sex do bani i same przez to klopoty

i zgadzam sie co do tego ze prezerwatywa jeswt zbedna skoro pigulki bierze, na darmo sie truje? ale to prawda z tym spadkiem libido przy pigulkach, mialam to samo... teraz nie biore i 2 razy dziennie mi sie chce

ale kurcze miesiac bez seksu... moj facet teraz wyjechal i ja juz po 2 dniach szaleje

hmmm ja kiedys tez brałam i powodowały suchość przez co nie miałam ochoty :) po zastosowaniu zelu czułam sie wilgotno i chętnie :D

ochota jest przede wszystkim w glowie

hmmm tez tak uwazam ale wiem jak działała na mnie ta antykoncepcja :) w głowie było ale sex był mało atrakcyjny :)

wiesz jakby dziewczyna autora miala w glowie to sama by probowala kombinowac jak tu zrobic zeby nie bylo do bani

myslisz ze facet ma jej kupic zel nawilzajacy i po klopocie?

hmmm czytaj ze zrozumieniam napisałam ze ona sama musi to sobie uswiadomic :O

A czy facet ktory ma 29 lat ma takie same potrzeby jak laska w wieku 25? czy u faceta to juz jest mniejszy pociag-moze glupio sie pytam,ale u mnie w zwiazku tez jest sex 1-2 razy w miesiacu poza tym wszystko jest ok....Ale ten fakt jest conajmniej dziwny tym bardziej,ze jestesmy razem rok-a na "poczatku" byl 2-3 razy w tygodniu.......

o tych tabletkach tez mowilem ze moze sprobowala by zmienic jak bedzie miala wizyte zeby porozmawiala z ginem to uslyszalem tylko nie i koniec rozmowy na ten temat. wiem ze bez gumy jest lepiej ale co zrobic ja na to nie wplyne

ale z tym moze byc problem skoro nie uswiadamia sobie tego od 2,5 roku :)

no coz, widocznie ona po prostu nie lubi seksu, ale po co sie truc pigulkami jak sie seks ma raz na miesiac, szkoda zdrowia wg mnie

Raraz posypia sie odpowiedzi "ma inna" nie ma....Wiem,nie dam sobie za to sciag glowy bo zadna kobieta ne moze byc pewna swojego faceta w 100% bo takie cos nie istnieje,ale inna kobietka akurat w gre nie wchodzi -bynajmniej narazie.....:)

weronisiax, ale naturalnym jest ze w takich przypadkach mozna pomyslec, ze ma inna... u mnie tak bylo np. bylam z facetem 3 lata i po 3 latach ochota mu spadla, mowilam tak samo jak Ty.. ze innej nie ma, zganialam to na prace, przemeczenie itp. jednak po roku okazalo sie ze inna mial a nikt lacznie ze mna nigdy by go o to nie podejrzewal

to moze i moja ma innego w co watpie bo nie mialaby kiedy sie z nim spotykac

moj facet przez rok mnie zdradzal a widywalam sie z nim prawie codziennie, ale nie mowie ze u Ciebie tak jest :)

jak mnie zdarzyło sie miec zmniejszoną ochote zwyczajnie słyszłam zarzuty ze chyba mam kogos ze on potrzebuje seksu widziałam ze w związku jest zle. Zwyczajnie mój partner nie dawał za wygraną musiałam podjąc decyzje bo przypierał mnie do muru :)

ale to nic dziwnego jesli czasem ma sie na jakis czas mniejsza ochote, wtedy powinna druga strona to zrozumiec, no ale jak u autora trwa to latami to cos jest nie tak, mysle ze przydalaby sie powazna rozmowa z dziewczyna, moze ona ma jakies problemy lub obawy o ktorych autor nie wie

najgorzej jest milczec i przechodzic nad tym do porzadku dziennego. Ty nie napierasz a jej tak wygodnie. Jesli chcesz powalczyc to musisz nie poprzestawac wreszcie ona zrozumie ze to moze byc koniec. :)

ale po co ona ma sie abc ze to koniec? zreszta nie wiem- mloodyizaklopotany myslisz o koncu jesli sie to nie zmieni?

truć się pigułkami a kochac raz w miesiącu na dodatek w gumie:D z jakiś powodów seksu nie lubi.spytaj się czy kiedyś było inaczej..

bac* mialo byc :) wg mnie jak ona zacznie z nim uprawiac seks ze strachu przed koncem to nie wiem czy to dobrze... ona ma sama z siebie chciec, nie da rady zeby sie ktos zmuszal, bedzie to widac i czuc.. a temperamentu nikt jej na sile nie wstrzyknie

no to najlepiej nic nie robic :) bo skoro rozmawiał a ona itak nie widzi problemu to według hmmmmm najlepiej czekac na cud :) Ja wiem po sobie to ze się nie chciało była przyczyna odnalazłam ją ale pod naciskiem bo mi zalezało aby mój związek trwał.

cudem to bedzie jak ona pod naciskiem sie nagle zmieni w wampa :D zdaje sie ze dziewczyna autora to inny przypadek niz Ty, bo ona ma tak od zawsze

to jak ma od zawsze to wina jest w nim "widziały gały co brały" skoro przed slubem nie chciała to rozstanie jest jedynym wyjsciem szkoda tylko ze sie komus niepotrzebnie zycie marnuje

a probowac rozmawiac do skutku, az sie z niej wyciagnie co jest nie tak... nie sa razem od wczoraj to juz autor mniej wiecej powinien wiedziec jak ją podejsc

no niekoniecznie galy widzialy bo nie zawsze ludzie od razu seks uprawiaja... czasem zanim zaczna uprawiac juz sie zakochuja i tworza zwiazek :D

i czekac do 50tki na skutek :D:D:D

są rózne powody. ona ma tak pewnie od zawsze. ja natomiast zrobiłam się oziębła dopiero po tym jak zgwałcił mnie sąsiad.ale pracuje nad tym na terapii

hmmm własnie nacisk to tez sposób na podejscie nie wiem czy wiesz