Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonimia

pytanie do mezatek, ktore maja kochankow...

Polecane posty

Gość Euzebia
poprostu cipka mnie swędzi a kochanek ma prawie 19cm długości i 14 obwód:P jest super czuły i delikatny..mój mąż nigdy mnie nie zaspokajał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazmarsa
a ja mam 15 cm długości i 30cm obwodu i mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz polewkę... a moj kochanek ma coś koło 18-nastu długości niewiele się cipko pomylileś/ aś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawaaaaaaaa
ja mam męza i kochanka ,mąż był ponad 3 miesiace za granicą ,wcześniej już nam się nie układało,gdy wyjechał zaczełam się spotykać z kochankiem... Miał być to układ typowo łóżkowy ,sex i nic więcej ,ale wyszło inaczej... mąż przyjechał ,był w domu dwa dni bo znowu zaczeliśmy się kłócić :-o pozniej wyniósł się do matki ,ale w dzien kiedy wrócił uprawialiśmy sex... a za 2 dni robiłam to z kochankiem ... Jak się z tym czuje ? Niestety źle ,nie wiem co robić,nie wiem co mam wybrać,boje się zostawić męża bo ejst mściwy ,wiem że jak się dowie że mam kochanka to może być bardzo źle :-o teraz mąż ze mną nie mieszka ,jest ciągle u swojej matki.Czasem zadzwoni i tyle .A z kochankiem nadal sie spotykam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liebert
Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co... odczekaj, jak masz dość męża to weź rozwód... i nie pozwól, żeby się dowiedział o kochanku... przestancie się nawet na jakiś czas spotykac... uwolnij się od kogoś z kim ci źle i tyle... trochę to trwa i kosztuje, ale po co żyć w kłamstwie... to strasznie męczy... ja narazie jeszcze muszę, ale też zamierzam to wystko jak najszybciej wyprostować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
nie rób drugiemu co tobie nie miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Euzebia, a potem mąż (już byly) będzie miał pretensję że mu nie powiedzialaś bo tak to on by też sobie coś poruchał na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
a tak odchował dzielnie dziecko i do piachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
kłamstwo to zniewolenie drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mojemu mężowi nigdy nie zabraniałam sobie " poruchać czegoś na boku"... czasami jak był zbyt nachalny powiedzmy w swojej adoracji mojej osoby to mu nawet na dziwki dawałam, ale on nie i nie... no to jego sprawa... a dzicko odchował, chyba przez internet... bo większość naszego małzenstwa za granicą przsiedział!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
kłamstwo to odmówienie drugiej osobie prawa wyboru, prawa wolności. A to jest podstawowe prawo człowieka. Jeżeli kłamiecie w tak poważnych sprawach to można was porównać do właścicieli niewolników. Kłamiąc, wasze nawet najwyższych lotów uczucia materializujecie w postać krat dla waszych współmałżonków. Wasze uczucia stają się mniej warte niż kości sarny pozostawione przez wilki. To nieludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Dobra dobra Euzebio. Twój przypadek należy do tych mniej prawdopodobnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mam facetowi, który mnie kocha i jest moim mężem spierdalaj już cię nie kocham kocham innego? chłopak by się załamał i może nawet zrobił coś głupiego... a chcę to zrobić delikatniej, by go jak najmniej zranić... bo wiesz, to jest straa i mądra prawda... czego oko nie widzi temu sercu nie żal... po co kogoś bez sesu ranić... a prawda... fajna sprawa, ale jak się żyje ww idealnym świecie, a my mamy tylko realny do dyspozycji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Realizm nie zwalnia bycia człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liebert
nie osądzaj, są wystarczająco nieszczęśliwe przez swoje czyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
To my tworzymy ten świat. Jeżeli jest to świat złudzeń to tak naprawdę go nie ma. Jest tylko jak to określiłas wyobrażenie o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Chcielibyście się tylko radować. A to nie jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Statystycznie większość partnerów zdradzających ukrywa to przed drugą połową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda jesteśmy nieszczęśliwe, bo jesteśmy w związkach z facetami z którymi nie chcemy być i potajemnie spotykamy się z innymi... to nie jest normalne... ale tak jest... lepiej mieć chociaż chwile radosci dla siebie, niż żyć z myślą że się już to zycie przegrałao...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Ale nikt nie mówi o przegranej. Co przegrać ?jak przegrać? Nie mówię do Ciebie Euzebio tylko ogólnie: Panna/Pan ma męża/żone, którego kocha i kochanka(ę) którego pragnie. Partner jest nieszczęśliwy bo ma za mało sexu ale zwala to na takie tam juz predyspozycje partnera. Dowie się, nie dowie mąż/żona która zdradza ma to tak naprawdę w dupie czy partner jest szczęśliwy czy nie. Liczy się tylko "oficjalnie czyste sumienie", wygoda i przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmitazpyta
Życie jest jedno, ale nie tylko nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko nasze to prawda, ale jak mąż/żona może być szcześliwa z partneram który go nie kocha, nie pragnie??? a kochankowie pojawiają się nie tylko z powodu braku lub niedoboru sexu... u kobiet raczej z niedoboru uczuć i wielu drobnych rzeczy i spraw o których mężwie zapominają, a potem tracą miłość swoich kiedyś najdroższych połówek... obiecują, że się poprawią, ale to tylko puste slowa... które przedłużają tylko byle jakie ststus que!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liebert
miej odwagę zakonczyc jedno nim zaczniesz drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libert to
wszystko sa cichodajki,takie typowo polskie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak....
jak sie z tym czujecie? świetnie kochacie meza, czy jestescie z nim tylko dla pozorow? sama nie wiem czy kocham męża, ale zyje na wysokim poziomie uprawiacie seks z obydwoma, czy tylko z kochankiem? seks z 2 jezeli jestescie szczesliwe, to jak godzicie te 2 sprawy? da się pogodzić, jestem szczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już z mężem raczej nie
nie wierzę, serio tak otwarcie na dqwa fronty i Ci to nie robi? ostro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulujemy
:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×