gdzie poznaliście swoje połówki

mam już dość bycia samą ,nie jestem już mloda wszyscy znajomi mają swoje sprawy więc się z nimi nie widuje prawie wcale ,w pracy same babki ,i tak lata lecą praca dom ,na początku mi to nie przeszkadzało ,ale teraz jakoś dziwnie jak nie ma nikogo obok,święta sama ,wakacje sama zaczynam łapać jakąś depreche

w pubie a potem poszlismy na balety.A na drugi dzień spotkaliśmy się u mnie i tak już zostalo;)

zazwyczaj poznaję moje połówki w monopolowym , czasami trafi się jakaś urocza 0,7

mandat mi wlepił :P

a ile masz lat? Ja poznałam swojego w bardzo prozaiczny sposób; w klubie na imprezie.

no właśnie ,ja nie mam ani z kim iść do pubu,ani na impreze ,jestem już po 40-stce nikt ze znajomych nie ma na nic czasu ,wokoło albo same kobiety albo młodziaki,dlatego zapytałam jak się poznaliście

na koncercie Happysad:P

na geriatrii

na karaoke, był wtedy prowadzacym i calkiem dobrze spiewał :) zagadał do mnie po tym jak zaspiewalam piosenke Kasi Kowalskiej, wymienilismy sie nr, odwiozł mnie do domu, zaklikał na gadu i tak jakos wyszlo ze jestesmy ze soba :)

ja mojego faceta poznalam w pracy wlasnie. wiem, ze to zabrzmi glupio ale nie myslalas o biurze matrymonialnym? 6 lat temu moja siostra tak wlasnie poznala swojego meza. ona tez nigdy nie miala czasu zeby sie z kims zwiazac na powaznie, a potem gdy juz miala okazalo sie, ze wokol niej malo znow wolnych facetow. wiec zdecydowala sie na biuro. jej maz byl bodajze 4 z ktorym sie umowila.

A JA NA SCANIE Z PLUSA POZNAŁAM SWOJEGO MENA:)

na wiejskiej dyskotece heheh:))) nie widziałam zę tacy fajni tam są:DD

ja w piekarni

a ja swojego poznałam w SZPITALU na oddziale CHIRURGII miał wstrząśnienie mózgu, wielkie krwaiki pod oczami i całkiem rozwalony nos a ja jak głupia zakochałam się od........pierwszego wejrzenia

A nas po prostu zeswatano :) Moja siostra i jego brat - nomen omen już małżeństwo :P

w pracy - on gość, ja kelnerka ;)

na andrzejkach :P

wyłam mu w rękaw w autobusie. co najlepsze, w ogóle się nie znaliśmy, miałam zły dzień, on usiadł obok i tak płakałam, że w końcu mnie przytulił :D

A my poznaliśmy się na powodzi stulecia. Razem pracowaliśmy przy pomocy w czasie tej powodzi przez kilka dni i tak nam juz zostało - nie umieliśmy się odzwyczaić od siebie. :-D

w parcy jha technik farmacji on wtedy dostwac leków :D:D