Czy ktoras z Was wychodzi za maz za granica?

W przyszlym roku wychodze za maz za obcokrajowca w Anglii...I mam dylemat w zwiazku z goscmi ktorych chce zaproszic z Polski. Wiem ze przyjazd tutaj jest dosyc drogi...zaoferowalam noclegi i wyzywienie tutaj, ale sam transport wydaje sie mega problemem..moi rodzice chca zaplacic za minibusa na przyjazd, ale nie chce ich narazac na takie wydatki. Z drugiej strony noclegi + wyzywienie + przejazd dla gosci ( 10-12 osob) tez wiele kosztuje ....zupelnie nie wiem jak rozwiazac ten problem....jakies sugestie?

myślę że za bilet (przelot) sami powinni sobie zapłacić, bez przesady..

z jednej strony tak mysle, no ale z drugiej strony to bedzie ok 300-400 zl za osobe za bilet...czy moge wymagac tyle?skoro mieszkam tutaj i mi sie lepiej powodzi w tym kraju...

Jestem juz po slubie cywilnym,ktory bralam w Niemczech. Rodzina ktora przyjechala na ta uroczystosc sama placila za swoje przejazdy.ja zadbalam tylko o nocleg. pomysl czy ktos kto zaprasza ciebie na wesel do Polski placi ci przejazd bo mieszkasz w Anglii? mi sie to szczerze mowiac nigdy jeszcze nie zdarzylo:)

ich obecności.

to ci najwyżej dadzą mniej w prezencie;) moja koleżanka robiła ślub w Pl i za gości z uk tez nie płaciła,odebrała ich z lotniska,zapewniła nocleg i jeszcze inne rozrywki,myślę że wystarczy..

wlasnie dlatego to mowie-dojazd jest zawsze na wlasny koszt,niezaleznie skad i czym!takie jest moje zdanie!

to ci gorzej sytuowani po prostu nie przyjadą.

moja kuzynka robila w Anglii...placila za noclegi ...ale przejazd goscie sami...no bez przesady nie musisz placic za przejazd...wiesz w poslce jak sie robi wesele i ktos ma dojechac np 400 km tez nie kosztuje grosze..a jednak sie nie placi za przejazd gosci... teraz jej siostra robi z anglikiem wesele ale w polsce i jest tak samo..zalatwiaja nocleg wiadomo jakies pozywienie..ale przelot sobie goscie sami oplacaja

a kto powiedzial ze goscie z PL sa zle sytuowani? autorka napisala:\'\'moi rodzice chca zaplacici za przejazd ale ja nie chce ich narazac na koszty\'\'... no bez przesady-ze jest za granica niekoniecznie musi oznaczac ze powodzi sie jje lepeij niz niektorym w PL!czasami jest zupelnie na odwrot a wiem to z autopsji! Oczywiscie jesli autorka wie ze ktos po prostu nie ma kasy i napewno nie przyjedzie bo go na to nie stac,a z koleji jje samej zalezy na obecnosci gosci to chyba nie ma wyjscia jak zaplacic...

nikt, więc się nie podniecaj. nigdzie nie napisałam, że wszyscy Polacy to biedota. napisałam, że gorzej sytuowani goście nie będą mogli pozwolić sobie na taki wydatek i trzeba to wziąć pod uwagę.

to ty sie nie podniecaj-wyraznie napisalam co mysle ale ty chyba czytalas tylko pierwsze zdanie!