Jak walczyć z hipersomnią zbytnią sennością?

Ktoś miał z tym problem?

up

nie da sie :o

Ja mam z tym problemy;) chociaż przyznam szczerze nie wiedziałam ze ma to odpowiednią nazwę

dobrze rozumiem? chodzi o niskie cisnienie ktore z rana przypomina cisnienie trupa?

sam sobie zdiagnozowales/as hipersomnie? Bo jesli tak, to wcale to nie musi byc to. Hipersomnia jest jednostka kliniczna i tylko lekarz ci moze postawic diagnoze. Ten sam lekarz powinien ci przepisac odpowiednie srodki albo wskazac metody lecznicze. Jesli po prostu duzo spisz, to zastanow sie nad swoim trybem zycia, Moze po prostu nudzi ci sie w zyciu/masz za malo stymulacji i stad ten letarg ciagle. Zmiana diety moze pomoc. Ogranicz spozycie produktow miesnych. Idealnie byloby odtawic mieso w ogole na pewien czas. Zwieksz aktywnosc fizyczna (basen, rower, cokolwiek). A przede wszystkim nie okreslaj sie sam/sama bo to tylko zaszkodzic moze.

Właśnie przeczytałam, że niskie ciśnienie tez może być przyczyną, ja właśnie cierpie z powodu bardzo niskiego ciśnienia

tu nie chodzi o odzywianie sie. Odzywiam sie zdrowo a chodze zamulona caly dzien, dopiero na wieczor jest znosnie. Nie wspominajac o tym jak trzeba wstac wczesnie to spie na stojaco :o

musi byc to spowodowane niskim cisnieniem bo jak sie ma wysokie to sie jest bardziej pobudzonym. ja mam 90/60 zazwyczaj. Nie moge pic kawy, redbula tez, przesrane

Mój problem nie polega na tym, że przesypiam wiele godzin bo śpię średnio ok. 8 godz. ale w ciągu dnia jestm miomo tego często senna, osowiała, chyba, że mamy wyżową podgodę ale raczej to mi się rzadko zdarza.

nikskie cisnienie moze byc przyczyna, ale jest tez cala masa innych czynnikow. Czasami naprawde malutka zmiana trybu zycia moze zdzaialac cuda. Na przyklad 3 50-tki przed snem :)

sam se dobrze gadasz :P

wiem o co kaman ----- mam bardzo podobnie i też nie mogę pić kawy:O, również dbam o siebie i o odżywianie. Jestem zazwyczaj ożywiona dopiero wieczorem.:D

ja sypiam nieraz 9 godzin i jestem zmeczona. chyba to zalezy co sie robi. uczenie sie moze byc meczace. mnie najlepiej budzi kawa.

tak od 20, wszyscy spia ja wtedy zyje

czy hipersomnia zalicza sie do zycia uczuciowego ? :) czemu taki temat tutaj?

Moim skromnym zdaniem tacy ludzie jak my nie powinni się męczyć i znaleźć odpowiednią pracę np pracować od ogodz. 11 lub później bo jeśli jestem niewyspana plus nieskie ciśnienie to mnie po prostu nie ma:O Za często wieczorem i jak jest wyż moge robić wszystko, chyba to taki organizm i trzeba się nauczyć z tym żyć;)

Najgorzej, ze nie wszyscy nas rozumieją:O

Jesli nie ma problemu z zasypianiem wieczorem, to odpowiedzi moga byc takie: albo nieczyste sumienie :), albo sa jakies zaburzenia snu. Wtedy najlepiej udac sie do lekarza albo sprobowac na wlasna reke jakichs nieinwazyjnych metod czyli ziolowych specyfikow nasennych, jogi albo medytacji buddyjskiej :). To nie zart. Trzeba sprobowac po prostu glebiej spac.

ja mam to samo chyba :/ może nie jednostkę chorobową, ale uczucie zmulenia, jak jest niż, pochmurno. mam niskie ciśnienie. jak jest słońce, chętniej wstaję, jak jest pochmurno to najchętniej bym nie wychodziła z łóżka. już od dziecka najbardziej aktywna jestem po południu, szczególnie od godz 19-20 do ok północy.

mysle ze po prostu trzeba z tym walczyc. ja np. nie chce przespac wiekszosci zycia. czasem mnie to denerwuje, ze spie do pozna i tyle trace. nieraz wole wstac wczeniej i byc troche spiaca, albo wypic kawe. wtedy dzien jest dluzszy i wydaje mi sie ze wiecej zrobilam. mam wtedy wieksza satysfakce ze nie zmarnowalam dnia.

dla mnie dzien do poludnia jest nie do zniesniena

sam se ----> masz rację z głębokim snem. jak nic mi nie przerywa snu, to wstaję o zaplanowanej porze i git. jak coś mi przerwie sen, to leżę w wyrze z 2 godziny dłużej i często jestem zmulona przez pół dnia, a nie potrafię się zmusić aby wstać. niestety na to mogłoby tylko pomóc przestawienie się, tzn kładzenie się ok 22 i wstawanie o 8 rano, ale w moim przypadku to nierealne, próbowałam i się nie da :/ na chwilę obecną postępem byłoby wstawanie o 11-12... potrzebuję ok 9h snu niezmąconego... niestety moja mama zmywa naczynia przy otwartych drzwiach kuchni, co mnie rano budzi albo rozmawia głośno przez telefon :o

no wlasnie, niektorzy, ktorym, ktorzy tego doswiadczaja wydaje sie ze to co nienormalnego, ale tak naprawde, w wiekszosci przypadkow to wlasnie zmiana cisnienia, przemeczenie albo zla dieta. Wiekszosc ludzi tego doswiadcza ale nie wszyscy sie skarza. Mowie wam, najlepiej zaczac od najprostszych rozwiazan, czyli dieta, wiecej ruchu. A jesli nie pomaga to do lekarza.

up

Kuraiko- moja teoria jest taka, ze nikt nie jest przystosowany, nie czuje sie dobrze wstajac wczesnie rano. Wczesnie czyli przed 9 rano. Tyle ze kazdy z nas ma inny tryb zycia, kazdego cos innego kreci, a niektorych nic nie kreci w ogole, albo rzeczy zbyt abstrakcyjne zeby sciagac sen z powiek o 6 rano. Jak wiesz ze musisz rano wstac bo np musisz wyprawic dzieci do szkoly, zrobic mezowi sniadanie, uczyc sie albo realizowac swoja pasje to wstajesz raniutko jak robocik i padasz wieczorem i sie nie zastanawiasz. Ale wiem ze sa tez kliniczne przypadki hipersomni i narkolepsji. Ale uleczalne, na szczescie :)

Po prostu wieczorem lub w w ciągu dnia kiedy jest wyż jestem aktywniejsza i wtedy wiele spraw nadrabiam. To nie jest tak, że jesteśmy leniwi tylko czasem jesteśmy senni, nie do życia. Trochę wyrozumiałaści dla nas:).

up

no i jeszcze niewyspanie ;) jak ja jestem niewyspana (spałam za krótko, np 5-6 godzin) to potrafię zasnąć w trakcie czynności. w szkole zasypiałam pisząc co nauczyciel dyktuje - budziłam się, jak mi długopis wypadał z ręki. zdarzało mi się prawie zasypiać podczas pracy polegającej na hmm ;) staniu w wyznaczonym miejscu, tyle że trzymając przyrząd w określonej pozycji bez ruchu. mogę sobie tak funkcjonować przez kilka godzin, ale potem od razu idę spać w środku dnia na 2-4 godziny :o

mój brat kładzie się ok 22 i wstaje ok 7 rano nawet kiedy nie musi :o