Dziewczyna sprawdza mi komorke a ja nie moge z tym nic zrobic

b..p.b.-kobieto,ocknij sie.Autor jest dorosłym człowiekiem,wiec nawet jak jego dziewczyna powod aby mu nie ufac to NIE MOZE INGEROWAC w Jego koresp[ondencje,bo przeciez SMS-y,maile czy rozne komunikatory w necie sa korspondencja taka sama jak zwykły list pocztowy.Odczytujac bez ggody liosty i esemesy mozna byc pozwanym do sądu i przegrac.Kontrolowac mozna dziecko niepełnoletnie,ale i tam sa wyznaczone zakresy kontroli.

fajnie napisala kiszona kiecka;kiszona kiecka no przykre to bylo z tym kinem, ale na pewno nie powod do rzucania pierscionkiem i miales dobry powod zeby ja oszukac - sama Cie na taka sciezke sprowadza. To ona wydaje sie najmadrzejsza z calej wsi. Jest typem toksycznej histeryczki. Moze nie masz porownania, ale powienienes sie czuc dobrze i komfortowo w towarzystwie swojej ukochanej. Nie sadze zeby ona sie zmienila; najwyzej na chiwle jak ja zastraszysz. jestes jej mezczyzna a to znaczy ze spelniasz jej kazda zachcianke, wykonujesz polecenia, czytasz w myslach i nie masz prawa do wlasnego zdania bo od teraz ona bedzie twoim zdaniem. Mily autorze ta kobieta kocha zla miloscia, ona Cie nie szanuje, nie widzi w Tobie czlowieka z wlasnym sercem i dusza, ale buduje Cie na ksztal wlasnych fantazji odnosnie mezczyzny. I prawdopodobnie odreagowuje tez na Tobie swoje frustracje. Ty juz nie jestes szczesliwy, a co dopiero bedzie pozniej. Uwoez mi na slowo, na swiecie jest jest naprawde duzo wartosciowych dziewczat - polecalabym zmiane partnerki na jedna z nich. jakos przebolejesz rozstanie (nie spodziewaj sie ze bedzie latwe - toskyczni ludzie nie daja latwo odejsc, bedzie Cie tak za to tlamsic ze bedziesz czul sie jak najgorsze g.. ale nie zapominaj ze robisz dobrze). Zobaczysz jak juz bedzie po wszystkim jaka to ulga - uwierz mi. powodzenia!! p.s. sorry za byki - spiesze sie

brawo olecka a ty bo cos tam wez idz spac zmeczona chyba jestes...

Myślicie, że nie probowalem z nia rozmawiac powoli i stanowczo ? Konczylo sie na tym samym- ona mnie wyzywala ze jestem gwiazdor i uwazam sie za nie wiadomo co a ona nie widzi w sobie zadnej winy i jej kolezanki takze a poza tym sa zszokowani jak ja moge ja tak traktowac i bezpodstawnie oskarzac no i foch gotowy :-o A nie przestawala sie "foszyc" dopuki jej nie przeprosilem i nie przyznalem racji. Wiem ze to niewlasciwe zachowanie, ale nie lubie atmsfery fochliwej:-o A od znajomych znacznie sie odsunalem i widze to ale za kazdym razem jak probuje sie umowic z kims to jesy t sytuacja jak opisalem wczesniej. Kilka razy jej nie zaperosilem i poszedlem sam to byl foch ze laze bez niej a mowie ze ona nie chce nigdzie chodzic bo to nie prawda wg niej :-o Kazdy mi mowi by ja zostawic.... Ale sam nie wiem

jak z dzieckiem!na prawde ci co ci radza zebys ja zostawil maja racje!

Ja Ci nie powiem zebys ja zostawil, bo jestem przekonana, ze predzej czy pozniej sam do tego dojdziesz. Kazdy ma swoj limit cierpliwosci.

zajączek z czekoladki-nei chce mis ie szukac,ale moze Ty sam poszukas z wnecie w kodeksie cywilnym paragrafu dotyczacego korespondencji prywatnej.Znajdz to i podsun swojej dziewczynie do poczytania,niech przemysli swoje postepowanie,bo nei dosc,ze postepuje nieetycznie to do tego łamie prawo.

rzuć ją :P

nie przyszlo mi to na mysl przyznam sie!dobry pomysl!a ty autorze skoncz z byciem marionetka w rekach tej malpy[moglabym ostrzej o niej napisac ale nie napisze bo zaraz mnie ktos zbeszta]i nie daj sie juz wodzic za nos!

Najłatwiej powiedzieć rzuć ją... Ale jak to zrobić po dlugim 3 letnim zwiazku ? Poza tym moze sa jakies inne sposoby na "utemperowanie jej" ? Co jej powiem to ona mówi że to nie jej wina :-o

olecka- tak najlepiej wytoczylabys sprawe jej i co to zalatwi ?? rownie dobrze moze ja zostawic, ale skoro pisze tutaj o problemie to widac nie chce, swoja droga juz widze jak sad wydaje wyrok, w sprawie czytania smsow przez dziewczyne, napewno :P

normalnie wiedzialam ze to napiszesz!ty nie masz jaj chlopaku tylko wydmuszki!matko jak ja nieznosze takich zalosnie beczacych jak owca mezczyzn!pojdz do niej powiedz co masz do powiedzenia i po sprawie!ona nie szanuje ciebie ty nie musisz szanowac jej!stanowczo do cholery jasnej!

zajączek z czekoladki-na pewno pewne zachowania Twoje dziewczyny spowodowane sa Twoim postepowaniem,ale prywatnosc korespondencji to odrebna sparwa i nie podlega dyskusji,tylko powiniens postawic sparwe jasno,ze bez twojego pozwolenia nie moze tknac Twojego telefonu,nie wolno jej przegladac esemseow,zsdjec,niczego co mozna nazwac prywatnoscia.A moze ktoregos dnia pojdzie z Toba do WC astystowac Ci przy sraniu,bo bedzie bala sie,ze w kiblu bedziesz czytał esemesy.

b..p.b.-kobieto,nie chodzi o to,ze autor ma do sadu poda cdziewczyne,ale chodzi o to aby autor uzmysłowił dzieczynie ,ze jej postepowanie jest karalne,ze to przestepstwo.I myslisz sie kobeito,gdyby ktos złozył do sadu pozew dotyczacy złamania prywatnosci korespondencji to sad wydałby wyrok.Nwet rodzice pełnoletniego dziecka nie moga bez upowaznienia otwierac korespondencje dziecka.

Tylko cos mis ei wydaje,ze autora dziewczyna wyniosła złe wzorce z domu.Zdaje mis ei,ze jej rodzice nie nauczyli ja co to jest parwo do prywatnosci korespondencji i do tego konttrolowali siebie nawzajem otwierac li8st za listemesem,czytajac esemes za esemesem.Ja zostałam tak wychowana,ze nawet jak wiem,ze cos jest nei tak to nie moge zajrzec do korespondencji mojego członka rodziny,no chyba,ze jestm do tegho upowazniona.

Zegnam Wszyskich.Mięłgod nia.I ruszcie sie tak jak ja na spacer w ten cudowne popołudnie.Pa

Fionka dala ci cudowną recepte i opisala dokladnie co masz robic lepszej nie znajdziesz mozesz rowniez mowic dokładnie tak jak twoja dziewczyna- ja nie jestem winien- to ty wchodzisz za bardzo w moja przestrzen- mam prawo do prywatnosci i to ja oczekuje przeprosin i zachowania wiekszego dystansu, dodaj ze teraz sobie idziesz i dajesz jej czas na przemyslenia. a jak przemysli to niech da znac jak jej fochy przejda bo spotykanie sie w takich nasrojach mija sie z celem czegos przyjemnego :D i tego sie trzymaj jak rzep a i ona cie trzyma fochami przestan reagowac na jej fochy chce sie nadymac to jej sprawa i jej wybor- przeczekaj

zajaczku. Poczytaj o toksycznych zwiazkach,zobaczysz tam siebie - ofiare. Ktora zawsze kata zrozumie, wytlumaczy, obroni i bedzie tkwila w gownie po uszy i sie uzalala na portalach! Moze ona Cie nie szanuje bo jestes taki miekki? Moze raz bys jej nie przeprosil jesli nie uwazasz ze powinienes? Moze nie tylko ona ma prawo do wlasnego zdania, ale Ty, biedny maly, zahukany zajaczek tez? A jesli uwazasz ze nie masz za co przepraszac to nie przepraszasz!! No kto widzial tak sie plaszczyc? i wszystko dlatego ze 3 lata? i co z tego ludzie sie po 20 rozchodza i zaluja ze tak dlugo dojrzewali do decyzji. masz tu fakty: nie jestes z nia szczesliwy nie jestes z nia szczesliwy nie jestes z nia szczesliwy ewidentnie Twoje zachowanie do zadnych dobrych zmian nie doprowadzi, a tylko utrzymuej ukochana w przekonaniu ze moze wszystko, a Ty nic. Stad jasny wniosek, kazdy by go zalapal - MUSISZ cos zmienic w swoim zachowaniu. Na moj rozum jesli obrywasz tym bardziej po glowie im bardziej mietki jestes; moze zacznij byc twardy. Niech ona przyjdzie i Cie przeprosi, a jak nie przyjdzie to bedziesz mial problem z glowy i sprawa sama sie rozwiaze. Nie mozesz byc z kim tylko dlatego ze juz dlugo to trwa!!!!! Katastrofalny blad mam wrazenie ze Ty tu szukasz odpowiedzi "nie marwtw sie, kazdy tak ma, takie sa kobiety, za to sie je kocha". nie kazdy tak ma i od takich kobiet jak najdalej. Uciekaj poki moze rzucac tylko pierscionkiem zareczynowym a nie obraczka!!

Ona swoje zachowanie tlumaczy miloscia do mnie i ze ja jej nie rozumiem, zachowuje sie niewlasciwie i jest zawiedziona ze ja nie widze jej milosci do mnie bo ona mnie kocha a ja smiem mowic ze ona jest zaborcza. Jak jej to powiedzialem od razu ode mnie sie odsunela i zaczela mowic ze nie spodziewala sie takich tekstow od faceta ktory podobno ja kocha...:o I byly nerwowe ruchy, zaraz zaczela palic - choc ponoc nie pali ale ja ja sprowokowalem do tego by zapalila wiec jej wolno, zaraz zaczela pic piwo i jak chcialem juz isc bo mialem swoje zajecia a ja zawsze odprowadzalem to ona chciala siedziec. Wiadomo bylo ze jak nie odporowadze jej do domu bedzie kolejnym powodem by mowic ze nie szanuje jej i nie dbam o bezpieczenstwo bo ona sama musi do domu jechac :-o A chciala posiedziec i z nerwow bo jej to powiedzialem sie napic. Mowila ze moge jechac ale musialem zostac bo pozniej bylby kolejny powod do focha :-o

ale jaja ;D jak berety powinienes napisac poradnik :p jak samemu z siebie zrobic kretyna :D

kicaj :D zdrowa milość- to wolnosc, to wybor, to szanowanie swoich potrzeb tym czasem ona serwuje ci bys dbal o nią i jej potrzeby a gdzie ty jestes w tym zwiazku kontrola to nie milość kontrola to strach, ograniczenie i lęk a tym napewno nie jest milość nie daj sie bo cie zniszczy nie daj sobie wmowic ze kontrola to milość bo to nieprawda to tzw. chora toksyczna milosc miłosc prawdziwa nie potrzebuje łańcuchow - ona ci je zakłada mozna kogos kochac pod taka presja przeciez miłość jest albo jej nie ma- i nikt nikogo nie zmusi do kochania