*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

:)

:)

witam chce wyjechac za granice prosze o pomoc powiedzcie mi gdzie sa realia na znalezienie pracy bez znajomosci jezyka prosze o kontakt diana.bondaruk3@wp.pl

Bagatelka, sztorm zmierza w Twoim kierunku, zabezpieczacie sie?

ciao!!! wlasnie wrocilam z Pl. bylam tam az 1,5 miesiaca nie powiem, glownie w celach towarzysko-remontowych. w mieszkaniu w warszawie akurat wymieniano piony--rury... naprawde bylo wesolo a wlasciwie groteskowo... szczegolnie, kiedy to ja mowilam hydraulikowi jak ma rozwiazac pewne podlaczeniowe problemy..a drzwi do lazienki zawalone byly sterta gruzu...br.... pogoda byla znosna//gorace dni przeplataly sie z chlodnymi-wietrznymi.. nie tak jak tutaj u mnie: grzeje od 3 miesiecy no stop.. i nie ma deszczu... susza.... bylam tez w gorach beskidach w na pewnym internetowym zlocie.... fajnie zroganizowany, luz, duzo rozrywki, zwiedzanie itd. moze i my kiedys sie spotkamy???? teraz musze dziecko wyslac do szkoly---5 kl liceum. problem w tym, ze dziecko wraca o 4 rano i na mnie warrrrrczy, kiedy mowie o postaraniu sie chociaz o liste potrzebnych ksiag.... nastepnie wstaje o 14 i zasiada na cale-juz popojudnie do szanownej play station...i strzela... no to siedze cicho i czekam, zobaczymy.... nadal dzialam w resocjalizacji---- bardzo trudne i wyczerpujace zadanie..... pozdrawiam wszystkich szlifujacych, wypoczywajacych, podrozujacych, pracujacych i tylko czytajacych stesknilam sie za wami..........

Kochani!! znow wpadlam po dlugiej przerwie. co tam u Was? jak tam lato Wam minelo? tutaj juz czuc jesien w powietrzu :( na long weekend po raz ostatni jade nad plaze zeby pobyc jeszcze troszke na sloku i zlapac dawke witaminy D na zime :P za 2 tygodnie jade do Polski, stesknilam sie za starymi katami a przedewszystkim za moja rodzina i przyjaciolmi ktorych nie widzialam juz od prawie 4 lat. pozdrawiam Wszystkich !

Dziewczyny, teraz duzo klikamy na Facebooku. Jest tam o tyle ciekawiej, ze mozna zamieszczac na biezaco zdjecia. Grupa jest zamknieta, ale jak znacie kogokolwiek z bywalcow tego tutaj topiku z imienia i nazwiska to traficie na slad grupy i wtedy sie was wprowadzi. Zapraszam..

szkoda, ze sie przeprowadziliscie na facebook. ja sie przed nim skutecznie bronie-nie mam tam konta-za duzo zamieszania-informacji itd chociaz moje dzieci mi mowia, ze : fora, maile i czaty, to juz przezytek. no to powodzenia!!! ciao, ciao czasami zajrze= tutaj

bagatelko jesli chodz-i a wlasciwie plynie- o delfiny, to ja je widzialam kiedys w oceanie w RPA w okolicach przyladka dobrej nadzieji przeplywaly blisko plazy. to co mnie zaskoczylo to byla ich wprost torpedowa predkosc plyniecia.... pruly tak szybko wsrod fal, ze ledwo je zdazylam zobaczyc.

Zanzibar - mozna sie przyzwyczaic, ale trzeba przede wszystkim dobrze poustawiac dostepy. Zadnych gier, zadnego przyjmowania zaproszen do jakichkolwiek aplikacji, czytasz tylko to co maja do powiedzenia najblizsi znajomi i wszystko jest dobrze. A skoro moga Ci pomoc dzieci to masz latwiej niz inni. W grupie kafeteryjnej jest 17 dziewczyn i jeden rodzynek :)

Hey milego wieczoru :-)

Biest, a Ty masz konto na FB?

w takim razie zegnam towarzystwo i zycze wszystkiego najlepszego ciao

nie zagladalam tu pare tygodni, bo uznalam, ze juz nikt nie zaglda i nie pisze, a tu prosze - mila niespodzianka :) nena :) hugaran przeszedl niczym piorko, padalo tylko pare dni niemal bez przerwy .... i taki fajny wiatr byl .... co prawda dalej na zachod bylo gorzej, ale, odpukac, w ostatnich latach te sztormy i huragany odbijaja z reguly na zachod, by znowu (wredoty!) zalac n.o. :( zanzibar :) delfinki bede ogladac juz za pare tygodni :) tutaj sa takie male zatoczki, ktore wchadza wglab ladu z glownej zatoki (meksykanskiej) i tam sie zadomawiaja delfiny. jest kilka miejsc, gdzie mozna wykupic 1-2 godzinne rejsy i sie naogladac tych pluskajacych stowrzen do woli. marze by sie kiedys razem z nimi pluskac, ale to moze byc ciezsza artyleria ;) ja tez jestem ideologicznie anty-fejsbukowa, ale mam tam konto z czystej desperacji :D jade :) a myslalam wlasnie niedawno o tobie, bo w ogole myslalam o kanadzie .... dalej tam jestes? fajnie, ze nadal o nas pamietasz :) uadnej wizyty w polsce :) bedziesz w slicznym jesiennym okresie .... ja tez juz cale lata nie bylam w rodzimych stronach, 5 prawie, co jest do mnie az niepodobne, bo dawniej latalam prawie co roku, no ale tak sie jakos wszystko pozmienialo .... pozdrawiam wszystkich zagladajacych i piszacych :)

Jestem za granicą od marca(dokladnie w NL) wyjechałam, bo w Polsce nie moglam znalezc pracy, nie powiem podoba mi sie tutaj, zarabiam troszke pieniedzy, ale powiedzcie mi jak radzicie z tesknota za rodzina?tak bardzo za nimi tesknie, za rodzina, za znajomymi, za przyjaciolmi...czuje sie tutaj bardzo samotna, tak z dala od wszystkich...

nowa - nigdy nie ma tak, ze mozesz miec wszystko.. albo rodzina blisko albo pieniadze w kieszeni.. a skoro panstwo polskie nas nie rozpieszcza to wybor jest ograniczony..

w takim razie oficjalnie zatwierdzam zgon ;)

I co Ty dzis taka dramatyczna :D

Bagatelko - zgon topiku? :)

e, to chyba przedwczesny wniosek..

Nena - czy ten huragan sięga do Ciebie, czy juz minelo zagrozenie? odezwij sie jak przeczytasz..

Przeszlo, bylo stresujaco, na szczescie mielismy malo zniszczen...jak Twoja rodzina w NJ?....Kokus, milo ze pamietales :)

Nena - u siostry w porzadku, szwagier zamiescil tylko zdjecie zwalonego drzewa na sasiedniej ulicy, natomiast nie mam zadnych wiadomosci od brata, moze nie maja pradu. Konkretnych zagrozen kolo niego nie ma, ani rzeki ani wysokich drzew.. Ciesze sie, ze u Ciebie wszystko dobrze minelo :)

Powiedzcie mi, wyjezdzaliscie za granice za praca po znajomosci, czy raczej na wlasna reke? Trudno bylo? Przymierzam sie do wyjazdu ;)

U mnie tez drzewo...wysle Ci na @ :)

otrzymałem.. podoba mi się ten gąsienicowy pojazd, na ktorym zainstalowany jest podnosnik.. a widzialas moze w tv albo na YT ten filmik gdzie huragan wyrywa z korzeniami duze drzewa rosnace w rogu ogrodu? mieli szczescie ze polecialo do sasiadow w ogrod a nie na dom czy garaz.. jak znajde jeszcze linka to zamieszcze..

http://www.pressofatlanticcity.com/gallery/news/hurricane-sandy-tuesday/collection_169ec666-2290-11e2-85d2-001a4bcf887a.html Kokus tu masz jak chcesz poogladac. Powiem Ci, ze do tej pory nie mozemy uwierzyc, ze nie mamy zadnych wiekszych zniszczen. Wyobraz sobie, miasteczko oddalone o 10 min jazdy od nas, totalnie zniszczone, zalane, lodzie lataly jak piorka na wietrze. Wczoraj to miejsce odwiedzil prezydent Obama z gubernatorem NJ, wyglada jak po wybuchu bomby, wielkie zniszczenia.....i to dzialo sie 10 min ode mnie! Dzis po raz pierwszy wybralam sie z domu, nie ma wjazdu ani wyjazdu z AC, miasto jest zamkniete. To nie byl moj pierwszy huragan i zapewne nie ostatni.

Nena - pewnie te bagna sa zalane i droga zniszczona.. Ja dzisiaj klikam z Krakowa, przywiozlem syna i nocuje u niego a jutro jade na Gielde Mineralow :) poogladac, moze cos kupie ciekawego.. Koszmar jest klikac z obcego kompa - nie dosc ze klawiatura ma inny uklad to nie pamietam hasel i nie moge wejsc ani na NK ani FB, na portal poszukiwaczy skarbow. A tu dopiero sie okaze czy pamietam haslo :) jesli nie to napisze na pomaranczowo..

czyli udalo sie.. :)

Jak wpadniesz na cos ciekawego, to sie pochwal, z przyjemnoscia ogladne :)...bardzo lubie taka bizuterie.