Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agajulcia

Zasypianie bez płaczu

Polecane posty

Gość agajulcia

Witam drogie mamy. Mam problem z usypianiem mojej 8 miesięcznej córeczki. Zastanawiam się nad kupnem książki "Zasypianie bez płaczu. Jak pomóc swojemu dziecku zasnąć i spokojnie przespać noc" Dr Wiliam Sears, Martha Sears. Czy ktoś ma może tą książkę i może mi doradzić, czy warto ją kupić. Czy znajdują się w niej jakieś mądre rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a w jaki sposob usypiasz swoja coreczke? jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessy28
ja poleciłabym "Jezyk niemowląt" Tracy hogg, ale nie wiem , czy 8 miesięcy to nie za późno. Generalnie od pierwszych dni poznawania swojego synka czytałam ta książkę i musze przyznac-zasypia bez problemu, sam w swoim lóżeczku, od maleńkiego a ma 1,5 roku i teraz tej samej autorki czytam "Język dwulatka" bardzo pomocna lektura w wychowywaniu dziecka, w rozumieniu go i w unikaniu problemów w codziennych czynnościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wlanczalam
melodyjki na cd dla takich maluszkow one uspakajaly mi dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agajulcia
Betix- usypiam ja na rekach bujajac. Zaczelo sie jak miala kolki- kazdy doradzal, ze bedzie lepiej, jak ja bede bujac i tak zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martita25
agajulcia ja moją malutką (teraz ma półtora roku prawie ) do pół roku też bujałam na rękach. Ale w końcu jak zobaczyłam w super niani jak matka buja 3letnie dziecko powiedziałam dość. Najpierw kładłam się z nią na łóżku przytulałam i do uszka mówiłąm ciii. Płakał nie powiem ale ja musiałam być silna . trzy dni były takie. Pózniej już wiedziała że jak kładziemy sie do łózka to idziemy spać . I przyszła kolej na łóżeczko. Najpierw w dzień pomalutku odkładałam ją tam spać jak usnęłą na łózku. Potem zaczęłam ją tam odrazu kłaść zamiast na łóżko. Wiła sie i płakała ale wedy podnosiłam przytulałam i odkładałam. I tak w kółko aż w końcu dała za wygraną. Trwało to w sumie dwa tygodnie ale tylko pierwsze trzy dni były najgorsze. Z czasem doszła noc. A potem nauczyła sie sama usypiać w pokoju ale wszystko poszło na manowce jak poszła do żłobka (11 m-cy). W żłobku panie siedzą z dziecmi w pokoju i śpiewają kołysanki, wiec od tamtej pory muszę koło łóżeczka siedzieć i trzymać ją za rączkę albo położyc jej rękę na główkę do czasu jak uśnie. Bedzie dobrze tylko musisz być silna i wiedzieć że ten płacz oznacza tylko bunt na zmiany. Jej sie naprawde nic nie bedzie działo a z czasem zobaczysz jak to ułatwi ci życie. A płacz i wymuszanie jeszcze przed tobą wieć i tak musisz już zbroić sie w cierpliwość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka i dziecko
Dajcie spokój, w 3 miesiącu, po bujaniu na rękach nauczyłam małą usypiac w łózeczku, odkładając, klepiac po pupie, trzymając za rączkę. Po kilku tygodniach małej coś się poprzestawiało i jak odkładam do łóżeczka, to ryczy. Nie wiem co jest, ale nie potrafię okiełznac tego płaczu. Ryczy, ja się wkurzam, czasem krzyknę w nerwach, mała denerwuje się jescze bardziej Koło zamknięte. Ale jak jestem spokojna też ryczy. Nie wiem, co znowu jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
Wspólczuje wam z tym usypianiem naprawde. Moje dziecko od urodzenia potrafiło samo zasnąc odłożone do łózeczka. W dzień czasem sobie popłakała a raczej pomarudziła ale jak włozyłam smoczek usypiała w moment. A wieczór to wogóle bez najmniejszego marudzenia. Nigdy nie wiedziałam co to znaczy usypiac dziecko poprostu zasypiało normalnie. Mma nadzieje ze tak jej zostanie teraz ma 8 mies przesypia calutkie noce juz od 3 miesiaca życia a jak sie nawet obudzi to zaraz sama zasypia. Kurcze chyba jestem szczęsciara. Nie mniej jednak polecam ksiązkę Język niemowląt bardzo fajna jest a co do Zasypinia bez płaczu nie miałam ale moja kolezanka tez była z niej zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
znam z kadś to bujanie . oczywiscie teraz juz nie mam problemu z tym . u mnie takie bujanie skonczylo sie tym ze dostalam calkiem przypadkowo bieguny do lozeczka . nadal bujalam ale juz to bylo wygodniejsze,wiadomo nie musialam juz nosic dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×