czy to moja wina? Co o tym myślicie?

Dzisiaj wracałam z moją bliską koleżanką oraz kolegą z wykładu. Wysiedliśmy z autobusu, nagle usłyszałam za plecami głos kolezanki z gr angielskiej: cześć co było wczoraj na ang...bla bla bla, szłam z nią może dwie min i opowiadałam. Moi towarzysze pozostali troszkę w tyle. Nagle odwracam się bo chciałam dołączyć do nich na nowo i widzę jak szybko ukrywają się za słupem reklamowym i idą drogą okrężną. Bardzo się zmartwiłam i pisze koleżance czemu tak zrobiła, a ona na mnie ze złościami bo Wojtek chciał porozmawiać na osobności ze mną bla bla bla Że jestem przewrażliwiona, ze czepiam się wczystkiego, że przesadzam. Czy naprawdę tak jest? Co o tym sądzicie? o całej tej sytuacji

sądzę że twoi znajomi zachowują się jak szczeniaki w piaskownicy :O

ooo nieeee pomyliłam znów dział erotyczny z uczuciowym. Najmocniej przepraszam Chyba zbyt często tutaj włażę:P Miłego dnia:)

Moze chcieli sie pójść zabawic a Ty im przeszkodzilas...