Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agent123

Coraz więcej Polek popada w uzależnienie od seksu.

Polecane posty

Seksoholizm kojarzy się z mężczyznami. Może dlatego, że oni mają odwagę głośno o tym mówić. Kilka lat temu do uzależnienia od seksu przyznał się Michael Douglas, a ostatnio David Duchowny. Kobiety milczą, więc inni o ich problemach też nie mówią. Tymczasem, jak twierdzi Don Serratt, dyrektor brytyjskiego centrum uzależnień \"Life Works\", liczba kobiet uzależnionych od seksu stale rośnie. W Ameryce 30 proc. pacjentów z tym problemem to kobiety. W Polsce nie prowadzi się na ten temat statystyk. Seksuolog i psychiatra, dr Aleksandra Robacha, szacuje, że wśród uzależnionych od seksu jest mniej niż 20 proc. kobiet. Kiedy zgłaszają się na terapię, to po to, by leczyć uzależnienie od alkoholu, narkotyków, czy depresję. I dopiero wtedy dowiadują się, co leży u podstaw ich problemów. 1. Jak rozpoznać, że to seksoholizm ? Kobieta może podejrzewać u siebie uzależnienie od seksu, kiedy: - utrzymuje częste kontakty seksualne z niemal obcymi mężczyznami, - spotyka się z kilkoma mężczyznami równolegle - każdego nowo napotkanego mężczyznę traktuje jak potencjalnego kochanka - kiedy poznaje nowego mężczyznę, bardzo szybko zakłada, że to miłość - wikła się w kolejne romanse pomimo składanych sobie obietnic, że nie będzie tego robić - traktuje seks jako substytut miłości - wystawia na ryzyko swoją pracę, rodzinę, pozycję społeczną - kłamie i oszukuje bliskich, zdradza - w chwili niepowodzenia natychmiast rusza na \"polowanie\" na nowego kochanka - podczas pierwszej randki czuje kopa podobnego do narkotykowego haju 2. Nie widzi różnicy między seksem a miłością Seksoholiczka buduje romantyczną wizję swojej przygody. Nie chodzi jej o zaliczenie jak największej ilości partnerów. W seksie ekscytuje ją poczucie bliskości, pogawędki w łóżku, wspólne śniadanie, złudzenie bycia w związku. Susan Cheever, autorka książki \"Pożądanie: Gdy seks staje się nałogiem\" i wyleczona seksoholiczka podkreśla - kiedy była chora, nie widziała różnicy między seksem, a miłością. Nawet kiedy mówiła, że jest zakochana. 3. Duża ilość partnerów, by podnieść samoocenę Dlaczego kobiety, które pragną miłości, rzucają się w krótkie romanse? Bo to sposób na podniesienie samooceny. Jeżeli słyszały w dzieciństwie, że są nieatrakcyjne, niewiele warte, że nigdy nie znajdą męża, posiadając wielu partnerów pokazują sobie, otoczeniu, także podświadomie rodzicom, że zasługują na miłość. Poszukiwanie własnej wartości w cudzych oczach prowadzi jednak do tego, że same traktują się jak przechodni towar. 4. Strach przed odrzuceniem Kobieta uzależniona od seksu jest tak głęboko skrzywdzona wewnętrznie, że nie potrafi nawiązać innej więzi niż powierzchowna. Kiedy romans zaczyna przekształcać się w związek, zrywa. Nie akceptuje siebie i boi się, że partner po bliższym poznaniu też jej nie zaakceptuje. Ucieka, bo panicznie boi się odrzucenia. 5. Terapia po wstrząsie Na leczenie zgłasza się dopiero, kiedy zostanie skompromitowana lub poniżona. Kiedy straci pracę, męża czy przyjaciół. 6. Gdzie szukać pomocy? Niestety, w Polsce nie ma wyspecjalizowanych placówek w leczeniu uzależnienia od seksu. Na terapię można zgłosić się do seksuologa albo psychologa, z resztą ten rodzaj terapii też jest w leczeniu niezbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce kobiety stanowią tylko 1/5 seksoholików. Jakkolwiek mechanizm uzależnienia się od seksu jest w ich przypadku bardzo podobny jak u mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja krew jest wsciekla
a jesli nie ma sexu to kim jest ? nieudacznica, bo nie moze sobie nikog znalezc na bzykanko ? zalosne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwocholiczka
czyli wedlug statystyk ...kuurestwo sie szerzy ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzę jedynie że nie dobrze jest jeżeli ktoś (niezależnie od płci) uzależnia się od seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kurestwo. Seksoholizm nie wynika z degradacji kultury danej osoby (chodź do niej prowadzi). Jest to po prostu rodzaj choroby psychicznej. To taka sama choroba jak alkoholizm, nikotynizm, czy narkomania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nałogiem walczyłam prawie 4 lata. Dopiero życzliwi ludzie i terapia w prywatnym ośrodku http://www.terapia-befree.pl/ pozwoliła mi wyjść z tego wszystkiego. Był to dla mnie bardzo ciężki czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jak robię to z żoną raz na miesiąc to jest zagrożenie, że ona się uzależni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_a
Większe zagrożenie, że ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaby to zrobić, uwolniłbym się od chłodnej kobity :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta ta wiem moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może iść obwiniając mnie o wszystko nawet niech się zaprzyjaźni z tobą :D może do siebie pasujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem mężatką i mam udany wieloletni związek małżeński. Od jakiegoś czasu uprawiamy z mężem seks grupowy. Lubimy oboje seks, robimy to dla zabawy i przyjemności, jak dużej nie muszę chyba pisać. Naszymi partnerami są inne podobne wesołe pary bez problemów emocjonalnych. Wszyscy widzimy różnicę między seksem a miłością i na co dzień funkcjonujemy całkiem normalnie tylko czasem mamy takie wyskoki Czy ogarnął nas seksoholizm bo utrzymuje częste kontakty seksualne z obcymi mężczyznami, równolegle. Nie każdego a jednak nowo napotkanego mężczyznę traktuje jak potencjalnego kochanka ale nie zakładam, że to miłość- to tylko pożądanie, chęć oddania się. Nie wikłam się w romanse, mam męża. Nie traktuje seksu jako substytutu miłości. Nie wystawiam na ryzyko swojej pracy, rodziny. Nie kłamie i nie oszukuje bliskich, robię to a mężem, nie zdradzam. Podczas spotkań czuje kopa podobnego do narkotykowego haju, jest cudownie. Jaka jest diagnoza? Mogę się bawić dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×