Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakompleksiona19

Nie akceptuje siebie

Polecane posty

Gość zakompleksiona19

Moj chlopak powtarza,ze jestem atrakcyjna dla niego i ze mu sie podobam.. Czasem nawet w to wierze, ale gdy spojrze w lustro, pozostaje mi tylko plakac z zalu ;/ Mam lekka nadwage i wygladam okropnie,nie moge na to patrzec.. talii prawie zero.. Na nogach,mimo ze mam dosc umiesnione (jazda na nartach irolkach) i tak ejst troche cellulitu ;/ Ale najgorszy jest ten brzuch! Jak porownam sie z dowolna kobieta z gazety z plaskim brzuchem to mi sie plakac chce. Nie pojmuje,ze moge mu sie taka podobac, chcialby, zebym sie przy nim bez skrepowania rozbierala, zebysmy brali razem kapiel, a na propozycje striptizu (niestety,jedyne zartobliwa,chociaz chcialabym sie przemoc ;/) zareagowal entuzjastycznie.. Jestem sama czy weikszosc kobiet ma podobny problem? Nie wiemjak sobie z tym poradzic ;( Oczywiscie, probuje sie odchudzac,ale to potrwa, pzoa tym w takich momentach zajebiscie brakuej mi motywacji.. Jak sobie z tym radzicie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta + kontrola tego co się je + odpowiednie ćwiczenia (a nie tylko jazda na rolkach czy rowerze) i za parę miesięcy będziesz taka jaką chcesz być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij sie tak ubierać, by zakryć wiekszy brzuch i masywne nogi. Jest teraz tyle fajnych ciuchów w każdym rozmiarze. Może jakaś dłuższa tunika, odpowiednio skrojone dzinsy? Eksperymentuj. I nie zalamuj się, nie każdy musi wygladać jak "wzorcowy" anorektyk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Levviatan - wierzę Ci na słowo. :) Poza tym z tą nagością, to jest normalna sprawa. Zakochany facet będzie się podniecał Twoim nagim ciałem, a nie oceniał, jak wyglądasz. To nie konkurs - wybory Miss. Uwierz mi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
Wlasnie nie bardzo moge to pojac,Wredniaku ;/ Mozesz mi to opisac jasniej? Nie pojmuje, czemu chlopak mialby sie podneicac mna, skoro tak daleko mi do dziewczyny 90-60-90,skoro w gazetach wszedzie sa takie,i jak mnie z nimi porowna, to mu chyba kutas opadnie.. (;p) Wiecie, na codzien jest ze mna ok, jestem wesola,bezpruderyjna.. Traktuje teraz to forum jak darmowego psychologa,ale coz - po to sa fora ;p Co do brzucha,to zaczynam cwiczyc aerobiczna 6 weidera, myslalam tez o zapisaniu sie na silownie,bo tam najlatwiej wyrobic miesnie/spalic tluszcz. Moja sylwetka jest nastepstwem siedzacego trybu zycia i slabosci do chrupek i slodyczy.Teraz jakos przestalam miec na nie ochote, bo bardziej zalezy mi na sylwetce. No i ok - postaram sie, zwlaszcza, ze coraz bardziej zaczynam uswiadamiac sobie marzenia o podobaniu sie samej sobie i smialym realizowaniu seksualnych fantazji. Tylko.. nie schudne z dnia na dzien, musze zaakceptowac siebie teraz ;/ A spogladanie w lustro mnie zalamuje ;/ I to tak,ze rycze jakby dotknela mnie jakas tragedia zyciowa.. Z mojej figury moglaby byc zadowolona kobieta 40letnia,a nie 20latka. (Waze 75 kg przy wzroscie 1,7 m) A moj chlopak chce sie ze mna kochac, chce,zebym nie wstydzila sie przed nim rozebrac.. (Raz to zrobilam gdy sie kochalismy,ale czulam sie niezrecznie.) Do czego zmeirzam? Jestem ciekawa, czy jest tu jakas kobieta z podobnym problemem,i jak sobie z nim radzi, albo jak faceci postrzegaja swoje ''nieidealne'' dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
Zalezy mi na jakims sposobie, zeby przestac siebie zadreczac,ze jestem ''taka nieatrakcyjna'',bo to rani nie tylko mnie,ale tez mojego chlopaka.. Tylko nie umiem,no, i prosze o rady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larwkaaaa
a sprobój kochac sie w gorsexie jakims sexi co zasłoni Ci brzuszek plus ponczoszki:-) dla niego i dla Ciebie bedzie to odmiana i nie bedziesz zupełnie naga:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
Nie przejmuj się, na pewno się mu podobasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
Wlasnie on ciagle probuje mnei o tym przekonac ;] @up,up Zadna pani nie miala podobnych problemow? Albo facet ze swoja dziewczyna? heh ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka 1234
Ja z kolei mam wagę w normie, ale przeszłam ciążę i po ciąży moje ciało się trochę zmieniło. Faktem jest to, że nigdy nie byłam zadowolona ze swojego ciała, ale nigdy tak jak właśnie po ciąży. Ubieram się tak, żeby tuszować mankamenty i pokazywać atuty, i jestem zadowolona widząc się w lustrze ubraną gustownie, skromnie i przy okazji elegancko i nie martwiąc się, ze widać mój niezbyt płaski brzuch. A jak sie rozbieram przed lustrem, to tragedia, lustruję wtedy każdy centymetr swojego ciała i z niczego, dosłownie z niczego nie jestem zadowolona. Akceptuję swoje ciało tylko wtedy, kiedy uprawiam seks i widzę, że mój partner naprawdę wkłada w to dużo serca i podnieca się na sam widok jakichś części mojego ciała. Ale przed obcą osobą nigdy bym się nie rozebrała. Bez względu na to, czy byłaby to kobieta, czy mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukka
Ja mam taki problem... Mój chłopak powtarza mi, że dla niego jestem idealna, że kumple mu zazdroszczą i tak dalej, ale ja sama w to nie wierzę. Tzn. jest już lepiej niż kiedyś było- nie uważam się za brzydką, ale za bardzo, bardzo przeciętną dziewczynę. I wyglądam jak te modelki biegające po wybiegu- chuda, może i brzuch mam płaski, ale za to ręce i nogi mam patykowate, zero biustu, do tego nos jak po złamaniu. Bardzo chciałabym przytyć, ale mam z tym straszne problemy. Ale wiesz co mi pomaga? Kiedy mam się rozebrać czy nawet jakoś inaczej ubrać się na spotkanie, a strasznie się tego wstydzę, powtarzam sobie, że mam gdzieś jak wyglądam. Przecież ludzie (a facet tym bardziej) lubią Cię za to jaka jesteś- wesołą, fajną dziewczyną. I myśl tylko o tym, powtarzając sobie "mam gdzieś to, jak wyglądam" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zboczucha.
nie wpierdalaj tyle gruba świnio:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie laski!!! Przecież to nie nasze płaskie brzuchy, gładkie uda i umięśnione zpośladki sprawiają, że jesteśmy zajebiste w łóżku, że jesteśmy diablicami, kurwami, czy co bądź tam jeszcze sobie sfantazjujemy. Panie, to nasze fantazje sprawiają, że jesteśmy NAPRAWDĘ zajebiste!!! I, serio laska, która naprawdę nie odpowiada tzw. kanonom, ale wie czego chce w łózku, jest dużo ciekawszym partneren! Myślmy nie o tym, czy jesteśmy \"odpowiednio\" szczupłe, ładne, etc, ale o naszych potrzebach i fantazjach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga zakompleksiona19 Zakompleksione mają to do siebie, że noszą cholernie dzikie natury w środku, pod tymi hamulcami. Pomaż - czego prageniesz? Czego chcesz w łóżku? Czego chcesz od swojego chłopaka? Jeśli nie dziś, to jutro, za rok, za dwa, być może obudzi się w Tobie ta "diablica", która w Tobie wciąż śpi. Polecam BYŁA - ZAKOMPLESIONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
Dzieki wszystkim za rady ;] Co do chlopaka, to okazuje mi,ze mu sie podobam. Mowi mi komplementy. Ale to i tak nie ma znaczenia,dopoki ja nie zaakceptuje samej siebie, bo inaczej i tak kazdy komplement wydaje mi sie ''na sile'', ''na wyrost'',nie do konca szczery. To prawda,ze mam ''dzika nature'' - mzoe nawet troche za dzika - jestem bezpruderyjna, lubie eksperymenty, lubie bdsm (a przynajmneij niektore jego aspekty-chociaz pewnie bylabym zdolna do pojscia na calosc,ale nie przyznaje sie przed soba do tego ;p), mam duzy temperament i ochote na seks. Mam pare marzen, ktore chcialabym zrealizowac. I jestem wlasnie zla, ze nie umialam tego zrobic.. :( Bo jednym z tych marzen bylo zrobienie striptizu,ale..no wlasnie, nie mam odwagi. Bardzo tego pragne,lecz nie potrafie zaprezentowac siebie stricte erotycznie - powody podalam w pierwsyzm psocie. Zrestza,nawet gdybym wygladala idealnie, mialabym podobny problem - LOL. Kilka razy tanczylam przy chlopaku,co chyba bardzo mu sie podobalo,ale i tak na koncu musialam obrocic to w zart.. Z moja samoocena a bardzo boje sie odrzucenia po takim tancu. To tyle z wynurzen zakompleksionej 19nastki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
Witam pononie :) Troche udalo mi sie wyleczyc z kompleksow. Wygladam mniej wiecje tak samo,oze troche szczuplej-ale zaczynam powtarzac sobie pozytywne rzeczy i jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też walczę ze swoimi kompleksami, pomimo iż stosuję dietę, zrzuciłam już parę ładnych kilogramów to nie potrafię zaakceptować siebie, przy moim wzroście idealną wagą jest 58, zostało mi do zrzucenia jeszcze 5;p Niestety mam trochę \'toporną\' budowę ciała, więc nigdy swoim ideałem nie będę. Też mam faceta, który mnie chwali, ale to nic nie daje^^\'\' Teraz przeszkadza mi sflaczałe ciało po diecie, dobrze, że nadchodzą wakacje i będę miała czas aby chodzić na basen i ćwiczyć:) Damy radę i kiedyś się w pełni przełamiemy, zobaczysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy macie problemy jak wam kilku facetów powie ze jestescie fajne to co kłamią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strasznee
pomocy :* mam 31 lat i Mam problem. Byłam gruba i taraz jestem szczupła (odchudzałam się poprzez diete i mase ćwiczeń) mam 1 warge sromową WIĘKSZĄ większą niż druga to strasznie widać, nawet jak mam majtki to wygląda jak bym miała krzywą pi**e. Nie chce się kochać z chłopakiem bo sie wstydze Jal stoje prosto to różnica jest ok 1 cm to strasznee. ktoś z was też tak miał?? co mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyjóweczka
tez mam takie problemy, jak chyba każda kobieta {z nielicznymi wyjątkami pwenych siebie szczęściar] ale powiem ci że mi pewności siebie dodają ciągłe nowe stymulacje i nie mówię tu o seksualnych ale życiowych - spotkania z nowymi ludźmi, wspólne wycieczki itp. bardzo mi pomógł portal naspolke.pl. wiem że to dziwne ale u mnie pewność siebie jako fajnego czlowieka pomaga w pewności siebie jako kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
To znowu ja ;) Przez ten czas stopniowo schudlam, teraz waze 68 przy 1,7m. I nawet zaczynam sie sobie podobac ;) Odchudzalam sie glownie przez cwiczenia. Od lipca do wrzesnia 3 razy w tygodniu cwiczylam po 30-60 minut. Poten mialam ponad 2-miesieczan przerwe,ale nie przytylam (codziennie mialam zreszta z 20 minut szybkiego spaceru). Potem znow zaczelam cwiczyc,chociaz troche mniej regularnie. Nosilam rozmiar 44,teraz mam 40-42. Mysle,ze jeszcze z 3 kg tluszczu zrzuce/zamienie na miesnie i bede miala naprawde fajna sylwetke. PS Kompleksy nie zniknely, ale teraz widzac cos fajneisjzego w lustrze o wiele latwiej bedzie sie z nimi uporac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksiona19
No i nikt mnie nie pochwali :( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×