Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mroczna anastazja

najgłupszy powód L4..

Polecane posty

Gość mroczna anastazja

:( Jestem w 7 miesiącu i chcę iść na L4. Ciąża nie jest zagrożona. Czuje się przeciętnie - daję rady fizycznie w pracy 8h wytrzymać. Uważam, że z powodzeniem mogłabym tak do porodu. Ogólnie jest ok. Nie mogę znieść tylko jednej rzeczy.. Tego, że ludzie mnie oglądają każdego dnia - komentują gdzie jak urosłam, przytyłam, że mam syfy. Codziennie conajmniej jeden żart i codziennie wieczorem płaczę z tego powodu. Wiem, że to głupie, że jako dojrzała kobieta powinnam to olać i przejmować się tylko i wyłącznie zdrowiem dziecka, ale psycha mi siada.. Marzę o tym, żeby na te 3 ostatnie miesiące zaszyć się w domu i wychodzić sobie wtedy kiedy ja tego chcę. Spotykać się z tymi, z którymi ja chcę. Muszę odpocząć od tych ludzi :( Jestem głupia - wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam akurat jak spojrzec bez glebszej analizy; glupi powod zwolnienia pt:\' stress at work\'. Przeciez w normalnych warunkach zawsze sie z tego nabijalam jak to anglicy sa \'zestresowani\' ale...Tez jestem w 7 miesiacu i niestety z powodu durnego zachowania mojego szefa ktory jest na mnie wsciekly ze jestem w ciazy musialam isc na zwolnienie lekarskie bo juz doszlo prawie do rekoczynow. Popracowalabym sobie jeszcze dlatego rozsylam cv i jutro mam juz nawet spotkanie o prace:-p z tym ze ja akurat nie chce izolowac sie od innych i Tobie tez bym radzila-nie wiem jakis wolontariat moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto to z kim ty pracujesz? dziwię się tobie że pozwalasz sobie na takie komentarze. Nie ma co płakać tylko powiedzieć kilka słów prawdy takim cfaniakom i tyle. Co do powodu L4 powiedz że jest ci cięzko i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroczna anastazja
ale ja chce tylko na trochę.. na kilka tygodni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze zrob tak: wez zwolnienie na 2 tyg, ze jestes przemeczona i poinformuj swoich wspolpracownikow ze po powrocie jak odpoczniesz , wrocisz 'odnowiona' z pozytywnymi silami to bylabys wdzieczna za wsparcie w ostatnich tygodniach a nie gnojenie i wysysanie energii. Poza tym to jest miejsce pracy a nie ryneczek wiec niech znajda inne tematy do rozmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z przymusu
Urodzisz, brzuch będzie malał, syfy znikną, a głupota Twoich kolegów z pracy pozostanie im na wieki :) Nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma mamma
Wiesz, mam podobny problem.... Z poczatkiem roku moj szef postanowil mnie zwolnic. Okazalo sie ze bylam juz w pierwszym miesiacu ciazy..... no i zaczely sie problemy. Zaproponowal mi, abym to sama sie zwolnila. Kiedy powiedzialam, ze nie mam zamiaru sie zwalniac on kazal mi isc na L4. Kiedy okazalo sie, ze zdrowej kobiety nie da sie od takl wyslac na L4, przestal mi wypacac pieniadze ktore dostawalam bes umowy. Teraz jestem w 4 miesiacu ciazy. Mam dosc tej pracy, dosc tego miejsca. nienawidze wstawac rano i tu przychodzic. Lekarz nie zgadza sie na wyslanie mnie na L4 bo jestem zupelnie zdrowa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×