Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bu bu buh...

szczyt głupoty!!!!

Polecane posty

Gość bu bu buh...

nie potrafie zerwac tokosycznych relacji z bylym. wciaz go bardzo kocham. widujemy sie jakies 2 razy w tygodniu, przewaznie spotkania koncza sie lozkiem. czekam na nie jak nie wiadomo co, zawsze jest dla mnie absolutnie cudownie. on wie o moich uczuciach. daje mi delikatne nadzieje, ale ogolnie nic konkretnego. a caly smaczek polega na tym, ze ma teraz inna dziewczyne i ja ze mna po prostu zdradza. kocham go niesamowicie, nasze porozumienie jest nieziemskie. nie moge sie pozbierac. chodze na jakies randki i w ogole i po prostu nikt NIKT nie dorasta mu do piet. nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu bu buh...
nie potrzebuje wrozb, potrzebuje porady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkk
musisz sie od niego odizolowac, bo marnujesz sobie zycie. trudne to ale ma cie gdzies, a sluzysz mu tylko do ruchania. znam zwiazek identyczny do twojego, facet jest z inna a jego "ex" wciaz niezadowolona z zycia bo szuka partnera na jego " wzor ". obraca 2 d.. na raz i ty masz jeszcze czelnosc pisac - zaden nie dorasta mu do piet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu bu buh...
kkkkk oczywiscie masz racje. obiecuje sobie to po kazdym z nim spotkaniu, kazde jest tym ostatnim. a potem zawsze tak samo. dzis np odwolalam randke z fajnym facetem, poniewaz wyszlo na to, ze eks ma czas.. a wiadomo piatek- jakies kino, kolacja i upojna noc. wciaz mam jakies nadzieje... tym bardziej, ze my sie rozstawalismy wielokrotnie i byla juz taka sytuacja, ze obydwoje mielismy innych partnerow, a postanowilismy do siebie wrocic. ratunku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja nadzieją :P ale realia nie pozostawaiaja cienia watpliwosci ze jestes dmuchana lala :D tylko i wyłacznie na własne zyczenie ;) wiec gdzie tu sens i logika takiego postepowania a co sie z tym wiaże szukanie na siłe rad ? Napisze ci ze bys zerwała taki układ ? Ty odpiszesz ze chciała bys lecz nie umiesz ? i tak mozna do wiosny 2010 r :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkk
jednego tylko nie rozumiem, dlaczego on nie chce byc z toba tylko traktuje cie jako odskocznie, musialo sie chyba cos miedzy wami zepsuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkkkkkkkkkkkk a nie widzisz w temacie ze autorka pisze ze koles który ja dmucha ma dziewczyne ;) wiec jak widzisz mamy przykład niezłego 3- trojkata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu bu buh...
miedzy nami bylo duzo duzo jakis roznych nieciekawych sytuacji. kochalismy sie jednak przez lata i planowalismy to naprawic. on mowi, ze nikt go nie rozumie tak jak ja, ale boi sie, ze wszystko wroci do punktu wyjscia. ja wierze, ze mozna cos zmienic (problemy wynikaly z tego, ze jestem wkurzaja histeryczka i zle go traktowalam. mam wrazenie, ze juz wydoroslalam). no i tak sie bujamy :) nie zgadzam sie z tym, ze traktuje mnie jak dmuchana lale. spotyka sie z nia na takiej samej zasadzie na jakiej ja chodze na randki... cos trzeba robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkk
nie musze chyba tlumaczyc ze jezeli facetowi zalezy na dziewczynie to zrobi wszystko zeby z nia byc. do milosci raczej nikogo nie przekonasz wiec problemem powinno tu byc: jak wyjsc z tego uzaleznienia, a najlepsze jest tu odizolowanie. ja twardo stapam po ziemi i zapomnialabym o takim facecie pewnie w tydzien. no bo co jest wart facet ktory dyma na 2 fronty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solis
Jesteś głupia fizjologicznie, jesteś histeryczką i generalnie jesteście siebie warci z tym facetem. Szkoda tylko tamtej dziewczyny. A ty? Świetnie, że cierpisz, bo wyłącznie na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkk
" on mowi, ze nikt go nie rozumie tak jak ja, ale boi sie, ze wszystko wroci do punktu wyjscia" - a to ze ciebie dmucha na zawolanie i zostawia to jakos mu nie przeszkadza. halo ziemia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu bu buh...
wiem, ze gdyby nie moje zachowanie bysmy sie nie rozstali. wiem, ze gdyby on byl pewien, ze nie powrocimy do tego, co bylo, chcialby do mnie wrocic. nie mowie, ze ta sytuacja dobrze o mnie swiadczy, ale nie robcie ze mnie jakies psychopatki. fakt, ze to, ze zdradza inna swiadczy o nim paskudnie, nie przecze. mimo to ne przestaje go kochac. dzis spedzimy ze soba pewnie cala noc. jestem na etapie robienia paznokci, nie moge sie doczekac. na spotkania z nim ide na miekkich nogach. po prostu nie potrafie powiedziec NIE gdy on do mnie dzwoni i mnie gdzies zaprasza. naprawde tak trudno zrozumiec, ze wciaz mam nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja matka glupich. Rozumiem to co czujesz, ciezko przestac kochac. Naprawde zaden facet nie dorasta do piet komus, kto zdradza, uprawia seks bez zobowiazan z kims kogo aktualnie nie chce, a mimo to ryzykuje wpadke? Ale nie dziw sie, ze ciezko Ci to skonczyc skoro go widujesz tak czesto. Lepiej wyjdziesz na tym jak bedziesz sie kierowac w 51% rozumem. Proponuje, zamiast leciec do niego dzisiaj, usiasc i na karteczce wypisac: swoje oczekiwania od zycia i od zwiazku, plusy i minusy obecnej sytuacji, plusy i minusy sytuacji gdy sie z nim przestaniesz widywac oraz za i przeciw bycia razem. I prosze Cie, nie zwalaj calej winy na siebie. Gdyby chlopak byl swiety to bys nie musiala na niego tyle krzyczec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a nie przeszkadza Ci to, ze on ducha najpierw swoją panią a potem ciebie?;?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy ja uwazam ze jest wrecz przeciwnie ;) ja to chyba zdrowo kręci :D "fakt, ze to, ze zdradza inna swiadczy o nim paskudnie, nie przecze. mimo to ne przestaje go kochac" sa tez takie kobiety które sa lane po pysku i tez kochaja :P kazdy ma swoje fascynacje :P i zapatrywanie na słowo KOCHAM CIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu bu buh...
hm, wlasnie jakos mnie to przestalo bolec. bolalo mnie bardzo, gdy myslalam, ze sie w niej lada moment zakocha. jako ze tego nie zrobil, teraz nie ma to dla mnie az takiego znaczenia. za to niesamowicie zazdroszcze jej czasu, ktory z nim spedza. tego ze moga isc po ulicy trzymajac sie za reke itd- my tego oczywiscie nie robimy. roznego rodzaju listy to ja juz robilam... jedna nawet nosze w portfelu. nic z tego nie wyszlo :) boje sie ze bede tak czekac i czekac, a nagle on mi oznajmi, ze planuja ze soba jednak zamieszkac albo cos. najgorsze jest to, ze ta dziewczyna jest bardzo ladna, najwyrazniej inteligentna i ogolnie budzi sympatie. katastrofa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×