Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reenka42

dobre kontakty z ex-szczerość czy czyszczenie sumienia

Polecane posty

Gość reenka42

Tak sobie czytam forum i... zastanawiam się czy poprawne kontakty z byłym męzem /żona to nie gra hmm... Zastanawia mnie to troszke. Może jakieś przemyślenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
gra? po prostu odkąd zszedł mi z oczu, przestał działać mi na nerwy, co wybitnie sprzyja poprawie relacji:) jego wady i nawyki przestały mnie dotyczyć (i vice versa naturalnie), więc powodów do zadrażnień jest o wiele mniej. Ot, i cała tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franek11
Odpowiadam za siebie: szczerosc! 7 lat juz osobno(19 lat malzenstwa)- ale za to, ze tak wspaniale wychowywala i opiekowala sie naszymi dziecmi, ze tak doskonale prowadzila dom, za te zawsze smaczne obiadziki i w ogole ze wzgledu na caloksztalt - przynajmniej tyle jestem jej winien. Czyli przy stosunkowo rzadkich kontaktach-zawsze staram sie byc mily, uprzejmy , nawet pomocny jesli tego potrzebuje, no i glosno ja zawsze chwale za to co robi , za to jak wyglada i jak sie zachowuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka42
Lamella, to zapewne racja. U nas chyba jest tak, że możemy gadać, żartować, ale nie mozemy funkcjonować pod jednym dachem. Moj malzonek, niestety troche dlugo udawal, stad moje watpliwosci. Po pewnym czasie bycia osobno, poprostu stwierdzil, ze jest mu dobrze, lepiej, spokojniej , że kocha, ale nie wyobrazą sobie juz zycia razem , gdyż, ani On, ani ja sie juz nie zmienimy, wiec po co sie męczyć i wzajemnie szarpać nerwy.Czas sprawil , że oddalilismy sie od siebiejuz chyba na tyle, że zadne nie chcialo juz sie starac, robić cos na sile, wbrew swojej naturze. Powody banalne, pedant, nerwus i nieprzewidywalna , lekka balaganiara, co kiedys mu nie pzreszkadzalo Po rozwodzie (przed rownież) dlugo rozmawialiśmy , o dziwo spokojniej, jakby spadla jakas czarna chmura, ktora nad nami wisiala wczesniej. Teraz rozawiamy od czasu do czasu, martwimy sie o siebie, mysle czy wszystko u niego ok. On podobnie, ale czasem mam wrażenie, szczegolnie kiedy mi sugeruje, ze bylby spokojniejszy o mnie , gdybym z kimś sie związala i nie byla sama, mam mieszane uczucia. Pomaga mi jak moze, wierze, że zyczy mi dobrze, tak ja ja jemu, ale jednak..gdzies , czasem pojwiaja sie watpliwosci. Franek, wierze Ci, ale ja niestety zdaniem męża, owszem dziecko wychowuje dobzre, ale nie nadaje sie na zone. Na umpele, kochanke, przyjaciólke owszem. Od niedawna jest obok ktos mi bliski, ale mam cale mnostwo obaw ze moge znow kogos unieszczesliwic. Nie rozmawiamy z ex na nasze osobiste tematy, jeśli już to bardzo powierzchownie. Mam wrazenie, jakbysmy wciaz byli ze soab w jakiś dziwny sposb zwiazani. Rozumiem, sentyment, przezylismy ze soba kope lat, chwil zlych ale i duzo dobrych , ktore sie pamieta, znamy sie ,mamy to samo poczucie humoru . Czasem ta troska mojego ex mnie zastanawia, czasem mam wrazenie jakby czul sie winny, a czasem wierze, ze to szczere. Jest dobrym czlowiekiem, wiec to mozliwe. Dziwny jest ten swiat hmmk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylę się
1.Gdy nie ma milosci: szczerosc, jakies przyjacielskie/kumpelskie dobre stosunki. 2.Gdy jakies uczucia pozostają-to czyszczenie sumienia lub mniejsze czy wieksze nadzieja na powrót. Stan posredni, emocjonalna wiez z dwoma osobami na raz, oszukiwanie samego siebie i nowego partnera. Dzielenie serca na kila czesci. 3.Gdy sie kocha- szukanie okazji, mozliwosci powrotu Mylę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylę się
3.1Albo wlasnie zdawanie sobie sprawy, ze sie kochamy, ale nie mozemy ze soba byc bo sie pozabijamy. Jednak nie umiemy zakonczyc jakiegos etapu, albo nie chcemy go konczyc. Bo przeciez tak dobrze sie rozumiemy i tyle nas laczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmniejszanie
zwykle motywem jakim się kieruje winny za rozpad małżenstwa, takim motywem jest chęć zmniejszenia poczucia winy. W powyższej wypowiedzi Franka własnie taki motyw działa, gdy ona niczym nie zasłużyła sobie na świństwo które jej mąż zrobił, to on dzięki zachowywaniu dobrych kontaktów i pomaganiu, czuje się mniej winny, czyli uspokaja sobie poczucie winy, ale bynajmniej nie chodzi tu o szczerość czy przyjaźń, bo jak to , najpierw nóż w plecy a potem ma to być szczera przyjaźń ? Jaka szczera? Jaka przyjaźń? Dla mnie to jest hipokryzja jaką Taki ktoś jak Franek stosuje sam wobec siebie i wobec swojego sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie
Jeśli ktoś kogoś koch tak naprawdę (to działa w dwie strony) to nie ingeruje w szczęście drugiej osoby po rozwodzie. Ludzie się rozchodzą i mają swoje życie. Jeśli sznujemy tą drugą osobę to dajmy jej żyć swoim życiem. Możana się spotkać, to oczywiste, ale nie inegerujmy w to co robi, jakie podejmuje decyzje. Nas już nie ma. To się tyczy również dzieci, byłe tego nie potrafią czasami zrozumieć. Chcieliśmy się rozejść, ona chciała mieć nowego partnera to niech tak będzie. Kocham swoje dzieci i chcę by były szczęśliwe z matką i nowym ojcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba przegiąłeś
nowym ojcem? To co już nie chcesz być ich ojcem bo znalazł się inny? Ile Twoje dzieci mają lat, pamiętają Cię? nie tęsknią za Tobą? Nie chcesz się w ogóle z nimi widywać? Wydaje mi się, że ojcem jest się na zawsze, aż do śmieci. Nie rozumiem tego. Nie stawiaj dzieci przed wyborem czy chcą nowego czy starego ojca. Nie mogą mieć dwóch? Co do rozstań to robię tak samo, ucinam znajomość i nie ingeruję w życie ex. Zmniejszanie...to na prawdę interesujące. Czyli mój ex, który za wszelka cenę nie potrafi całkowicie zerwać kontaktu, ma po prostu wyrzuty sumienia. Ale to beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie szczerze
czemu spotykacie sie z ex????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×