Gość Może kiedys Napisano Kwiecień 2, 2009 mam 37 lat, chyba nigdy nie spotkałam miłości, tak sobie mysle, szkoda... czy to się jeszcze ma szanse znienic. Prawde mówiąc nie wierze i jest mi coraz mniej do smiechu, brakuje bliskiej osoby a zycie ma jakby skromniejszy sens. Nie pisze, ze jest pozbawione sesnu, ale.... jednak kogos brakuje. Juz straciłam pogląd na to jakby to miało byc, kiedys dawno wydawało mi się, ze bede miała rodzine, teraz niedawno, myślałam, ze wystarczy chciec i znajde kogos dla mnie, teraz coraz bardziej wątpie, a dylematy i trudności kłębia sie coraz bardziej. Pewnie nie zasługuje nawet na bliskiego przyjaciela. Ciekawe dlaczego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach