początek końca... nie chcę się do niego przeprowadzić

Jarek :D mam paskudne do pasa zarzucam na ramiona

chyba sie pani nieco odmaladza na tym forum :P ma pani z pewnoscia wiecej lat bo przeciez studiujaca corka nie moze miec 19 lat :P

Jarku :D specjalnie for you http://i.lawka.pl/graf/zdjecia/org/1074.jpg

a jaki masz pomysł w takim razie jeśłi nadal będzie naciskać ?

moze miec 19 lat, ja miałam 19 jak zaczynałam studia a w tym miesiacu kopnie mi 20 :D

albo da z tym spokój albo nastąpi koniec :(

no nie dogodzisz facetom :O

dogodzić można, zawsze można sie z oczekiwaniami spotkać gdzieś w połowie :-)

Lusesita de Milagros Dolores: a ty fot na forum nie pokazywalas kiedys? co do problemu, pewnie bedzie z toba do poki nie znajdzie sobie innej :) pocieszajaca mysl prawda?;>

jeśli sobie znajdzie to może i lepiej dla niego ;)

ja bym się nie zgodziła...

mimo wszystko mam jakiegoś wewnętrznego wyrzuta :O

masz 38 lat i studętkę w domu ???????????to ile ona ma lat ?????

mnjikikik :-) a co Cie dziwi w tym,ze autorka ma 38 lat i ma 19 letnia corke?Po prostu wczesnie corke urodziła.

No coz, konflikt interesow... a moze jakbys z nim "pomieszkiwala" od czasu do czasu, a czasem u siebie? Moze to glupi pomysl, ale jak tu isc na kompromis w takiej sytuacji? :O

Lusesita, rozumiem Twoją niechęć do wspólnego zamieszkania. I to bardziej, niż Ci się wydaje Ale rozumiem też Twojego partnera. Może jest tak, że chciałby Ci dawać buziaka na dobranoc? A rano otwierać oczy i mówić "dzień dobry kochanie, jak spałaś"? Może nie chce żebyś pomyślała, że jesteś dla niego tylko zabawką seksualną, może chce Ci pokazać jak ważna jesteś dla niego. Może chce stabilizacji? Może w ten trochę pokrętny sposób chce przekazać, że jest tylko Twój i chce, żebyś ty była tylko jego?

ja mysle,ze facet ktory ma 43 lata,to nie chce pytac jak spala,a obiadu i prania...kazdy taki sam...

Tak szczerze - masz 43 lata? Nawet jeśli tak, to na dlaczego osądzasz innych w taki właśnie sposób? Bo jeśli tylko na podstawie własnej wizji świata, to trochę mało :O

może ja mam po prostu jakąś traumę z przeszłości? :O już kiedyś mieszkałam u takiego jednego, 11 lat dobrze że miałam dokąd wrócić...

mam 39 lat i studenta syna;)) po rozwodzie spotkalam kogos i po 5 latach ,zamieszkalismy razem ;))

:) może i ja dojrzeję wreszcie do takiej decyzji