Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
PEGI BROWN

przyjeciółka mnie okłamuje

Polecane posty

Temat pewnie banalny, a jednak wciąż się to zdarza i chyba będzie zdarzać. Jakiś czas temu poznałam świetnego(jak mi się wydawało) faceta, razem studiowaliśmy, ale on na początku studiów miał dziewczynę i jakoś wcześniej obracał się w innym gronie ludzi. Ale zerwał z nią i jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy rozmawiać coraz częściej. Na początku nie myślałam o nim jak o potencjalnym facecie, tylko zawsze jak o kumplu. A moja przyjaciółka uparła się, że on jest dla mnie idealny. On z czasem stawał mi sie co raz bliższy, ale wciąż jak kolega, a w sumie nawet przyjaciel. Wiedział o mnie dużo, sam dużo mi mówił. Rozmawialiśmy na gg co raz wiecej i wiecej, zaczelismy razem imprezować i wtedy nagle moja najlepsza przyjaciółka zaczęla z nim flirtować. Niby nic nadzwyczajnego, ale po jakims czasie dotarlo do mnie ze zależny mi na nim i że sie zakochałam. Jako że była to moja najlepsza przyjaciółka powiedziałam jej, co czuje i że mnie rani kiedy to robi. Ona się na mnie obraziła i powiedziala ze nigdy nie mogla by konkurować o tego chłopaka bo on sie jej nie podoba i ze srednio sie dogadują. No a on zaczął przychodzic do nas co raz czesciej, bo bylysmy tez wspolokatorkami. Ja zawsze staralam sie, zeby te wizyty nie przeszkadzaly jej, a on odniosl wrazenie ze ona go nie lubi. On zawsze powtarzal ze chce sie ze mna przyjaznić, bo mnie uwielbia i takie tam. Jednak raz poszliśmy na imprezę tylko we dwoje i w tańcu zaczął mnie obmacywać, przytulać się i zaskoczył mnie, bo przyjaciel tak nie robi. Pomyślałam wtedy, że może jednak coś do mnie czuje. Kontynuowaliśmy nasza znajomość, aż pewnego wieczoru mnie odwiedził, trochę wypiliśmy i zaczęliśmy się całować i inne dziwne rzeczy, gdyby nie telefon to nie wiadomo jak daleko by to zaszło. A potem on mi mówi ze to był błąd, bo on mnie lubi, ale nic więcej. Oczywiście się wkurzyłam, bo skoro chce się przyjaźnić to po co na to pozwolił. I później wyszło tak ze przez jakiś czas mnie nie było a moja najlepsza przyjaciółka zaczęła z nim rozmawiać coraz częściej i częściej. Zaczęła się z nim spotykać coraz częściej i jak się potem okazało poszła z nim na imprezę i coś pomiędzy nimi zaiskrzyło. Gdy z nią rozmawiałam, to mówiła że rzadko się z nim widuje i praktycznie nie rozmawia. Dziś wiem że kłamała. Zaczęła się z nim spotykać za moimi plecami, chodzić na randki. Kiedy się jej pytałam co jest grane, okłamywała mnie. On natomiast, dla mojego dobra wymyślił sobie jakąś trzecią dziewczynę w której się miał zakochać. Przez pewien moment nie wiedziałam co się dzieje, ale czułam ze nic dobrego. wypłakiwałam się jej, a ona udawała ze nic nie wie. Jak się później okazało, to ona była tą kobietą, w której się zakochał, a mimo ze sie spytałam wprost czy to ona zaprzeczył. Teraz okłamują mnie żeby mnie nie zranić i czekają aż będę gotowa, na tą cudowną wiadomość. Ja doskonale rozumiem, że czasem tak bywa,że dwoje ludzi sie w sobie zakocha i nie maja na to wpływu. Ale Ci ludzie okłamują mnie, grają w jakieś dziwne gry i robią ze mnie wariatkę, bo nie wiem czego się boją, przecież sie nie zabije;) a jednocześnie idiotkę, bo już jakiś czas temu wiedziałam że tak będzie i nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Nie mogę im powiedzieć, że wiem o tym więc czekam na ich ruch. Z nim zerwałam kontakt, ale z Nią jest trudniej bo mieszkamy razem. Opisałam i tak za wiele, ale siedzę i nie mogę w to uwierzyć, ze przydarzyło się to właśnie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×