Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ramagga

Bulimiczki, łączmy się...

Polecane posty

Hej dziewczyny wyszłam z bulimii dwa lata temu więc jesli ktos ma jakieś pytania to chętnie odpowiem i w miarę swoich możliwości pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie pogarsza, zawsze to mialam, odkad pamietam, ale takie... umiarkowane a teraz jest coraz gorzej mam poblem z jedzeniem, musze to przyznac... bralas jakies leki? mialas psychoterapie? jak dochodzilas do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak.... Staram sie walczyc . Ostatni raz wytrzymałam 9 dni , a dziś minął szósty dzien :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałam leki, chodziłam do psychiatry, potem do psychologa, przeszłam różne testy. A udało mi się mimo to nie dzięki lekom i psychologom, psychiatrom tylko dzięki wierze w siebie. Trudno było i to bardzo tym bardziej, że początki choroby wystąpiły u mnie w wieku 12 lat. Ale da się z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki malutka:-) Jak udało ci sie wyjsc z tego ? korzystałaś z pomocy lekarza? u mnie problem w tym ,ze dodatkowo sie odchudzam wiec jem mniej kcal co dodatkowo powoduje napady głodu. Ale staram sie jesc regularne , zeby nie czuc głodu i tak ok 1000-1100 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pojde do lekarza. Musze sama sobie z tym poradzić Wymiotuje od 4 lat . Czy to juz mozna nazwac bulimia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to jest bulimia. Ja również ograniczałam ilość jedzenia plus prowokowanie wymiotów. Jak udalo mi się wyjść? Sama do dzis nie wiem, po prostu po ośmiu latach walki z tą chorobą sama sobie powiedzialam "stop!" sama zaczelam chciec nie chorować, wierzyć w siebie. W końcu bez tabletek, lekarza udało się. I wiem że każy może tylko czasem brak motywacji i oparcia u drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bulimia to nie tylko wymioty - to kumpulsywne jedzenie po czym na przyklad przeczyszczanie sie (albo wymioty) albo ostre dietki. ja nie wymiotuje, ja sie przeczyszczam i glodze jak nie jem (a raczej wpierdalam) ale i wymioty sie zdarzaly. z jedzeniem zawsze mialam problem, odkad pamietam, zreszta - pochodze z typowo "bulimicznej" rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutkaaa.... a jak teraz? jak ty jesz? normalnie? ja nie wiem, to strasznie trudne... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutkaaa... a czy ty nie mialas anoreksji bulimicznej raczej??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam tera z mocna motywacje i czuje , ze mi ise uda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to było różnie. Raz głodziłam się przez kilka miesięcy, innym razem żarłam dużo potem brałam bisacodyl lub wymiotowałam. Tak miałam na przemian. A teraz jak jest? Odchudzam się, a raczej staram się jeść pożywne i niezbyt wysokokaloryczne posiłki. Jestem szczupła, a raczej drobna ale zdrowe odżywianie z manii przerodziło się w nawyk. Jednak nie odchudzam się drastycznie, w ogóle się nie odchudzam tylko staram się jeść rozsądnie, taki już nawyk mi pozostał żeby uważać na to co się je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja tez uwazam na to co jem... gorzej z tym JAK jem... ostatnio mam wpadke za wpadka jedzenie to jak uzaleznienie... jak sie zacznie to nie mozna przestac jak z alkoholem - jak zaczynasz pic, to nie mozesz przestac a jak juz sie przestanie - to sie daje rade.... do nastepnego potkniecia... musze sie wziac w garsc... :( tak mi ciezko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie tez nie jestem gruba ale nie potrafie zaakceptowac siebie. Mam kompleks na punkcie swojego brzucha cały czas tylko o nim mysle! Rano jest nawet ok ale jak tylko cos zjem to jest ogromny :-( jak sie z tym pogodzic?zaakceptowac siebiE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja już idę spać, ale jakby chciała któraś pogadać to zostawiam maila: ona26031@wp.pl. U mnie z tym zeby zaakceptować siebie były problemy, szukałam różnych środków by się dowartościować nawet bardzo drastycznych, ale o tym na forum pisać nie będę. Jakoś mi się udało, ale łatwo nie było. I co najważniejsze miało to duże odbicie na mojej psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mowia, ze szczupla jestem, ze dobrze wygladam... a ja tylko widze ten tluszcz... BLEEEEEEE!!!! nie wierze im.... i ze ladna jestem - tez nie wierze, ciagle mysle o tym jak wygladam, jaka brzydka jestem. chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ramage czyli mamy tak samo:-) Ja mysle tez tak jak ty o sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie nazywa dysmorfofobia... a masz mysli samobojcze? depresyjne nastroje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja tez musze juz połozyc sie spaac :-) bo jutro do pracy niestety i w dodatku wracam do domu po 22:-(( Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze jeszcze tylko szybciuto , ze jestem cały czas przygnebiona, bo czuje sie gruba i mam zły humor i ogólnie nie mam na nic siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzesc dziewczyny . Miałam dzisiaj okropny sen. sniło mi sie , ze miałam cała torbe słodyczy i posłam do pracy z nimi i tak mnie kusiły , ze zaczełam je jesc . Zjadłam bardzo duzo i miałam wyrzuty sumienia czułam sie taka zawiewdziona , ze znowu poddałam sie ,ze znowu mi ise nie udało wytrwac w postanowienie i z trym okropnym uczuciem obudziłąm sie . NIE CHCE TAK SIE CZUC TO straszne co sie czuje po zrobieniu czegos takiego, zero szacunku do siebie, obrzydzenie itp.Normalni ludzie tak sie nie zachowuja i ja tez chce byc normalna...Dzisiaj siódmy dzien . Mysle o tym cały czas , ale trzymam sie jakos. Ciagle mam w głowie swój duzy brzuch i liczenie kcal, planowanie co zjesc itd . Chciałabym sie uwolnic od tego... Miłego dnia zycze wszystkim I wytrwałosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eve... znam ten bol, trzymam kciuki... Ja pije ocet jablkowy, chrom naprawde bardzo, bardzo pomoaga na laknienie, barlam kiedys - latwiej sie ogarnac, a to nie chemia, wiec krzywdy sie tym nie zrobi. Kochana, jak cos, to pisz na maila, bedziemy sie wspierac, to moze latwiej nam bedzie... Pozdrawiam, milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz spadam do pracy, i raczej do konca tygodnia na kafe nie bede zagladala, musze sie "oduzaleznic"... Pozdrawiam raz jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIKI 1983
POMOCY MAM JUŻ DOŚĆ JESTEM BULEMICZKA CHORUJE WSZYSTKO MNE BOLI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×