przewlekłe zmęczenie??

ma już dość, przychodzę z pracy i jedyne na co mam chęć to iść spać. Ale ta moja praca nie jest raczej jakaś wyczerpująca. chodzę spać o 22, wstaję najwcześniej o 6.00, 6.20. a po południu padam, nie mam siły poodkurzać, gotować, posprzątać. Zrobiłam sobie, wyniki: morfologia w normie (nigdy nie miałam nawet tak dobrej), żelazo w normie, wszystkie hormony tarczycy w jak najlepszym porządku. czekam teraz na wyniki boreliozy, ale znając moje szczęście też pewnie będą ujemne. Od czego te przemęczenie? znacie jeszcze jakieś przyczyny? nie wiem na co jeszcze się przebadać, a może po prostu przesadzam?

ja tez mialam przewlełe zmęczenie , zaczelo sie nagle -podejrzewalam cukrzyce ale nie mam cukrzycy ! to sarkoidoza ! padalam na łozko nawet po spacerze ... przebadaj sie pod katem sarko ale to dziadostwo ciezko wykryc ..zrób przeswietlenia płuc...

robaki nie odpowiednia dieta czyli za mało warzyw owoców i zadurzo mięsa kawy cukrów te produkty powoduja zakwaszenie organizmu co doprowadza do osłabienia http://www.eioba.pl/a78074/wplyw_zakwaszania_na_stan_zdrowia_organizmu

nie robaki, one też wykluczone, dieta - gdyby nie mięso to bym ledwo nogi za sobą ciągnęła i anemia murowana, to dzięki niemu nie mam anemii (parę lat temu mialam jak ograniczylam mieso) jem duuuuzo surowek. jutro sprawdze glukoze, ale pare miesiecy temu ok bylo. sarkoidoza? nie przerazaj mnie, ale rentgen sprzed roku byl w porzadku, a wtedy tez zmeczona sie czulam. jeszcze podejrzewam RZS, niepelnoobjawowe jeszcze. Ale mojej mamy siostra ma, a i moj tata i babcia tez problemy ze stawami. nie wie moze ktos z was jakie badanie mogloby wykryc wczesny etap? bo RF dopiero wykrywa jak juz porzadnie pojdzie na stawy. dziekuje za rady

mam to samo i jest to strasznie uciazliwe z tym, ze mi sie wydaje ze przyczyna jest stres, nerwica albo depresja :(