Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gaga567

czy to normalne zachowanie?

Polecane posty

Gość gaga567

ziewczyny mam do was ogromna prosbe!potrzebuje porady,mam problem z matka swojego “tz”(towarzysza zycia)babsko wyjatkowo wredne i wscipskie,ale do rzeczy,bylo tego mase tych wtracan sie,docinek etc..w kazdym badz razie zdecydowalismy sie uciac kontakty z rodzicami TZ wyobrazacie sobie slyszec kazdego dnia ze “jestes taka sraka owaka”normalnie przykro sie robilo czlowiekowi,nigdy nam nie pomogla,drugiemu syneczkowi kupila 2 mieszkania,zostawila polowe oszczednosci,syn wybral studia to od razu”a dlaczego taka specjalizacja”?generalnie:nigdy specjalnie nie rwala sie do pomocy-nie pomagala,w zatku miala mnie jak i zwiazek moj z jej synem,w sumie liczyl sie tylko ten drugi synalek,kiedys moja mama byla powaznie chora,jej mama tez,w tym samym czasie,ja sie zawsze pytalam czy wszystko z nia ok a ta chociaz wiedziala to nigdy sie nie zapytala’a z mama lepiej”?etc..nic.. niedawno dowiedzialam sie od kuzynki meza ze tesciowa nie moze pogodzic sie ze nie utrzymujemy kontaktow,zrobilo mi sie zal,mowie minelo 4 lata moze wyciagne pierwsza reke na zgode-ona wykorzystala to jako dobry moment do ataku na moja osobe,wygarnela mi co myslala,powiedziala ze ona jest “bez skazy”,moje pytanie jest:skoro babsko od zawsze miala swojego syna w d..pie,i liczyl sie ten pierwszy,nie byla nigdy dla niego gdy jej potrzebowal to po co tak usilnie dazy do kontaktow? odam jeszcze tylko:generalnie nigdy mnie nie pochwalila w niczym,ciagle bylo tylko”wypytywanie sie”,a jak ja sie zapytalam o cos jej to dyskretnie zmieniala temat rozmowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
Są tacy ludzie i tyle. Nie zmienisz tej sytuacji ani tej kobiety. Możesz próbować mieć dobre stosunki z matką Twojego partnera i się stresować lub po prostu je ograniczyć i spokojniej oddychać. Innej opcji nie widzę. Wybór należy do Ciebie. Poza tym- nie wiem dlaczego nie poczekałaś na to, aż ona się do Was odezwie. Co innego opowiadanie dookoła, że nie może się pogodzić z brakiem kontaktów, a co innego nawiązanie go. Jak teściowa będzie chciała-sama się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga567
no wlasnie,jescze tylko jednego nie rozumiem:skoro tak strasznie pragnie kontaktow z synem to dlaczego nigdy nie byla "tam"dla niego kiedy jej potrzebowal?ze krytykuje wszystko co wybiera,szkole,mnie,etc...nie interesowala sie tym czy mamy za co zyc-pare razy bylo naprawde ciezko-smiala sie ze nie mamy jeszcze mebli w salonie etc..dorabialismy sie,ja nie pracowalam a moi rodzice pomagali nam jak tylko mogli!-wyczuc sie dalo ze jej sie to nie podoba-sama nie pomaga a ma jakies fochy o to ze moi rodzice pomogli?to po co do diaska sa potrzebne jej te kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga567
co dziwne o sobie jej drugim synu nie chce nic powiedziec-kiedy pytam,dyskretnie omija temat,dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga567
moze jakies mezatki z podobnym problemem mi odpowiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga567
uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mezatka nie jestem, ale znam takie osoby jak Twoja tesciowa. Zmienic sie jej nie da, duzo gada a malo mysli. Sam fakt, ze czujecie sie z nia malo komfortowo mowi za siebie. Najlepiej jak ktos wspomnial do minimum ograniczyc kontakt, po co strzepic sobie nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga567
fionka dziekuje za odpowiedz,zapytam jeszcze i te osoby sa szczesliwe w malzenstwie pomimo tych problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga567
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×