowy a nie barwiony karmelem,zamiast ziemniaków do miesa-większa porcja surowych ,lub gotowanych na parze warzyw,zamiast mięs smażonych-gotowane,ryba na parze.A zastanawiałyście się,co się bedzie działo z waszymi organizmami jak zwiększycie mu liczbę dostarczanych kalorii?przytyjecie więcej niż schudłyście i to w bardzo szybkim tępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rani, rozumiem te zastrzeżenia co do ciepłego posiłku ect., ale ja jestem po prostu zbyt leniwa żeby spędzić nad tym trochę w kuchni, a domownicy niestety nie akceptują tego, że się odchudzam, więc nikt nie przyłoży do tego ręki. Co do tego, że później przytyję - pewnie by tak było, gdyby nie fakt, że będę się bardzo kontrolować. Poza tym, nie mam zamiaru rzucać się po diecie na stare nawyki żywieniowe. Może powolutku będę później zwiększała liczbę kalorii. Zresztą, w ogóle nie sądzę, żebym w najbliższym czasie, nawet jeśli już schudnę tak bardzo jak chcę, zaczęła się opychać, bo po prostu mam złe samopoczucie i straszne wyrzuty sumienia jak zjem więcej niż uważam za potrzebne. W każdym razie - dzięki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chetnie sie przylacze bo mniej wiecej cos takiego stosuje, czasami wiecej to wtedy spalam cwiczeniami nadmiar, mam rowerek stacjonarny poza tym uwielbiam cw na rece i rozciagajace. dzis sniadanie to 2 spore marchewki starkowane z cytryna i pietruszka. planuje zjesc jeszcze jajko lub 2 ale oddzielnie to co pomaga mi przezyc to zielona herba:D litr dziennie;p przez tydzien schudlam 2 kg ale przyznam ze 3 dni pizze jadlam moze dlatego tak malo:P aktualnie waze 52 kg a chcialabym 46 -waga sprzed poltora roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, *shining* ^^. Widzę, że zależy nam na podobnej wadze ;). Na pewno się uda. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he tylko ja jestem niestety troche nizsza -163, a ty na pewno juz masz figrure dzagi;p ale cel nie jest taki daleki:D inni maja gorzej;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej figurze sporo brakuje do szczupłej -.- Ale już niedługo... Co do tego, że jesteś niższa - tylko troszeczkę ;). Dobra, spadam na rowerek xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z tym, że dziś byłam na urodzinach... Obiad: * mały kawałek czekoladowego tortu - 300kcal Kolacja: * sałatka z kurczakiem - ok. 250kcal. Całość dziś: 658kcal. Czyli n i e n a w i d z ę s i ę. Jutrzejsza kara: * mniej obiadu i brak kolacji żeby to wyrównać. Nie obżarłabym się tyle, ale zmusili mnie na tych przeklętych urodzinach... Ćwiczenia: * 1.4 godziny rowerka stacjonarnego * 900 brzuszków * 50 przysiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie, po prostu tego nie czytajcie , ale muszę to z siebie gdzieś wyrzucić, bo nie wytrzymam. xxxxxxxx Mam wrażenie, że wszystko spieprzyłam tym co dzisiaj zjadłam. Wydawało mi się, że jutrzejszą karą wszystko naprawię, ale mam spore wątpliwości. Jest mi z tym cholernie źle, mam tylko chęć wszystko wyrzygać albo się pociąć. Jutro rano muszę wyjść z domu, więc będę musiała zjeść śniadanie co najmniej 300kca... Jestem taka gruba, a na dodatek to wszystko co dzisiaj zjadłam z pewnością odłożyło mi się na łydkach, udach, albo brzuchu... Pewnie jest tak jakby cała dieta przepadła. Wiem, że za dużo zjadłam, jest mi aż niedobrze. Nienawidzę się, jestem ohydną, grubą zdzirą, która zawsze wszystko umie tylko popsuć. Niepotrzebnie w ogóle jeszcze żyję, bo to wszystko i tak nie ma większego sensu. Czuję się już zmęczona, a po tym co zeżarłam przecież nie powinnam. Energia z tych cholerstw powinna starczyć na co najmniej 2 dni. Jestem do niczego, nawet ie umiałam odmówić tortu albo chociaż sałatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaNieszczesliwa1234
Hej Blind Beauty ... nie wiem dlaczego cos takiego o sobie myslisz to jest nienormalne przeciez Ty jestes szczupla ! To ja powinnam tak mowic bo wszystko rozpierdalam jestem taka gruba ze nie dlugo ubran sobie nie kupie... juz mam z tym problem ;( czsami chce mi sie plakac i tak dalej...a zwaszcza nie chce mi sie zycNie pisalam ile waze bo sie wstydziłam tego ale teraz powiem no wiec to bedzie jakies 85 kg !!!!!przy wzroscie 172!!! TO jest dopiero tragedia! a na koniec dodam ze niedlugo bedzie wiecej bo szybko tyje.... no wiec to ja sie powinnam zabic zeby sie nie meczyc... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to
jak juz ktoś wspomnial, ta pseudo dieda rozwli wam metabolizm i tyc to dopiero zaczniecie. Blind Beauty ma bardzo dobra figure więc nie rozumiem dlaczego sie odchudza, przy checi spalenia 5 kg, wystczy zmienić nawyki żywieniowe i poćwiczyć. poza tym Blind Beauty to potrzebny lekarz,ale od głowy, bo ewidentnie dziewczyna ma jakis problem psych. a to się leczy. zaszokowałam się ostatnia wypowiedzią o tym jak to zjadła za dużo. puknij sie laska w swój pustyłeb!! boze głupie tooooo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×