nie wiem kim on dla mnie jest.. ! jak książka.

moja przyjaciółka kręciła kiedyś z pewnym facetem.. nic z tego nie wyszło, ale zostali dobrymi znajomymi. jakiś rok później ja się z nim zapoznałam. od razu wydawał mi się ok, dobrze nam się rozmawiało itp. Od jakiś 6 miesięcy piszemy ze sobą i widujemy, raz w tygodniu zazwyczaj, gdy nocuję u wujka, on tam mieszka. to pisanie było kiedyś odskocznią, czymś co mi poprawiało humor, wyciągało z problemów. moja przyjaciółka o tym wiedziała, ale chyba nie sądziła, ze to się tak rozkręci, bo ja sama jestem zaskoczona. te żarty przestały być często żartami, ona zaczęła mieć pretensje, ze razem z jej siostrą (naszą 3 syjamą) zabieramy jej znajomych ( Anka też miała podobną historię ). Po jakimś czasie jej przeszło, miała wtedy ciężki czas, ja ograniczyłam kontakt z Rafałem i jest niby ok.. ALE NIE WIEM KIM DLA MNIE JEST. Myślę, ze to nie zakochanie, szczególnie, ze zostałam poprzednio zdradzona i chyba nie zaufam komuś prędko.. Justyna opowiada mi o nim tak, jakby był najgorszy, mówi, ze jest dziecinny, że ją denerwuje itp. wiem, że robi to po to, by mi go jakoś obrzydzić. Rafał jest dla mnie kimś ważnym, tęsknię za nim gdy się długo nie odzywa, boję się o niego.. Ale nie ma w tym powera, nie ma motyli w brzuchu, moze ja się przed tym skutecznie bronię? kiedyś zażartował sobie, że taka żona jak ja to marzenie i często do tej pory napisze właśnie tak sie zwracając. nie wiem jak on mnie traktuje, chyba tak samo jak ja jego.. NIBY NIE, ALE TAK albo NIBY TAK, ALE NIE. do wyboru. pogubiłam się w tym wszystkim. Może ktoś ma pomysł jak mogę to wyjaśnic? nie chce też wielkich rozmów o nie wiadomo czym. .

na wiernośc na odpowiedzialnośc na pogode ducha gdy jest źle jak przejdzie pozytywnie bierz tego cukiereczka:))) jest Twój

dzięki ;)

HAAA! Ja mam podobnie! tez ciagle mysle, a motyli brak....co jak co-ale ja Ci nie doradze:(

czas pokarze a póki co nalerzy kolesi w róznych dziedzinach przetestować ale nie wtedy jak jest fajnie jest kaska wszyscy zdrowi zadowoleni dam przykład wiesz moja mama potrzbuje kogoś kto pomorze przy remoncie lub musze posprzatać całe miesznie bo moja zmiana jest mój dyżur pomorzesz mi bo tego troche jest pozatym najwazniejsze wpakujcie sie do domu tego osobnika podpatrzcie jakie sa stosunki miedzy jego ojcem i jego matka jezeli jest do niej opryskliwy to na bank on bedzie tez taki do Ciebie Wiele przyzwyczajeń wynosi sie z domu