Jestem załamana. Zbliża się wiosna a ja nie mam fajnych ciuchów

Nie mam fajnych ciuchów w jasnych kolorach. Wszytsko w ciemnych, zupelnie nie wiosennie. Nie stac mnie w ogole na nowe ciuchy. Te stare ciuchy to tez raczej wyszly z mody. Boje sie normalnie az tej wiosny. Zima to mozna bylo miec ladny plaszczyk, wyszlo sie na dwor z bluzka bylejaka pod spodem i bylo ok, a teraz bedzie masakra :(

Wstydziłabyś się....dzieci w Sudanie umierają z głodu....a Ty o kieckach marzysz...bezwstydnico !!!

idź do lumpeksu, tam sie obłowisz.:P

Ciezko nie marzyc jak na ulicy widzi sie te wystrojone dziewczyny, a ja jak kopciuszek wygladam. Zle sie po prostu czuje wtedy.

dasz rade... pokombinuj może ze starymi ubraniami ??

żeby ubrac się fajnie i z pomysłem za gorsze.:P

Racja, przejdź się do lumpeksu, ja jakiś czas temu wybrałam się tam z nudów i w rezultacie za 5 dych kupiłam kilka fajnych, modnych bluzek :)

Zalamana ona24 Nie mam fajnych ciuchów w jasnych kolorach. Wszytsko w ciemnych, zupelnie nie wiosennie. Nie stac mnie w ogole na nowe ciuchy. Te stare ciuchy to tez raczej wyszly z mody. Boje sie normalnie az tej wiosny. Zima to mozna bylo miec ladny plaszczyk, wyszlo sie na dwor z bluzka bylejaka pod spodem i bylo ok, a teraz bedzie masakra Brak Ci wyobraźni i zdolności manualnych. Pewnie masz fajne ciuchy, tylko o tym nie wiesz :P

nic sie nie martw :) zajzyj do kilku lumpeksow i jestem pena ze znajdziesz tam cos fajnego, oryginalnego i przedewszystkim taniego :) loknij tu http://lula.pl/lula_street/0,94089.html?tag=second-hand i tu http://stylio.pl/szukaj/lump+sh no wiec jak widzisz szmateks wcale nie musi oznaczac staryomodnych ciuchow dla starych bab, i jestem pewna za chociaz czasc z tych "wystrojonych dziewczyn" ma jakies ciuszki z lumpeksow ;) powodzenia ;)

ja mam zawsze co wiosne to samo Stres na maksa Teraz to byle jaka szmata pod spod i jest git Na wierch jakas kurta i ladny szalik A za tydzien ma byc juz bardzo cieplo a ja nie mam ciuchow i kasy I do tego swieta ida Zaraz te lalunie wyskocza w nowych ciuszkach,wypindrzone i wyminiowane a ja co:(

mam zamiar wybrać sie na łowy do lumpeksów.Tylko ja jeszcze mam ten problem,że nie umiem sie ubrać,tzn niby nie wyglądam źle,ale nudno,na pewno nie jakoś ekstrawagancko i modnie :(

a ja dzis kupilam w lumpie piekny plaszczyk za dwie dychy a dwa dni temu dwie spodniczki,krotkie modne spodenki,dwa super t-shirty i dwa milusie sweterki A wszystko za cale 30 zl:)

się w lumpeksach ;) A jakie tam są ciuchy,zniszczone czy nie??

boje sie tej wiosny i tych superlasek I tego ,ze moj facet bedzie sie za nimi ogladal:( A ja szara mysza Niby ok, ale nie ten poziom co one..

naprawde w lumpach jest duzo nowych ciuchow,nawet z metkami Zniszczonych jest coraz mniej

Nie ma co przesadzać. Ja na przecenach w hm, bereshce itp kupiłam też tanie i fajne ciuszki...poza tym są tanie sklepy z ubraniami za 15-20 zł i naprawdę nie są one bazarowe, jak się dobrze poszuka, wybierze i dopasuje. Też chętnie poszłabym do lumpexu, no ale nie mam jak - mieszkam w małym mieście, mamy kilka lumpexow, ale na poziomie zenującym, i do tego wcale nie są takie tanie...makabra...A może ktoś zna jakieś fajne kumpexy w Katowicach? Bo to najbliżej mojej mieścinki hehe, dzięki

Naprawdę?A ceny pewni wyższe....

mnie i męża wyrzucili z pracy, nowej na horyzoncie nie widać :( o zakupach mogę tylko pomarzyć...

U mnie w miescie w lumpach n ie ma nic ciekawego. Same starocie. Zadnej bluzki ani spodni nie da sie wypatrzec. Tez sie boje wiosny, bo moje kolezanki ze studiow sa raczej tego typu ze maja duzo ubran- co dzien to cos nowego doslownie. Jak nie nowe kolczyki to nowa torebka, jak nie torebka to bluzeczka i tak non stop. zastanawiam sie gdzie one trzymaja te wszytskie ciuchy. No i teraz wiosna to w oglole sukienusie zaczna laski ubierac, bluzeczki nie bluzeczki, strojenie na maksa bedzie a ja w szafie mam zaledwie cztery bluzki na krzyz :/ Nic z modnych ciuhcow tylko wszytsko stare.Nie stac mnie na ciuchy

Radze sie nie przejmowac. mamy kryzys, laski nie beda mialy kasy na ciuszki

Przynajmniej masz stare...Ja się nieźle urządziłam. Niedawno się przeprowadzaliśmy, powywalałam stare łachy. myślę sobie, po kiego wała będę to ciągnęła skoro i tak mam w planach zakupy. Dwa tygodnie po przeprowadzce mój mąż stracił pracę. I teraz nie dość, że szafa pusta, to jeszcze nie mam na nowe ciuchy. Ja też nie pracuję, do tej pory siedziałam z dzieckiem, do pracy miałam wrócić od listopada. Być może od kwietnia zacznę w końcu zarabiać, mam nadzieję...

ciuchow a ponadto jestem troche niewymiarowa bo bardzo szczupla do gory a bardszo szeroka w biodrach wiec dodatkowo mam problem z kupnem rzeczy . pomijam juz fakt ze tej wisony nie mam nawet na nie kasy :-( ciuchlandy odpadaja bo po prostu nigdy tam nic na mnie nie pasuje

Mam to samo co poprzedniczka. Chuda u góry, szeroka w udach. Priblem to jest straszny bp ciezko cos kupic :( Wstyd mi bo nawet sukieni nie moge sobie znalezc/.

ale niektore laski to faktycznie codziennie cos nowego A to bluzka,torebka,apaszka,dziesiatki bluzeczek,tunik,spodniczek itd. One to chyba jakies specjalne szafy maja:)

chodziłam i chodze do lumpka i skolekcjonowałam całą szafę świetnych ubrań za grosze na cieplejsze dni. :D

zacznij udzielac korkow, bedziesz miala na ciuchy

a ja mam tylko jedne jeansy,jedna kiepska spodnica ,trzy swetry i ze cztery koszulki na lato Na zime jedna kurtka,na lato jeansowa I tyle I w sumie trzy pary butow:(

oj BALBINA....zdałoby się poszerzyć garderobę...

no z tymi korkami ciezko bo w malej miescinie mieszkam wieszam ogloszenia i zero odzewu

Ja też nic nie mam :O Ostatnio robiłam przekląd szafy i prawie wszystkie moje ciuchy są beznadziejne. Chodzę do lumpeksów, ale nie umiem w nich szukać... Wszystko wydaje mi się takie zwykłe albo tandetne ale jak widzę co inne babki wyłowią to im zazdroszczę. Nie wiem skąd wykombinuję jakieś ciuchy na lato :(