Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sexyangel

związki na odległość- kto do kogo przyjeżdża?

Polecane posty

jak wygląda sytuacja dojazdów w takich związkach, kiedy dzieli was trochę km..czy wy-dziewczyny wsiadacie w pociąg/autobus..płacicie za bilet w obie strony za swoje pieniadze czy to chłopak do was przyjeżdża samochodem lub innym środkiem i wtedy on pokrywa koszty za siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spotykam się z chłopakiem i dzieli nas ok 30km (wiem że nie jest to szczególnie dużo) tylko problem polega na tym, że praktycznie ja cały czas przyjeżdżam do niego, płacę za przejazd 2 autobusami w obie strony więc przy dosyć częstym spotykaniu się trochę mnie to wynosi. On ma samochód, więc uważam że mógłby mnie chociaż odwiezc 1lub 2 razy w tyg..on mówi, że do mnie jest daleko..ok blisko nie jest..ale ludzie jeżdżą na drugi koniec polski i jakoś nie myślą ile benzyny stracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą dla mnie to jest oczywiste że chłopak powinien takie rzeczy proponować jeśli chce się spotykać..ja mogę przyjechać on mógłby mnie odwieżć..taki układ jest wg mnie sprawiedliwy..już nie wiem co o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nas dzieli 210 km...i na poczatku wyłącznie on przyjezdzał...a teraz, by było sprawiedliwie jezdzimy do siebie na zmianę...i ja to zaproponowałam...najważniejsze, ze od sierpnia lub wrzesnia bedziemy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebambiiiiiiii
jemu jest wygodnie... przyjedziesz, poseksicie się i pojedziesz i w zasadzie dla niego za friko... podajesz mu wszystko na tacy.. a jak mu powiesz ze to niesprawiedliwe, że tylko ty ponosisz tego koszty, to pewnie usłyszysz że jak ci się nie podoba to wolna droga... ja tak kiedyś usłyszałam... dodawał jeszcze, że jestem taka sobie i żebym sobie nie wyobrażała, że każdy na mnie poleci... to wybrałam wolną drogę... i trafiłam na super faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr ring-ding
nas dzieli ok. 500 km. raz jadę ja, innym razem on. każdy leje do baku za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ebambiiiiiiii: wiesz ja mu powiedziałam, że tak nie będzie bo ja nie będę za każdym razem jechać i płacić za bilety. Raz czy 2 zdarzyło się że dał mi kasę na bilet ale to ja mu o to zasugerowałam bo oczywiści sam na to nie wpadł..i wczoraj też była rozmowa na ten temat..więc zaproponował że będzie mnie odwoził 1 lub 2 razy w tyg. Zobaczę co z tego wyjdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na głowę upadłaś
co za układ se stworzył:):):). Dobre. Mój jeździ do mnie, bez przesady, jemu daleko, a Tobie po drodze:):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykamy się ponad miesiąc i odwiózł mnie tylko raz..on studiuje nie pracuje więc jego rodzice dają kasę na benzynę..ok ja to rozumiem i nie mówię żeby było to za każdym razem kiedy się widzimy..ale jak się z kimś jest to koszty powinno się dzielić na pół..takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ma Ciebie
odwozić, to i tak robi trasę swój dom-Twój-swój więc nie może po prostu tego dnia on do Ciebie przyjechać? Raz Ty do niego, raz on do Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebambiiiiiiii
nie jest źle skoro dałaś mu do zrozumienia, że nie czujesz się z tym dobrze a on zareagował. pogadajcie, ustalcie coś, tak żeby nikt nie był w gorszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do skoro ma Ciebie: właśnie nie bardzo się do tego kwapi..pewnie myśli ze obracać od siebie do mnie i z powrotem do siebie to za dużo spali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tym bardziej
jak chce się spotykać z aniołem seksu :D Bo gdybyś była demonem, to płacić powinien tylko on ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy takie zachowanie mam rozumieć jako skąpstwo z jego strony czy po prostu taki ma charakter. On mówi że jest przyzwyczajony i nauczony że to dziewczyna przyjeżdża do niego, bo wszystkie poprzednie tak robiły. Tylko poprzednie mieszkały dużo bliżej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×