Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cosita13

zmienilam wszystko i zrobilam zle

Polecane posty

Gość cosita13

Oczywiście przez/dla faceta...Mam za sobą 2 malżeństwa,zdolną 11-letnią córkę,kilka ukladów (z których nic nie wyszlo poza moją poraniona duszą),dlugi w spadku po moim drugim mężu,wyksztalcenie,urodę i inteligencję.Wszyscy uważają mnie za osobę zorganizowaną i potrafiącą dać sobie radę w każdej sytuacji.KIlka razy stawialam wszystko na jedną kartę,żeby spróbować,nie żalować,w myśl zasady" kto nie ryzykuje -nie zyje "albo jak kto woli "co nas nie zbije to nas wzmocni".Mądrości życiowej jednak mi brak.Wciąż jednak popelniem gdzies ten sam bląd albo blędy bo nie potrafię osiągnąć z facetem tego czego bym chciala.Jak jestem ostożna i malo wylewna w związku-zle,jak pracowita i pewna siebie zle,jak oczekuje wsparcia to zawsze nie tym gościu co trzeba.Od niedawna mieszkam w Trójmieście.Przeprowadzilam sie dla faceta,wzięlam ulop z pracy,wynajęlam mieszkanie,zmienilam córce szkole i co?Jak zwykle kulą w plot.Moje problemy nadal pozostaly tylko moje.Jego bardziej interesuje jego byla zona i rodzina niz ja!!!Siedzę w domu i robię za gosposię.Nawet lubie pichcenie ale na milość boską nawet psa czasami wyprowadza się na spacer!A ja muszę się wyprowadzać sama.Gdyby nie córka to bym juz nawet tego nie robila.Nie mam aż takiego budżetu,żeby szaleć.Poza tym nie należę do osób,kt.zostawiają dziecko i balują.Mialam nadzieję,żę w końcu będę wychodzila gdzies ze swoim facetem Okazuje się,że ani nigdzie nie wychodze,ani on taki mój.Ciuchy znowu tylko wiszą w szafie i czekają na okazje pokazania się.Wiszą tylko w trochę większym mieście a ja wpadam w coraz większy dolek.nie chce mi się już powoli ani ubierać ani umalować.Momentami żyć mi się nie chce!Ta pewna siebie dziewczynk,dla której nie bylo kiedyś rzeczy niemożliwych gdzies przepadla.Naprawdę jestem zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów się dlaczego wybieras
z takich factów. Może czas zmienić coś w sobie i szukac innych factów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosita13
A myślisz ,że w kim ja najpierw szukam winy?W sobie!Chce wybrać innego a i tak jakbym sie nie starala pojawia się znowu jakis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
pewnych rzeczy w życiu się nie przeskoczy i nie ma się co w nadziei na "wielką miłość" rzucać się jak wariatka na kolejnych facetów licząc że oni chcą tego samego. rzadko tak bywa szczególnie w pewnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie
wiesz co zajmij sie dzickiem na nim sie skoncentruj niech wychowywanie zdolnej jak piszesz corki da ci satysfakcje i bedzie celem w zyciu a facet jak ma byc to sie znajdzie rozwodnicy sa najgorsi...nie liczac zonatych:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak właśnie
piszesz ze masz za soba 2 malzenstwa to swiadczy o tym ze bardzo potrzebujesz-szukasz milosc ale nie poswiecaj sie tak dla faceta napisz cos wiecej o jego kontaktach z byla zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilllaaaa
Sama widzisz - nie warto dla zadnego faceta poswiecac swojego zycia, swoich ambicji. Zajmij sie corka i soba, a szczescie przyjdzie z zaskoczenia, zobaczysz. Mysle, ze za bardzo jestes nastawiona na facetow. Chcesz byc czyjas za wszelka cene. Za facetem pojechalas do innego miasta, zmienilas corcce szkole. Ciekawa jestem, czy ona byla tym zachwycona. raczej watpie. A to chyba ona powinna byc dla ciebie najwazniejsza, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety sa same sa sobie winne
nie wiem jak mozna swoje zycie uzalezniac od faceta. trzeba najpierw zadbac o siebie. miec swoja prace, pasje, znjomych. popelnilas blad zmieniajac zycie dla kogos, a nie dla siebie i swojego dziecka. jako matka powinnas wiedziec, ze szczescie dziecka jest najwazniejsze, a Ty zmieniasz jego zycie pod dyktando faceta. powinnas sie byla zastanowic co dadza ci takie zmiany wtedy nie siedzialabys bezsensownie w domu. dzis chyba nadszedl czas aby zastawnowic sie co dalej ze soba zrobic. jak ulozyc sobie zycie najpier ze sama soba, a pozniej z facetem. tu nie on jest najwiekszym problemem, ale fakt, ze nie potrafisz zadbac o wlasny interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×