Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbatnik009

8 kilo mniej, zaczynam dziś

Polecane posty

Marin_First, ja proponowałabym Ci 7-8 dni, żeby jednak choć trochę powychodzić. Dziś słabo się czuję i w ogóle nie mam na nic siły. Jeżeli tak będzie też jutro to kończę, bo mam dużo nauki, a w ogóle nie mogę się skoncentrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
no rozumiem cie doskonale, ja gdybym sie jeszcze uczyla to pewnie ciezej by bylo przejsc mi glodowke. ale moze jutro poczujesz sie lepiej:) choc z drugiej strony ty nie masz z czego chudnac:) czujesz po ciuchach,ze schudlas? ja jeszcze nie, to dopiero 3 dzien:) jak wytrzymam 7 i bede sie zle czula to od 8 zaczne wychodzic, rzeczywiscie tak bedzie lepiej, ale najpierw musze zobaczyc ile po tych 7 dniach zrzuce:) pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Widzę, że w udkach mam trochę mniej i w brzuchu spodnie są luźniejsze, ale to może być tylko \"wciągnięcie\" ze względu na to, że nic nie jem, a czy schudł tam, nie wiem. Za to na pewno spadł mi biust z czego się nie cieszę. Skoro Ty ważysz więcej ode mnie, to powinnaś szybciej chudnąć:) Już koniec dnia kolejnego:) Trzymam kciuki, żebyś na grilu się trzymała:) Dasz radę! Pomyśl jak dużo lepiej będziesz później wyglądała, a poza tym chyba szkoda byłoby zaprzepaścić te dni, które są za Tobą:) Idę na spacer wieczorny, bo inaczej rzucę się na biały barszcz, który mój chłopak zrobił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja waze 59kg i mam 167 cm wzrostu za mna 5 dzien diety jem wszystko ale po 6 juz nic nie jem nawet jakos sie trzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monius, to mamy ten sam wzrost:) Ja zaczęłam teraz od wagi 59. Ćwiczysz, czy tylko mniej jesz? Może masz jakieś sprawdzone ćwiczenia, które mogłabys polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka pogoda:):) A ja muszę się uczyć:( Teraz zabieram się za ćwiczenia, a potem w zależności od samopoczucia, idę po sok, albo zabieram sie za książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
hej:) u mnie dzien 4, i wiesz co mala zalamka bo malo mi waga spada, moze dlatego ze ja juz schudlam ponad 20 kg ciazowych i teraz to juz wolniej i oporniej leci? kidys jak glodowalam to w 4 dni lecialo mi 3,5 kg, a teraz nie wiem ile, ale jakies 1,5-2 mi spadalo, po wczorajszym dniu tylko 0,6 kg a to byl dopiero 3 dzien, to im dalej tym mniej bedzie spadalo. i potem zaczne jesc i przytyje pewnie:( a prowadze aktywny tryb zycia, raz w tygodniu intensywniej cwicze a tak spaceruje po kilka godzin dziennie. cholera wie nie wiem jak to rozwiazac wiec na razie gloduje bo mam cel zrzucic do swiat 5 kg, czyli jeszcze 3,5. oby sie udalo. na grillu dam rade, to juz 4 dzien wiec sie nie zlamie, przeszlam 3 najgorsze dni:) ty tez sie trzymaj i milego sloneczneog dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez chciałabym sie przyłączyć,,ale nie wiem czy wytrwam..święta..no i ta cała ciastkowa atmosfera w pracy..wszyscy mówią o jedzeniu.. prawdopodobnie zdecyduje sie po świętach na głodóweczkę...teraz staram sie ograniczac zarcie do minimum..ale wariuje na punkcie slodyczy.. Herbatnik jak przetrwałaś te 3 dni?? ja zawsze sie łamię..najpierw małe jabłuszko..potem małe cos tam..potem mała kanapeczka...potem mały obiadek..ciastko..a potem w sumie na cholerę mi ta dieta.. i znowu od początku.. te magiczne 3-4 dni są najgorsze... 172/68 kg ..chcę 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marin_First, dużo już schudłaś:):) Jestem pod wrażeniem, bo mam parę koleżanek, którym odchudzanie po ciąży idzie duużo gorzej, a właściwie wcale.. Kurcze, to faktycznie nie dużo spadło. Mi waga też zawsze bardzo powoli leci, nawet na głodówce, dlatego dużo ćwiczę i na szczęście zważę się dopiero w czwartek, więc mam nadzieję, że jakieś znaczniejsze efekty będą. Adios, jak głodówka, to po świętach, żebyś przypadkiem nie zaczęła objadać się po, o co w tym okresie nie trudno:) Proponuję najpierw zrobić sobie choć tydzień przygotowań, tzn. odstawić mięso, potem produkty mleczne i przez ostatnie trzy dni lecieć na warzywach. Pierwsze trzy dni faktycznie są najgorsze. I właśnie o to chodzi, żeby nawet tego małego jabłka nie zjeść, bo jak się zacznie, to już koniec. Może postaraj się w pierwszy dzień być zajęta, bo jak się człowiek nudzi, to tym bardziej myśli o jedzeniu. Poza tym pij dużo wody, bo to przyśpiesza odchudzanie. I raczej nie zostawiaj w zasięgu wzroku jedzenia, nie wchodź do kuchni, jeżeli to możliwe, a jak mieszkasz sama, to możesz nie robić żadnych zakupów na zapas, a jak w domu nic nie będzie, to większa szansa, że nic nie zjesz, bo iść do sklepu nie zawsze się chce:) Po pierwszym dni mi już zawsze szkoda przerywać, bo jak myślę, że mam zaczynać od początku.... Mi najbardziej pomagają ćwiczenia, ale to chyba raczej indywidualna sprawa. Jak jestem głodna i poćwiczę, to od razu czuję się może nie mniej głodna, ale pełna energii i zadowolenia z siebie, więc się nie łamię:) Pozdrawiam Was wiosennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień siódmy, zaraz zaczynam ćwiczenia, później nauka, spacer i znów nauka, a w międzyczasie mecz, więc na jedzenie nie mam czasu:) Jestem ciekawa co u Ciebie, Marin_Frist? Swoją drogą pseudonim oznacza, że lubisz serial \"Uwaga, faceci!\", czy po prostu chcesz być tak szczupła jak postać:):);)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
hej:) pieknie ci idzie herbatnik!!!:) co do nicka, to lubie serial:) szkoda,ze tvn7 skonczyl wlasnie emisje:( Ja wczoraj zakonczylam na 4 dniu glodowke, zaslablam:( nie mam pojecia dlaczego,przeciez tak dobrze sie cuzlam przez te 3 dni, i z cisnieniem mialam na dodatek problemy. wiec zjadlam obiad i troche salatki.nie wiem juz co robic zeby schudnac skoro na glodowce nawet mi waga nie leci.moze od jutra spobuje diete wysokobialkowa albo z 1-2 dni na kefirach.ech zalamka. ale tobie bede kibicowac dalej:) i moze sprobuje jakies wprowadzenie zrobic i zaczne znow glodowke po swietach tylko oby znow nie bylo to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! też zaczynałam głodówke, nie raz nie dwa, przeważnie do 5 dnia szło pięnie, a potem pojawiały sie pokusy :/ herbatnik, gratuluję wytrwałości :) martin_first-jeżeli wczesniej stosowałaś jakąs diete, to może pojawiła się u Ciebie anemia i stąd to omdlenie? przy czwartym dniu głodówki to dziwne :/ ja od jutra ide na 6 dniową dietę na samych sokach, idą święta i nie chce efektu jojo po większej ilości jedzenia, grunt to zachować umiar :) pozdrawiam i rzymam kciuki! trzymajcie się kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marin_Frist, dziwne, że zasłabłaś. Kurcze, szkoda.. Faktycznie spróbuj coś innego, a może zwiększyłabyś maksymalnie ćwiczenia? Chyba nie jest możliwe przy małej ilości jedzenia i dużej ilości ćwiczeń nie chudnąć... I tak prawie cztery dni wytrzymałaś, to też dużo:) Wyobrażam sobie, jakby mój chłopak miał dzień nie jeść, he hee....już widzę te jęki, zasłabnięcie;) lulla_bye, również pozdrawiam:):) i powodzenia w dietce życzę:) U mnie 8 dzień:) Jak to przyjemnie brzmi:):) Czuję się dobrze, ale od jutra zaczynam pić soki, w związku ze zbliżającymi się świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×