kluski śląskie - pomocy

ugniotłam ziemniaki z mąką i coś mi do głowy strzeliło żeby jajko dodać. a że masy było mało bo nas dwoje tylko do tych klusek - po dodaniu jajka zrobiła sie maź? co teraz pomóżcie, jak to uratować? za pół godziny muszę mieć obiac :((

make wsyp

juz dosypalam i jak dosypie jeszcze to bede miala pol na pol maki z ziemniakami

Wyjdą Ci kopytka. Albo oprócz pszennej mąki dołóż troszkę twarogu - będzie coś na kształt leniwych klusek. Ja na dwie osoby dodaję samo żółtko a nie całe jajko do potrzebnej ilości ziemniaków.

Jak dosypiesz tylko ziemniaczanej to będziesz miała mocno gumowate niesmaczne kluchy.

dokładnie tak się robi-ugotowane ziemniaki dokładnie ugniatamy (dusikem do ziemniaków,uklep je jak tafle lodu)dzielimy je na 4 części jedną ćwiartkę wyciągamy i w tym miejscu dajemy mąke ziemniaczaną+ 1 jajko zagniatamy wszystko razem robimy kluseczki(inny szybki sposób -zrób z tej masy palucha potnij i z tych kawałków tocz kluseczki)

Jaki jest przepis to wiadomo tyle, że tu chodzi o nieprzewidzianą awarię kulinarną. Kotku, czytaj posty.

jajko zawsze trzeba dodać bo się rozwalą przy gotowaniu ,do klusek sląskich używamy tylko mąki ziemniaczanej(jeśli jest ciapka dosyp jeszcze troszkę)jesli dasz inną mąkę , jajko ,twaróg to masz tzw.kopytka ,mieszkam kupę lat na sląsku i tak tam robią kluski ,no chyba że ktoś zna inny przepis(nie lubię klusek sląskich są lepsze potrawy i desery typowo śląskie niż kluski)

Jak do tej ilości dodasz jeszcze więcej mąki kartoflanej to będziesz miała gumowe kluchy. Źeby nie wyrzucić a uratować to trzeba zmienić koncepcję. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem ala2?