Wyjaśnijcie fakt zaniknięcia objawów ciąży!

Proszę, wytłumaczcie mi o co chodzi. Jestem (chyba) w piątym tygodniu ciąży. W każdym razie ciążę wykazał test (na wizytę u lekarza czekam). Od trzeciego-czwartego tygodnia miałam bardzo spuchnięty brzuch. Wiem że to z powodu hormonów. Teraz on opadł i jest znów płaski jak kiedyś a ja przestalam czuć się ociężała. Czy to normalne, żeby była tak wyraźna zmiana? A może ciąża się "cofnęła" (nie wiem: zarodek się wchłonął, jajo było puste...)??

(Poza tym nie oddaję moczu tak często jak wcześniej i nie mam bólu w podbrzuszu.)

5 tydzien tzn ze jesteś dokładnie tydzień po terminie @ 3 tydzień byłaś tydzień przed @ nie mogłas miec objawów ciązowcyh wyraźnych ;) moze byłaś wzdęta :)

Ostatnie krwawienie comiesięczne miałam na początku lutego. Na początku marca miałam już szereg objawów ciąży (to one spowodowały że w ogóle zdecydowałam się na robienie testu, bo samo tygodniowe spóźnienie nie zaniepokoiłoby mnie). A od paru dni te objawy zniknęły. Miałam więc czas do obserwacji zmian. No i teraz zastanawiam się czy to normalne że one znikają. Czy któraś z was zaobserwowała takie zmiany w praktyce, że najpierw brzuch jest duży, potem opada, częściej się sika, potem znów normalnie? (Okresu nadal, oczywiście, nie mam.)