Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robert Sz..........

pogubiłem sie w tym wszystkim..

Polecane posty

Gość Robert Sz..........

Mam dziewczyne, naprawde wspaniałą, kochaną, sliczną. Jestesmy ze sobą 3 lata, dzieli nas odległość.Dotychczas myslałem ,że ją kocham. Była moją pierwszą i jedyną partnerką sexualną. Ale teraz cos sie zmienilo. Dotąd nigdy nie uważałem sie za przystojniaka, dlatego byłem w szoku co ta moja dziewczyna we mnie widzi. Ale jakis czas temu poznałem dziewczyne, sliczną, oczarowała mnie. Poczulem sie atrakcyjny, taki jak nigdy. Kilka razy sie spotkalismy, calowalismy, Nie doszlo to zbliżenia. Nie moge przestac o niej myslec... Moja dziewczyna obecna sie dowiedziała, bardzo to przezywa, płacze. Daje mi szanse bym sie zastanowił i to wszystko przemyslał...a ja sam sie pogubiłem. Juz nie wime czy nadal kocham ta obecna czy nie, czy tlyko pop sotu zauroczyłem sie tą nową. Mam dać znać obecnej- ona czeka.A ja sam nie wiem, z jednej strony idealna kandydatka na zone(obecna) a kusi mnie by spróbowac sexu z inna. Nowa bardzo mnie pociaga nie wiem co robic. Cała rodzina po mnie jeżdzi, i wiem ze głupek ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
jestem skołowany...z jednej storny to byly cudowane 2 lata ale brakowalo mi jej, nie mam jej na codzien, męczy mnie to. nie chce jej skrzywdzic a jednoczesnie trudno mi zrezygnowac z nowej, pociaga mnie..eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpuść sobie tą która na Ciebie czeka. Z tego co piszesz wynika, że najprawdopodobniej prędzej czy później i tak zrobisz to z inną, bo chcesz tego po prostu spróbować... Nie rób dziewczynie krzywdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A można wiedzieć ile masz lat? Często tak jest, że ludzie bardzo kochają swojego pierwszego partnera, ale to jednak nie jest związek na całe życie. Jeżeli zastanawiasz się czy ją kochasz, to możliwe, że już nie. Zastanów się jednak dobrze, czy warto zostawiać prawdziwą miłość dla przelotnej fascynacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Ale nawet jak zdecyduje sie zakonczyc znajomosc z ta nową, to nie wiem czy obecna mi to wybaczy. Ona bardzo to przeżywa. Zapewne by chciala abym zerwal kontakt z nową ale to niemozliwe narazie bo razem studiujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, to nieco komplikuję sprawę, myślałam bowiem, iż podasz najwyżej 19... No tak, rozumiem Twoje zagubienie. Boję się, że to początek końca Twoich stałych związków (na kilka lat). Chyba musisz i powinieneś się wyszumieć. Bardzo współczuję Twojej dziewczynie, ale ona chyba też powinna mieć świadomość, że jeżeli nie zdradzisz jej teraz, to zrobisz to w najbliższym czasie. Może zróbcie sobie przerwę? Pogadaj z nią, może zrozumie, że potrzebujesz trochę czasu, zanim zdecydujesz się związać z nią na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Rozmawiałem z nią. Odpowiedziała, że jak ja już chce robic przerwe po 2 latach to co bedzie dalej. Że jak odejde od niej nie bedzie juz odwrotu. Ona cały czas mi mówi, że to nie jej wina, że sie nie wyszalałem i ma racje. Przed nia nie bylem z nikim w stałym związku i mogłem sie wyszlaeć ale tego nie zrobiłem. Ona naprawde jest cudowana, mądra no idealna. Wiem ze bardzo ja skrzywdzilem ta sytuacją i widze jak bardzo mnie kocha dając mi czas do przemyslenia. Sam uwazalem ze ja tez kocham, sam często wspominalem o slubie mimo, że ona o tym nie mówila. Dalem jej oczuc ze jestem dla niej na zawsze. dopoki nie pojawiła sie nowa. Oczarowala mnie, trudno mi zrezygnować z tej znajomosci, fadcynuje mnie ta dziewczyna i ciesze sie na mysl o spotkaniu z nia. Zauroczylem sie i naprawde nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
W sumie jestesmy razem 3 lata, ten pierwszy rok to takie spotkania luźne a pozostałe 2 lata były pełne, cudowne, w pelni satysfakcjonujące. nie potrafie wyjasnić tego co sie ze mna dzieje. Gubie się, nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisalam, zostaw dziewczynę, nie rób jej krzywdy.... Jeśli teraz się nad takimi rzeczami zastanawiasz, później będziesz się nad nimi zastanawiał jeszcze bardziej intensywnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Trudno mi zrezygnowac z obu! Tu zal tych 3 lat a tu tej fascynacji. Nie mam odwagi spojrzeć w oczy mojej obecnej dziewczynie po 3 latach udanego zwiazku i powiedziec ze to koniec. a tego ode mnie wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze że tego wymaga. To naparwdę mądra dziewczyna. Co myślisz, ze będzie czekała, aż się wyszalejesz, będziesz ją ranił, a jak już tamtą dziewczyną się znudzisz, to wrócisz i wszystko będzie ok. Pytasz, co się dzieje? Ano spostkała Cię POKUSA. Po prostu. W każdym związku sa takie momenty, w których człowiek okazuje lojalność, charakter, mówi "Wybieram Ciebie, choć tamto mnie pociaga...". Albo ulega pokusie. Nie myśl, ze bez konskewencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasss
albo jedna dziewczyna albo druga, i koniec! A tamta wcześniejsza wie o tym że masz dziewczyne? Jak jeszcze dłużej pociągniesz sytuacje obie Cie nie będą chciały znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Moja obecna wie ze jest nowa. Nowa nie wie o obecnej. Boje sie ze jak ją zobacze a ona jest wrażliwa i pewnie zacznie płakać to zostane przy niej jesli nawet podejme inna decyzje. A potem wyjade do domu i znow bedzie tak samo. Kochalem ja i nie jest moja obecna dziewczyna dlam nie bez znaczenia, jak zobacze jej ból i łzy nie bede potrafił jej opusicić..boje sie tego spotkania. Ona mi powiedziala ze jestem mężczyzna z ktorym che spedzić zycie. Tym jedynym. ciagle pyta mi sie jak moge deptac nasza wspaniala milosc, tak udany związek. wiem, że ma racje i czuje sie skolowany:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila224
I wląśnie tacy są fafceci pojawia się nowa która zakręci was wokół palca a wy od razu czujecie się jak bogowie rozumiem że ktoś was jakby na nowo zauważył docenił ale w tym momencie zapominacie o tej która kochacie , uświadomicie sobie to dopiero wtedy jak ta "nowa" was zostawi bo po prostu chciała się zabawić a do tej pierwszej nie będzie już odwrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muza24
A czy dobrze znasz tę nową? Moze to tylko fascynacja chwlowa? Moze za miesiac bedziesz zalowal... Twój wybrór. PS. nie krzywdź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasss
Ojj chłopie sam siebie wkopujesz - jak dziewczyna z którą romansujesz dowie się o tej co jest to stracisz i jedną i drugą. Zdecyduj się jak najszybciej - jak nie potrafisz rozmawiać i trzymać się w rozmowie swojej decyzji to napisz list w którym napiszesz że to ostateczna decyzja - mimo płaczu i tego co mówi. Nie przemyślałeś tego? hmm...wiesz, miałam podobną sytuację. Też chłopak ze mną zerwał po 1,5 roku - mi się wydawało że strasznie go kocham i zerwanie się przedłużało - tzn właśnie tak jak u was było to takie przedłużanie ale u mnie nie wchodziła w grę zdrada tylko same uczucia. Jak powiedział definitywne "NIE" to jakoś sobie poradziłam - mimo że sobie tego nie wyobrazałam i sama byłam już na skraju wyczerpania psychicznego. Poradziłam sobie - a chłopak później znów się we mnie "zakochał", bo stwierdził że nie wyobraza sobie zycia beze mnie. Ale z kolei jeżeli chodzi Ci o seks to musi to trochę kiepsko - rozumiem że z partnerką nie możesz sie widywać ale skoro wiesz ze i tak byś ja zdradzał to ja byłabym za rozstaniem - może wtedy sobie uświadomisz ze chcesz byc z ta jedną (zdradzoną aktualnie) i tylko z nią. CHociaż ona już pewnie nie będzie chciała Cie znać.... więc wybieraj, byle szybko, bo tylko męczysz dziewczynę a jak tak Ci na niej zależy to nie przeciągaj tego i się zdecyduj na jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Nie znam jakos specjalnie dobrze tej nowej. Fascynuje mnie. Mamy podobne zainteresowania, studiujemy to samo. Podnięca mnie, mysle jakby to z nia było. Moze dlatego tak łatwo mi z tą nową bo obecnej nie ma obok mnie. Jak by sie pojawila nie byłbym obiektywny, bo nie jest mi bez znaczenia. Jak pisałem, gdy pojade do niej czego ona wymaga, i spojrze w jej zaplakane oczy nie bede w stanie jej zostawic. Czuje ze nic sie nie zmieni. Wroce i bedzie tak jak bylo. boje sie tego, nie wiem co zrobic, dupek jestem wiem. I wiem ze moja obecna dziewczyna nie zasluguje na to co jej robie jest za dobra. wolałbym to zrobic przez tel lub sms, ale ona kategorycznie mówi ze mam przyjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Mówicie ,że bede moze żałował. może macie racje a może nie- tego nikt z Was nie wie. moze ta nowa jest dlam nie własnie tą własciwą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasss
Nie bądź tchórz, przyjedz! Napisz list i wręcz jej - tylko WSZYSTKO w nim wytłumacz też to że to jest ostateczne co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Nie potrafie pisac listu- nie bede sie w to bawił. nie wiem jak to rozegrac i nawet juz sam nie wiem czego chce.Czas mi ucieka a ja mysle i nic nie wiem. Wiem ze to moja wina nie jej, mówiles jej o tym, ze to ja jestem dupek nie ona, ze ona jest cudowna mądra- to zaczelam plakac bym tak nie mówil bo gdyby byla cudowna to bym nie znalazl innej. I zebym nie obwinial przy niej siebie bo jesli zamierzam wyzybc sie wyrzutow sumienia to i tak mi sie to nie uda. Na kazdym kroku wize jak ona cierpi i placze. Narazie milcze i sie zastanawiam i nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasss
niezdecydowany ojoj. To sie nie baw w pisanie listu tylko nadal uczuciami naiwnej dziewczyny. Gratuluje podejścia - a Ty tylko powtarzasz "nie wiem co robić, nie wiem....wiem ze ją ranie...bla bla bla" biedaczek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Nie planowałem tego co sie stalo. Nigdy nawet nie przypuszczalem ze bede w stanie zostawic moją dziewczyne dla innej.Az do teraz... Obiecałem jej kiedys ze nigdy jej nie zawiode, nigdy nie skrzywdze a teraz mam spojrzeć w jej zapłakane oczy i powiedziec ze odchodze do innej.- nie bedzie to dla mnie latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak ja zdradzisz wiec po co
te zale.podoba ci sie inna,masz ochote na inna wiec zrob to.a to pisanie na kafe....nie wiem po co pytasz tu jak i tak juz w pewnym sensie doszlo do zdrady.a to tylko kwestia czasu jak wydarzy sie cos wiecej. wspolczuje i tobie i twojej dziewczynie,ale chyba tobie bardziej bo gdy juz ta chcica na inna minie pewnie bedziesz chcial wrocic do bylej,ale wtedy ona juz nie bedzie chciala.i wcale niedziwne,bo nie da sie byc i ufac komus takiemu. aaa i jestem tego pewna na 100%. rob co chcesz twoja dziewczyna i tak juz zostala zraniona. w sumie mogles jej nic nie mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Ja jej nic nie powiedzialem...w sumie chcialem zachowac to w tajemnicy, ale niesety wspolni znajomi jej doniesli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muza24
Bądź facetem! iem ze trudno itp ale jak chcesz ją zostawić to zostaw. Chcesz być z nią z litości? Ona by tego nie chciała. Albo ejsteś z nią z miłości albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Bikini a moze sie mylisz. Zawsze sadzilem ze moja obecna dziewczyna jest ta jedyna. wydawalo mi sie ze ja kocham szczerze i w sumie tak czulem. bylo mi z nia dobrze na codzien i w łózku. Jest dobrym czlowiekiem, niezwykle intelignetna dziewczyna. ale pojawila sie ta nowa, skoro az tak potrafie sie nia zafascynowac to czy ja naprawde kocham moja obecna czy tlyko to sobie wmawialem bo jest idealna kandydatka na zone( mądra, pracowita, zaradna, niezależna i umie gotowac).?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak ja zdradzisz wiec po co
wiesz sama nie wiem co ci doradzic.bo sam mowisz ze twoja dziew to wlasciwie ideal,wiec nie wiem czego szukasz. zdradz ja tak zeby sie nie dowiedziala o tym i wtedy zobaczysz czy bedziesz miec wyrzuty sumienia.jesli niebardzo to chyba naprawde ta twoja milosc niebardzo wazna jest.dla niej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert Sz..........
Moze faktycznie to zakoncze. Tylko co ja mam jej powiedziec? Że jstem idiota i jest mi przykro? To banalne takie. Boje sie tej wizyty..nie wiem co mam jej powiedziec bo wszystko wydaje sie bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tobie napisze
daj jej spokój, bo miałem okazje być z tej drugiej strony, jak twoja dziewczyna, nawet w podobnym wieku jestesmy, ona twierdział, tak jak ty, że jestem dla niej ideałem, ze nie chce mnie stracić bla bla bla, dle mnie była tą jedyną a odwalała taki numer jak ty teraz, chciała miec mnie, i "spróbowac" z kims innym, no i wychodzi na to ze robisz to samo ja jej podziękowałem, zakonczylem ten związek, chociaz bolało, i nadal boli, a z tego co piszesz twoja partnerka nie ma odwagi, wiec ty to zrob, skończ lila224 , widzisz, nie tylko faceci są tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×