Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ARTYSTYK

BRATNIE DUSZE CZY ISTNIEJA??

Polecane posty

Gość ARTYSTYK

jestem mezatka od 10 lat uklada nam sie roznie raz lepiej raz gorzej jak to w zwiazku,od roku mam ,,znajomego,, choc slowo znajomy wydaje mi sie plytkie w odniesieniu do tej osoby on ma zone , chodzi o to ze czasem rozmawiamy ze soba i czuje ze jest mi bardzo bliski jak bratnia dusza nigdy czegos takiego nie czulam powiem tylko ze nie pociaga mnie jako mezczyzna -ale mysle o nim wiem ze on mysli o mnie czy cos takiego jak bratnie dusze istnieje ?? powiem jeszcze ze opcja zdrady nie wchodzi w gre oboje jestesmy religijni on bardziej (nie jestesmy mocherami nawet katolikami ale mniejsza o to) wiem ze swoja osoba skupiam jego uwage na sobie i wiem ze on moze z tego powodu sie obwiniac dziwnie sie czuje co myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
najlatwiej w jednym slowie a ja mam metlik w glowie i moze ktos ma podobnie i chce pogadac albo dac jakas rade -bardzo prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
jak czytam takie wypowiedzi o K lub D to mi slabo nie rozumiem co to daje osobie piszacej takie sformułowania- satysfakcje? gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooojestem
i co teraz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co ze co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
ale niby dlaczego jestem kurwa?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
po co z nim gadasz? :p ja uważam, że czujesz do niego lekką miętę i nie powinnaś się zbyt zbliżać (no chyba, że nie zależy Ci na małżeństwie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooojestem
braciszkqu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
wiem ze w kontekscie w jakim jest odebrany moj topik zabrzmi to banalnie ale ja sie ucze od niego i to na temty religijne on sporo wie mnie to interesuje z mezem nie moge o tym porozmawiac bo jest osoba nie wierzącą opowiadal mi o sobie i o bardziej osobistych sprawach tez i ja mam to co on bardzo go lubie jednak wyczuwam niebezpieczenstwo w koncu jest mezczyzna ja kobieta i takie spoufalenie, ale nie moge sie powstrzymac czy to cos zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooojestem
okropnie złego - za kare zjesz kupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
jedynym,, zlem,,,-wydaje mi sie to ze wiem ze on rozmawia ze mna bo chce moze nawet bardzo ale wbrew swoim zasadom tzn. on ogolnie nie ma kontaktow jakis takich blizszych z kobietami bo uwaza ze nie jest to potrzebne, wlasciwie i chodzi mi jedynie o niego o jego odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zresztą - sama wiesz najlepiej w jakich kategoriach odbierasz tę przyjaźń, jakie masz odczucia... czy mąż go zna? a Ty jego żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
maz go poznal ale nie zna ja zone tez poznalam ale raczej nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTYSTYK
up-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×