Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ryłko

Byliście kiedyś w sytuacji że odebrało wam odwagi do podjęcia decyzji?

Polecane posty

Gość Ryłko

Zawsze bylam odwazna, nie stanowilo dla mnie problemu wyjechac gdzies zagranice. A teraz od pol roku po powrocie z usa nie jestem w stanie podjac zadnej decyzji, nie potrafie nawet poszukac pracy. Nie wiem co sie dzieje ze mna. Wszytskiego sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyns
mam tak samo . siedzac we francji mialem 100 pomyslow na minute .po przyjezdzie z dnia na dzien ten zapal opadal. z francji wrocielm we wrzesniu teraz mamy kwiecien prawie a ja bez pracy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryłko
Martyns mam tak samo. Tez nie mam pracy, nie umiem jej znalezc tutaj, w ogole wszytskiego sie boje, boje sie nawet znowu powrocic zagranbice. Normalnie utknelam i wegetuje i nic nie potrafie z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efsdgfhgrtdyfjrgrdhjrt
dwa lata temu wyjechalem pierwszy raz. po powrocie nie mialem stalej pracy ale dorabialem u starszego.po roku wyjechalem znowu na wakacje do francji. teraz po powrocie jest tragednia, wiadomo ze po powrocie ma sie te pieniadze i jakos sie ciagnie ale teraz zostalo mi ostanie tysiac zl wiec chyba jutro zloze wizyte w urzedzie pracy i mimo tego ze diabelnie mi sie nie chce , mam pelno obaw poszukamn tej pracy i postaram sie zaczac jakos zyc . pewnie banalnie to sie czyta ale to nie jest taki prosty problem do rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co powrocila
I ja sie do Was przylaczam. Do kraju wrocilam w pazdzierniku i do tej pory nie dosc, ze czuje sie jakos smutno to jeszcze nie mam odwagi podjac w PL pracy. To jest naprawde dziwny stan i bardzo sie tym martwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co powrocila
Ryłko a moze we dwie nabierzemy checi i razem smigniemy znowu za granice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryłko
Słuchajcie, ciesze sie ze nie jestem sama. Ale powiem wam ze zaczynam popadać w paranoje. Siedze w domu, od rana do wieczora net tylko i nic wiecej. Nigdzue nie wychodze do ludzi, zdziczałam, boje sie podjac prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyns
ucieczka za granice to chyba nie jest do konca dobre rozwiazanie - chodz osobiscie czekam na sesje i po niej mowie tylko au revoir :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyns
tez siedze w domu i nawet projektu ze studiow nie chce mi sie robic. wogole przytylo mnie sie sporo przez ten czas :P chyba przez to siedzenie nic mi sie nie chce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryłko
Martyns ty chociaz studiujesz a ja nie, nic nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyns
na studia poszedlem odrazu po sredniej i to jest jedyna rzecz ktora pozwala mi wierzyc ze jeszcze jest szansa na zmiane . Szczerze mowiac to ja wiem dlaczego u mnie ta spraw tak wyglada ale nie bede o tym pisac . troche mi zajelo zanim znalazlem przyczyne tego , radze tobie tez dobrze poszukac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×