Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psełda nie będzie

stracenie cnoty po 25 roku życia ....

Polecane posty

Gość psełda nie będzie

inna strona medalu. bo tutaj tylko wpisują się 20-latki którę wmawiają że facet się cieszy, gdy spotka dziewicę. że czekała tak długo i takie tam brednie ;) ale co z dziewczynami dziewicami po 25 roku życia? nie mówcie że facet nie pomyśi, że coś z nią nie halo, że jednak nadal jest dz :O ja mam 26 lat i uciekam przed zbliżeniem tylko dlatego, że naprawdę już się tego wstydzę. jeszcze 2-3 lata temu było to znośne, ale teraz już wg mnie nienormalne. i powiedzcie czy spotkało którąś taka sytuacja że facet naprawdę albo się zaśmiał, albo nie uwierzył albo pomyślał, że z wami coś nie teges jest bo normalnie będę dziewicą nie tyle co brak okazji ale to, że już taka stara jeste że facet w tym wieku liczy na dobry seks a tu starą dupę musi jeszcze uczyć wszystkiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsdf
phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mężczyzna mysli o poważnym związku to w każdym wieku będzie z tego zadowolony, tyle czekałas to nie warto teraz z byle kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psełda nie będzie
no ok. nie pojdę z byle kim, ale nie bede tez czekac do 40 roku zycia bo nigdy do konca nie wiesz czy to bedzie ten jeden jedyny czy nie. no, ale nie mow ze bys sie cieszyl gdyby sie okazalo ze ponzales ladna 30-latke a ona nagle ze jest dziewica. to nie mow ze sie nie zdziwisz i nie bedziesz sie zastanawial dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psełda nie będzie
to prawda. boje sie ze z tym nastwieniem majac okazje i odpowiednich partnerow kolo siebie i tak pociagne do 40. tylko trudno zmienic to nastawienie jak wokolo tylko tematy o seksie. nie powiem w towarzystwie gdzie wszysycy juz dawno maja za soba inicjajce ze jestem dziewica. jestem dorosla. pracuje, chodze na randki, ale nagle nachdzoi mnie strach przed obsmianiem i uciekam :O probuje to zmienic, ale najgorsze jest to ze NIKT nie wie ze jestem dziewica. no z wyjatkiem jedenj bliskiej przyjaciolki ktora tez ciagle mi powtarza ze winnam zmienic nastwienie kogos spotkac bo nie wiem ile trace. no i sama uwaza ze nie jest to normalne. wiec trudno o inne nastwienienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psełda nie będzie
a może poczytaj o seksualności. Nie pomyśl sobie że Ci coś wmawiam, ale takie obawy przed wspólżyciem mają gdzieś swoje źródło. Ja mam 26 lat jestem dziewica- juz niedlugo ;-), planujemy pierwszy raz. Dlaczego jestem dziewcia- nie spotkałam odpowiedniego faceta, a nie chcialam tego zrobic z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
no wiesz, masz typowy syndrom "przechodzonej cnoty". nadmierne zwracanie na to uwagi, pilnowanie wlasnej "czystosci", uwazanie że cnota jest najwieksza wartoscia kobiety prowadzi do wlasnie takiego strachu przed bardzo naturalnymi sprawami. fajnie że nie chcialas robic tego z byle kim, ale w takim razie mozesz spokojnie dalej czekac na TEGO faceta. jesli to bedzie TEN to go to nie przestraszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ostatnio podrywala kobieta 32 lata w pracy a mam 25 I z dumą mowila że nie jest dziewicą, aż mi sie niedobrze zrobilo (myśli że faceci szukaja starych szmat) Gadalem z jej byłym też jej nie chcial bo używana (było to kilka lat temu)i nagle wydaje jej się że z wiekiem to plus ze kobieta nie jest dziewicą a to gówno prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
syndrom przechodzonej cnoty, ale nie czekam na tego jedynego. to moglby byc facet ktoremu zaufam na tyle ale nie musi byc ten na cale zycie. mi po rostu glupio ze jestem dziewica a nie ze to dla mnie takie wazne by zrobic to z mezem po slubie. boje sie rwakcji faceta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkoo----A mi sie niedobrze zrobiło czytając Twój post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
dziwna :D ale jak facet się będzie śmiał albo podejrzewał że jesteś nienormalna - to raczej dupek żołędny a nie mężczyzna. krzyż mu na drogę i kij w ryj. normalny facet może się i trochę zaskoczy ale trzeba do tego podejść na luzie :D ja musiałam czekać do 23 r.ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
i co twoj facet na to?? ja w wieku 23 lat jeszcze tego tak nie ukrywalam ;) teraz to mi zdecydowanie juz nie zaden powod do jakiejs tam glupiej dumy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam koleżankę 30lat która jest dziewicą i nic sobie z tego nie robi to porządna dziewczyna a nie jakaś tam dewotka czy coś w tym stylu. Teraz mamy czasy wolności seksualnej ale jak się ktoś szanuje to i inni to docenią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
"no wiesz, masz typowy syndrom "przechodzonej cnoty". nadmierne zwracanie na to uwagi, pilnowanie wlasnej "czystosci", uwazanie że cnota jest najwieksza wartoscia kobiety prowadzi do wlasnie takiego strachu przed bardzo naturalnymi sprawami." no właśnie nie o to chodzi, że się pilnuje "czystości" (tylko jakieś powalone oazowiczki tak mają). ale czasami tak wychodzi że ten odpowiedni facet jakoś się szybko nie zjawia a na siłę przecież robić tego nie można z pierwszym lepszym. Musi być jakaś chemia, to "coś", może nawet miłość... A tutaj na horyzoncie nie widać księcia na białym koniu:D A tak naprawdę potrzeba seksu istnieje w takiej kobiecie.Tylko im dłużej to trwa tym bardziej narastają właśnie takie obawy, że np. mężczyzna ją weźmie za jakąś fanatyczkę, zimną rybę, albo kłodę. A przecież jest zupełnie odwrotnie - bo taka kobieta może być bardzo ciekawa tych doznań, otwarta itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
no coz jest to sytuacja - genialnie to ujelas :):) wlasnie o to chodzi, o obawy nie o to, ze trzymam ta cnote jako nagrode dla meza :O i wlasnie te obawy powoduja hamulce w zblizeniu sie do kogos. jakos tak glupio. bo facet inaczej traktuje 26 latke. pierwsze jakies zblizenie jest inne. przeciez nie podejrzewa ze 26 latka jest jeszcze dziewica a kiedy ma mu powiedziec? :O tego nie wiem, bo nigdy tego nie robilam. kiedy powiedziec? spotykam sie z kims, calujemy sie, nadejdzie taki moment ze wyladuje u niego lubon u mnie. i co wtedy? pomiedzy jednym a drugim pocalunkiem powiedziec "a wiesz, jestem dziewica". jeste pewna ze atmosfera sikśnie. obojetnie czy sie ucieszy czy nie! skiśnie i już :D przeciez bedzie zaskoczony i to na pewno. poza tym, takie spotkanie, to nie powiem mu po 5 latach jak juz nie wiem bedzie we mnie zakochany i sie ucieszy, tylko musze mu powiedziec wczesniej. np po miesiacu intensynwych spotkan. a kto po miesiacu juz wie ze to ten jedyny? i boje sie ze facet tez pomysli ze ja go uwazaam za tego jedynego i ze chce z nim spedzic ten pierwszy raz a on przeciez nie musi byc wtedy taki super i moze sie przestraszyc zobowiazn. bo czy wiadomo, ze ja jestem ta jedyna dla niego? nooo. mam nadzieje, ze zrozumieliscie te brednie moje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma robić jak nie dobrą
minę do złej gry. Jakiś zboczony staruch, albo niedoświadczony i głupi prawiczek będzie się cieszył z kobiety nie mającej jeszcze za sobą inicjacji seksualnej. Normalny zdrowo myślący męzczyzna, zastanowiłby się czy wszystko jest w porządku z taką kobietą. Może jest zbzikowaną katoliczką, może ma wady anatomiczne, może zahamowania psychiczne, dużo pytań, o których nie wiedzą szajbusy, mające pierdolca na punkcie dziewic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadź się z tej wsi
no nie wiem ja ten moment kiedy mu powiedziałam że jestem dziewicą (między pocałunkami) wspominam bardzo ciepło. A jego reakcja....mmmm... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
sorry za zmianę nicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
a co ma robić jak nie dobrą -- no wlasnie tego sie boje ;) wyprowadz... --------->a kiedy mu powiedzialas? tzn po jakim czasie znajomosci? i wtedy gdy mu powiedzialas to juz wtedy poszliscie do lozka czy to po pewnym czasie nastapilo? w ogole zastanawiam sie czy mowic, ale moga wyniknac nieprzewidywalne okolicznosci i co wtedy bym zrobila? no ale jak mu powiedziec? bardzo glupio brzmi "jestem dziewica" naprawde nie lubie tego tak nayzwac, no ale inaczej tego nie ujme chyba. boje sie jednego - na codzien jestem dosc pewna iebie osoba, dosc ladna (podobno) a tu pewnie bede czerwona jak cegla, wzrok spuszczony w podloge bakne to o dziewictwie i najlepiej to bym zwiala niech sobie facet wszystko przemysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Wy spotkałyście tego wyjątkowego faceta,tylko przegapiłyście ''ten 'moment. Własnie przez to myslenie ''chce to zrobić z wyjątkowym facetem,ale nie chce by on pomyślał ze jest wyjątkowy''.:O ''Chce być pewna ze to ten,ale msc to za mało'':O HALO pobudka która kobieta ma pewność ze ten to ten na całe życie? Gdyby każda kobieta myślała jak dziewice po 25rż świat byłby pełen dziewic:) Wyluzować i tyle nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
---> pipeprzysz jak potłuczony sorry ale taka prawda normalny facet nie widzi w dziewictwie ani problemu (nawet jak dziewczyna już ma swoje lata) ani jakiegoś "skarbu" a takie rzeczy o których piszesz (np. że ktoś jest popieprzoną katoliczką) to wychodzą na jaw niezależnie od faktu bycia lub nie dziewicą. Przecież ludzie się jakoś poznają, nie? Jak dziewczyna jest "normalna" to nie wiem co za problem czy jest dziewicą czy nie. A przez takie głupie komentarze to właśnie powstają takie obawy o jakich pisałam i koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
to było oczywiście do "a co ma robić jak nie dobrą minę" do autorki: nie musisz mówić wprost że "jesteś dziewicą" ale np. "nie byłam jeszcze z nikim" zresztą jak facet jest kumaty (i zachowuje funkcje mózgowe w czasie erekcji) to po twom zachowaniu domyśli sie o co biega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
sami mylisz sie nie szukam tego jedynego. chce tylko takiego przy ktorym moge czuc sie pewna i ktoremu zaufam. a niestety poki co nie spotykalam takich facetow. zawsze trafiam na jakich pewnych siebie playboi ktorzy ciagle nawijaja o seksie ciagle robia glupie komenatrze i aluzje i ktrym w zyciu bym o tym nie powiedziala. a naprawde facet z ktorym przezyje ten pierwszy raz wcale nie musi byc tym facetem na cale zycie. ba! moglabym nawet przespac sie z kims kogo nie bede kochac (taka szalona jestem ;)) ale chodzi o pewna doze zaufania, ktora bede potrzebowac by moc ten pierwszy raz przezyc. gdybym byla doswiadczona pewnie moglabym patrzec tylko na to czy ktos mne podnieca, czy ktos mi sie podoba, ale ten pierwszy raz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
no coz jest sytuacja ----> dzieki :) a po jakim czasie trwania znajomosci mu powiedzialas? to byl miesiac czy krocej czy dluzej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
ja to miałam strasznie dziwną sytuację :D nie będę tu nic opisywać bo mnie zwyzywają od szmat... strasznie pokręcone na swoje usprawiedliwienie dodam że nadal jestem z nim i tylko z nim w skrócie powiem tyle - dużo czekania, a jak już się znalazł "ten" to poszło jak lawina. I nie załuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
nie wiem wydaje mi się że to się czuje od razu, czy to jest ten mężczyzna... może to tylko chemia, ale w każdym razie się czuje więc jak masz ovawy i wątpliwości to chyba jednak nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda mam
aha, czyli pewnie po 1 dniu...?? ;) chociaz powiem szczerze ze chyba nie mialabym takich watpliwosci rowniez, gdyby facet sprawil ze czulabym sie dobrze w jego towarzystwie, a tak jak mowie jakos zle trafiam ciagle wiec na pewno nie krytykuje :) wazne, ze nie zalujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jest to sytuacja
po 1 dniu? nie przesadzajmy, trochę szanować się trzeba :P:P to było tak że znaliśmy się długo na stopie bardzo obojętnej. Nie zwracaliśmy na siebie uwagi... I nagle, po jednej jakiejś tam rozmowie, chwili sam na sam.... Właśnie sie pojawiła ta chemia i to coś. I naprawdę nie w głowie mi było chodzenie za rączkę i pytanie "kiedy mogę mu się oddać" :D po prostu potoczyło się wszystko w zawrotnym tempie. A ja nie mogłam uwierzyć że ten facet cały czas byl gdzieś obok przez 2 lata i był jak powietrze (ja dla niego też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata i tez jestem
taka:O Nie spotkałam nigdy kogoś, z kim czułabym się dobrze i kto by był dla mnie męski. Zazwyczaj osoby, które mi się podobają sprawiają, ze zaczynam się zachowywać jak debilka, często podświadomie chcę je zniechęcić, żeby nie musiały być ze mną, bo uważam, że jestem dość wybrakowana jako kobieta, nie jestem atrakcyjną partnerką. Tez juz tak długo czekam, że nie poszłabym do łózka z byle kim, już trudno, wolę tego w ogóle nie robić. Teraz już w zasadzie nawet nie myslę o seksie zbyt często, mam inne zajęcia i problemy. I nawet sobie myślę, że brak seksu ma swoje pozytywy- nie jestem od nikogo zależna, nie potrzebuję nikogo, nie muszę się martwić ciążą, chorobami, antykoncepcją (rujnować sobie zdrowia), nie muszę się nikomu pokazywać, narażać na jakieś niepowodzenia, przykre uwagi, rozczarowania. Wszystko ma dobre i złe strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można zakonnicą zostać
i dawać biskupowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×