moja współlokatorka

siedzi w łazience i się pindrzy o godziny i 10 minut, a ja jutro wstaję o 5.30 do pracy potem na uczelnie na cały dzień! ona kuźwa pracuje od 11, więc chyba mogłaby zapytać, czy już się kąpałam! tak jest co wieczór....

a ty jezyka nie masz zeby jej powiedziec?

A Ty nie masz języka w gębie?? Tak trudno jej o tym powiedzieć?? Włącz myślenie :o

Może za madra nie jest, żeby sie domyslic - musisz jej to powiedziec

no wlasnie, pewnie siedzisz i sie patrzysz spod byka, powiedz jej po prostu, jak sie nie odzywasz to ona mysli ze wszystko jest ok. Myslisz ze masz cos wypisane na czole?

język mam, ale wychodze z założenia, że pewnie jeszcze razem pomieszkamy, wiec nie chce psuć stosunków...

ale nikt nie mowi o klotni a rozmowie, a jak sie obrazi o cos takiego to dziwna jest

wyszła lecę:)

Nie chcesz psuc stosunkow, bo niby tak jest dobrze? To se teraz cierp

no wlasnie, przeciez nikt nie karze Ci sie na nia wydzierac, po prostu grzecznie zapukaj i ze smiechem spytaj czy dlugo jeszcze bedzie siedziec bo juz ci sie oczy zamykaja a rano masz do pracy, jak jest normalna to wyjdzie i tyle.

Wytrzymaj, a jutro wejdź do łazienki o 21. 30 i siedź w niej 2 godziny. ;)

z kazdym dniem... ->mam do Ciebie pare pytan :)

ja tez mam stuknieta wspolokatorke, ktora ma swira na punkcie czystosci a potem sie wkurza ze tylko ona sprzata, ma cos nierowno pod sufitem:D

PewnaStudenteczka --- do mnie? :P A o co chodzi?

Tylok to nie na temat, chodzi o oobe :)

Ah, to proszę - możesz pytać :)

Takie najwazniejsze to ktora metoda osiagnelas ten stan? Bo ja mam doswiadczenie tylko ze "wspomagaczami" :)

Uzyłam jakby własnej metody - połozyłam się na łóżku(to było przed snem), do uszu wsadziłam sobie słuchawki, puściłam jakąś wolną muzykę w wersji instrumentalnej i wyobrażałam sobie, że oddycham w kształcie litery B. Czyli jeden głęboki wdech, dwa krótkie wydechy - to pozwoiło mi sie skupić. I wpatrywałam się w czerń - kiedy zamykasz oczy, widzisz różne plamy itd. To się w nie wpatrywałam. Odpływałam w 10 min :)

O, to ciekawe :) Ja na razie probowalam metoda tego Monroe, zeby ten punkt sobie wyobrazic ale mi sie miesza :) No ale chyba musze byc cierpliwa, naturalnie nie bedzie tak latwo ale przynajmniej troche bezpieczniej :) A Tobie tak od razu sie udalo?

Za pierwszym razem :P Ale nie było to wcale przyjemne :o

No wlasnie czytalam... az zaczelam sie bac ;) Ale po moim szalwiowym i ayahuascowym oobe bylo ok wiec mam nadzieje ze jak teraz mi sie przypadkiem kiedys uda to tez bedzie ok :) Podobno naturalnie jest sie bardziej swiadomym... tez bylas w pelni swiadoma wszystkiego?

Tak, wiedziałam co robie i co się dzieje i próbowałam otrzymać się jak najdłuzej w tym stanie za kazdym razem, kiedy probowalam oobe. Robilam to kilka razy, pewnie czytalas, ze mialam po tym schizy i przestalam. Ale dzisiaj znowu to zrobie, juz postanowilam ;) Przynajmniej oderwe sie na chwile od rzeczywistosci, a to jest mi teraz potrzebne :o

Oj, a cos sie stalo? Moze lepiej nie jak potem mialas takie schizy... jesli by to mialo wrocic. Ale fajnie ze moglas w pelni to kontrolowac, ja nie do konca. Slyszalam ze niektorzy moga np widziec co sie u kogos bliskiego dzieje, co robi. To dla mnie na razie abstrakcja. A Ty mialas cos podobnego?

Problemy z przyjaciolmi. Jak bede miala schizy - nie bede sie nimi przejmowac :o Nie potrafilam odwiedzac innych osob...jedyna, co osiagnelam to odwiedzilam mysli mojej przyjaciolki, ktora robila oobe w tym samym momencie :)

Igrasz z ogniem troche jak wczesniej zle to znosilas... Napisz jutro co u Ciebie zebym wiedziala czy wszystko ok, bo teraz sie bede o Ciebie martwic :P I pisalas cos ze w snie sie pojawilas komus..a daloby rade tez powoedziec cos wtedy, jak myslisz?

Chyba nie daloby rady nic powiedziec.... moze, gdybym duzo cwiczyla :) Moze i zle to znosilam, ale chyba troche wole igrac z czyms nie dokonca realnym...jak mowilam - odwrociloby to moja uwage od rzeczywistosci :)

dolej jej kiedyś atramentu do mydła w płynie