wiek doświadczenie i zarobek wpisujmy

ludzie pytam tych z zarobkami powyżej powyżej 1500 gdzie wy tyle zarabiacie???podajcie no jakieś adresy :) :) :) Do------------------>Miniam i Bumbum i bum a Wy w jakiej branży.

achajka27 weź pod uwagę, że nie każdy chce stąd wyjeżdżać, może mamy tu rodzinę, przyjaciół i nie chcemy z tych lub innych powodów (np zdrowotnych) wyjeżdżać. Tak mówią tylko ludzie, którym tutaj się poszczęściło i nie mają w sobie zalu lub Ci, którzy jakimś cudem nie zauwazają, jak jest niesprawiedliwie i jaka bieda. Jak mozna się utrzymać za 1400zł na rękę, gdy chce się założyć rodzinę, mieć dwójkę dzieci i nie wegetować, lecz także choć trochę używać w życiu ?? Zazdroszczę niektórym tutaj z was takich zarobków. Gdzie wy pracujecie ?? :-):-)

jestes zarozumiala i pusta sadzac po twoim wpisie:P:P:P,niektorym sie po prostu tak nie udaje, i nie musisz sie wywyzszac ze tyle zarabiasz

Zarabiam ok 7000 . Wlasny cyrk ,wlasne malpy ,praca czasem po 18 godz na dobe.

26 lat, 6 lat pracy, magister rachunkowości, szkoła językowa 1900 netto. Śmiech na sali takie zarobki

wykształcenie wyższe, w trakcie kolejnych studiów, dziennych, zarobki około 3000 zł na rękę, Ludzie ale wszystko zależy gdzie się zarabia a nie ile. W dużych miastach 3000 na rękę to śmiech, w małej zappyziałej wsi to szczyt marzeń.

a zapomniałam 25 lat, staż tyle co studia 6 lat

Motylek: pisze z perspektywy ponad 3 lat na emigracji. Nie pisalam tego do ciebie a do kogos innego chyba, mniejsza o nick. Wkurza mnie gdy ktos pisze jakim to Polska jest parszywym krajem bo nic mu nie dala a gdzie indziej to rozdaja pieniadze za samo istnienie. Mam wrazenie ze osoba, ktora tak pisze ma pretensje do calego swiata i wiecznie jej zle: Polska jest be bo zarobki itp ale siedzi taka i narzeka zamiast sie wziac i zrobic cos z tym. Wyjechac do tego mitycznego Eldorado tez nie wyjedzie bo to za duzy wysilek ale bedzie twierdzic jak tam to cudownie nie jest:D Nie pasuja komus polskie warunki, za granica jest tak wspaniale? To w imie czego jest masochista i sie zamecza? Niech jedzie tam gdzie mu bedzie lepiej i doceni to, ze ma paszport w domu a nie na komendzie milicji i ze moze legalnie przekroczyc granice innego europejskiego kraju; ja mu zycze jak najlepiej, nawet pomoge w miare skromnych mozliwosci. Slusznie stwierdzilas ze emigracja to tez minusy i to duze (rozlaka z rodzina, przyjaciolmi, wyobcowanie, bariera jezykowo-kulturowa itp itd), kazdy ocenia co dla niego jest najwazniejsze w zyciu i sam podejmuje decyzje wyjechac czy zostac ale jak juz ja podjal to niech przynajmniej nie marudzi. Nie da sie miec ciastka i zjesc ciastka. To jest tak jak z grubasami, ktore placza ze sie w nic nie mieszcza, wpieprzajac kolejna czekolade - niekonsekwencja w dzialaniu. Super byloby jesc na kilogramy czekolade i chudnac ale tak nie ma, albo rybki albo akwarium. Trzeba przyjac odpowiedzialnosc za swoje zycie. Bylo mi zle w Polsce wiec wyjechalam, zamiast siedziec i marudzic; teraz jest mi zle za granica wiec wracam.

Z tego, co zdążyła powypisywać na kafeterii wynika, że: - ma 22 lata, - ma 2-letnie dziecko, - ma męża, ale właściwie nie ma, tylko go tak nazywa, - ma pracę na etat za 2500,- i tłumaczenia filmów w każdy weekend za 1000,- - 2000,-, - mąż (a włąściwie nie mąż tylko go tak nazywa)jest kierowcą i ciągle jeździ, - studiuje na studiach magisterskich i jednocześnie podyplomowych, a tak właściwie to dopiero planuje zacząć, - i przy tym wszystkim ona wraz z mężem mają czas na budowę i wykończenie swojego wielkiego domu. Tak, pracując po 60 godzin tygodniowo i oglądając "męża" raz czy dwa w miesiącu z pewnością ma czas na budowę domu i wychowywanie dziecka. Aha, no i te dwa kierunki studiów jeszcze. No i codziennie duuuuuuuuużo czasu na kafeterii. Wniosek może być tylko jeden - miniam to mitomanka o bardzo silnie rozwiniętym ośrodku mózgowym odpowiedzialnym za bujną wyobraźnię. Ale cóż, gdzieś musi poprawiać sobie samopoczucie, więc niech się cieszy dziewczyna i pisze sobie tu dalej:).

Teraz jestem na stażu (wynagrodzenie: stażowe). Do tej pory nigdzie nie pracowałem

27 lat - 3 lata pracy za stałe (nie licze tych zleconych) 3700 zl na reke

21 lat - 1 rok - 5200 zł (dostajemy najnowoczesniejszy sprzet komputerowy i oprogramowanie za darmo, pracodawca pokrywa koszty konferencji i szkoleń na siedmiu kontynentach, czasami po 12 godzin dziennie, ale i tak kocham to co robię!)

może dacie jakieś namiary na wasze firmy ;) musze cosik zmienić w swoim życiu więc..

18 lat kilka miesiecy pracy 2 awanse 2500 na reke;d

18 lat kilka miesiecy pracy 2 awanse 2500 na reke

wiecie co, dajcie sobie spokój z tymi wpisami... ten ostatni mnie powalił... śmiech i jeszcze raz śmiech! ;P ps. a ja jako rekruter po studiach zarabiam 2 netto, więc gratuluję 18-leniej koleżance 2500netto i w dodatku 2 awansów podaj firmę, przedzwonię do HR, może mnie przyjmą tam hehe ;P

do Motylek zielony.... Twoje zarobki są w normalnych granicach, o ile nie pracujesz w W-wie! Aczkolwiek myślę, że w firmie z obcym kapitałem zarobisz 2 spokojnie. ps. liczy się branża, region i pozycja firmy, więc te wpisy są nic nie warte mówiąc szczerze :-( kierownik odzieżowego sklepu zarobi powiedzmy 2500netto, natomiast magazynu budowlanego juz 3000netto, a jeśli to duuuuży magazyn to i 4 i 5 tys. te wpisy naprawde pozbawione sa sensu ;P

Nie pracuję w Warszawie, ale pracuję w duzym mieście, w duzej firmie międzynarodowej i dostaję na rękę 1400zł, żenada, gdy przeczytałam wasze wpisy :-( :-(. Masz rację Już nie mooogę, ale możemy bardziej szczegółowo wpisywać, podając branżę itd. :-) Ale mam dziś doła !!! Zarabiam grosze :-( :-( :-(..

z 3 latami doswiadczenia, wykszt.plastycznym i umiejetnoscia fotografowania oraz przygotowywania do druku?

a może by tak zastanowić się nad sensem wypowiedzi: "18 lat kilka miesiecy pracy 2 awanse 2500 na reke;d" może to jest 18 lat doświadczenia, jak w tytule topiku? :P

bo jak na 18-latkę z kilkoma miesiącami doświadczenia, to raczej mało realne :P

a ja

udało się 5-6 lat w branży 6500 na reke (miałam dostać teraz podwyzke 1000, ale rezygnuje z pracy), moj facet 2 lata w branży 6 000 na reke

34 lata w branży od 6 lat 5,400 netto + prowizje

32 lata, wyższe + podyplomówka Etat: 4800 brutto. Praca "po" - jakieś 8000-15 000 mies. (wnioski, studia wykonalaności, analizy ekonomiczne)

rzeczywiście, dziękuję za sprostowanie, zasugerowałam się powyższymi odpowiedziami typu "mam 30 lat..." z drugiej strony po 18 latach pracy 2500netto to niewiele, ale oczywiście wszystko zależy od branży, zajmowanego stanowiska, lokalizacji i specyfiki firmy. Motylek nie załamuj się, nabierzesz doświadczenia i w ciągu jakiegoś czasu będziesz zarabiała więcej i więcej :-)

Dziękuję :-), być może tak bedzie :-).

za rok licencjat....1,5roku doświadczenia w pracach biurowych 1800zł netto

o co chodzi tym wpisem w twojej stopce???