Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małomówna

Mój Krzysiek ma budkę

Polecane posty

Gość Małomówna

Mój Krzysiek ma budkę z reniferm. Szkoda, że wstyd, ja nie czuję zawiści, to nie ona jest potwór, chociaż na pewno nie jest. Tacy domagający, rozumiem, mogą zawrócić, ale zapach mnie odpycha, chociaż naprawdę lubię go, tak szczerze. Po co więcej zwierząt, trzymanie, sprzątanie, tak mam w kółko. Co zrobić, jeśli on ciągle dokłada anie zwraca uwagi jak to obejmuje. Póki co nie zazdrość, takie lekkie, jakby niecierpliwość. Do wszystkich, to jest fizycznie może gorsze, bo psychicznie są gorsze tragedie, a ja jestem dosyć silna. Podsumowując, codziennie ogarniam wszystko klatki, no ale ten zapach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lIVer
co ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahahahaha
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciszakiq
z reniferm? a gdzie ma budkę? a co ma jeszcze poza reniferem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciszakiq
a może chodzi o cyrk? Cyrki wożą zwierzęta w budach czy klatkach. Ale co ciekawego może robić w cyrku renifer? W każdym bądź razie poważna sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwijcie lekarza
to przecież pisze pani Mikołajowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brumbrrumbrum
RENIFREM? A co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAKIMAwroc
O której sie karmi renifera, bo chętnie przyjdę i popatrzę ;) a tak serio, mój ojciec trzymał kiedyś przy domu chyba 5 reniferów (wtedy mieszkaliśmy na wsi)i były super, tak samo przyjazne człowiekowi jak konie, zupełnie oswojone, tylko nie dało się ich pod siodło przysposobić. Raz jeden ugryzł ojcu rękę, zupełnie przypadkowo, podczas karmienia, i ojcu amputowali trzy palce - to brzmi kiepsko, wiem, ale on te renifery lubił i mówił, że mu to wcale nie przeszkadza, że to wypadek. Tylko że one nie pasują trochę do klimatu u nas, bo jest za ciepło i im to futro cały czas wisi, jakby myślały, że jest cały czas lato. Nie jedzą odchodów, jak kury czy psy, bo by się udusiły, takie mają gardło wąskie, na jedną trawę tylko, tzn. nie żują, bo mają szkliwo czarne i kruche, tylko połykają - później tak podnoszą głowę i od razu kilka takich trawek wpada do środka żeby się strawiły. Zdjęć nie mam , szkoda, bo ich już nie ma, sprzedane czy zdechły, wszystko jedno, to nasienie murzyńskie, obce nam, nie polskie znaczy, to co będzie u nas trawę jadło, nam więcej jakichś krów wypada mieć, chociaż ja teraz w mieście mieszkam i mnie to nie interesuje już w ogóle. w każdym bądź razie renifer jest ciekawy tyle że może ugryźć i pierdu - nie ma palca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małomówna
Artur cieszy się jak dziecko, że znalazł tekst, w którym pada określenie "etyka ateistyczna". Oczywiście nie przeszkadza mu wcale, że współczesna filozofia nie wspomina o żadnej "etyce ateistycznej", nie przeszkadza mu też, że takiego terminu użyła osoba, która nie jest filozofem. Z równą radością fanatycy religijni pokroju Artura używają pojęcia "kreacjonizm naukowy" i powołują się na użycie takiego bezsensownego zlepka słów przez niebiologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzienkujem dzienkujem
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WILO34
Twój Krzysiu ma ,ale z garemW rodzinie wszyscy zdrowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×